Bardzo przyjemnie się ogląda. Jest komedią romantyczną, ale nie dłuży się. Oglądałem zgodnie z radziecką tradycją w Sylwestra i dobrze wpływa na nastrój przed witaniem Nowego Roku. Zamierzam co roku oglądać w Sylwestra.
Barbara Brylska świetnie zagrała w tym filmie, jest polski zestaw mebli. :) Fakt, niektóre sytuacje i teksty mogą być niezrozumiałe dla krajów innych niż były Związek Radziecki (np. druga część tytułu w języku rosyjskim czy też sama łaźnia), ale ogólnie to nie przeszkadza w odbiorze filmu.
Nie wiem czy to domena wyłącznie tego filmu, mało znam rosyjskich filmów, ale trochę irytowało mnie tłumaczenie zwracania się w liczbie mnogiej "wy" w języku rosyjskim na "pan" i "pani" w języku polskim. Trochę to nie pasuje do miejsca akcji, to zbyt duża ingerencja w tłumaczenie.
Odpowiednik naszego polskiego pan pani to jest właśnie po rosyjsku wy i to nie jest żaden błąd ani duża ingerencja w tłumaczenie.