zawiodłem sie. Klimat syfu i wiochy jest, ale reżyser nie zadbał o to by film zaciekawił widza, by postacie przyciągały uwage. W domu złym od razu poznawaliśmy główne postaci i śledziliśmy ich losy a tu jest to wszystko jakoś rozmyte. W filmie smarzowskiego atmosfera robiła się coraz cięższa a pod koniec totalnie...
Pseudo-ambitny gniot nie mający nic wspólnego z rzeczywistością na Ukrainie i w Rosji. Mdlące sceny jak ktoś patrzy, idzie, jedzie lub nic nie robi to chyba efekt wynagrodzenia za każdą minutę filmu dla reżysera.
Nie znam Rosji.
Film jest fałszywy, musi być fałszywy.
Łoźnica gra na tej pieprzonej baderowszczyźnie, wszyscy uwielbiacie patrzeć na tych ludzi jak na zaszczute zwierzęta i to jest podłe. Nie pokazuje tam bólu i to jest podłe. Tam musi być ból, to są żywi ludzie w najczarniejszym dole ludzkiej zapaści, a oni nie...
o czym ten film? co chwilę ginie 1 rusek czy kto tam? u nich tylko głupota, krzywda, chamstwo, złodziejstwo, morderstwo? oj sorki (95%) :/
w takim tempie to za kilka lat wszyscy wyginą, heh... a pokazują to jako coś normalnego...
tam gdzie czarne musi istnieć i białe...
jeśli jest tak jak pokazano to byłoby zero...
Niestety bardzo się rozczarowałem tym filmem. Bardzo odpowiadał mi klimat ( nie będę odkrywczy jeśli porównałbym go do Ładunku albo Domu złego) I na tym zalety się kończą.
Bardzo lubię filmy z pokręconą chronologią zdarzeń (Mulholland Drive, Memento), ale w przypadku Łożnicy się zawiodłem.
Film jest chaotyczny i...
Od jakiegoś czasu męczy mnie dorabianie "filozofii" do nudnych, pseudo-ambitnych filmów. I tutaj znowu, niestety, to nastąpiło. Za długie, schematyczne, temat mocno zużyty: przemoc rodzi przemoc, a w Rosji jest brzydko, brudno i biednie. Film zawiera wszelkie znamiona typowego, alternatywnego filmu nadętego: przewaga...
więcej