Oglądałam właśnie na Polsacie. Świetny film! Już zabieram się za oglądanie wcześniejszy części, bo jeszcze nie miałam okazji
Trylogia to klasyka, a czwórka to zapychacz i zbieracz kasy, puste widowisko. Nie wiem, jak tobie się podoba to spoko, ale jak nie zauważysz różnicy, będzie to po prostu dziwne.
Ja nie oglądałem 1-3 już od lat, a przy 4.0 bawiłem się wyśmienicie. Lubię cały cykl, włącznie z najnowszą kontynuacją. Widowisko jest moim zdaniem przednie - twardy i nie wdający się w byle gadki MacLane kontra wyżelowany, wymuskany "informatyk-zabójca" ze swoją super techniką i paroma kolesiami od brudniejszej roboty. MacLane załatwia wszystko po drodze, i robi to wcześniej czy później, tak, czy owak i to jest w tym filmie i całej serii najlepsze. Bez łzawych scenek ("Tato.. zostało ich jeszcze pięciu!" ;->), z efektownymi pomysłami na rozwałkę (SUV i F35! ;-)) i z przesłaniem ("to żaden system, to nasz kraj!!"). I to jest to! ;)