Nie no przepraszam za brak kultury w temacie ale ten film łamie wszystkie prawa fizyki nie mówiąc o procedurach na wypadek sytuacji kryzysowych i zasad prowadzenia walki powietrznej (ta sekwencja z F35 mnie dobiła, wiem że te samoloty umieją startować pionowo ale nikt ich nie użyje do walki w terenie zabudowanym). Za pomysł i wykonanie daje 4 choć mnie korcie żeby dać 1 za niezniszczalnego Bruca Willisa który mógłby chyba pokonać całą Chińską armię gdyby to oni porwali mu córkę (takie wrażenie mam po tym filmie)
Pozdrawiam
Z tym odrzutowcem to jedna z największych żenad w historii kina akcji. Wstyd się przyznać, ale miałem przy tym niezłą polewę. Film słabiutki, bez porównania z pierwszymi trzema częściami. Nie spodziewałem się takiej kiepścizny...
panowie chyba zapominamy o podstawowej zasadzie towarzyszącej przy oglądaniu takich filmów : Liczy się rozrywka! u mnie osobiście scena z f35 też wywołała śmiech, ale potem przypomniałem sobie, że może i warto choć raz dziennie wyłączyć myślenie. to wkońcu Die Hard i nieśmiertelny Bruce, więc niech rozwala co chce :)
Można pokazać nieśmiertelnego, rozwalającego wszystko Bruce'a dużo bardziej realistycznie. Ale jak komuś brak pomysłów to wymyśla byle co, byle żeby była akcja.
"Film słabiutki, bez porównania z pierwszymi trzema częściami. Nie spodziewałem się takiej kiepścizny..."
Pamietasz 2?
Zależy czego oczekujesz od filmu akcji... dla mnie 2 była najgorsza z tej prostej przyczyny, że miała tej akcji najmniej i w większości akcja toczyła się w mało dynamicznym otoczeniu - samolot, noc, płyta lotniska i śnieg, - a w filmie tego pokroju nie gryzie mnie w oczy nieśmiertelność głównego bohatera, a za to punktują sceny kaskaderskie i efekty - szczególnie kiedy nie widziało się podobnych w dziesięciu innych filmach.
Szalone i nieprawdopodobne pomysły w scenariuszu nie biorą się z niczyjej głupoty - tylko SĄ ZABIEGIEM CELOWYM - w tym gatunku po prostu większy nacisk stawia się na oryginalność i kaliber sceny, a prawa fizyki i ogółem cały realizm nagina się do granic możliwości. Zrozumcie, że bez tego ten film by nie istniał - tak samo jak Indiana Jones, Transporter, James Bond, trylogia Bourna, ... czy też 90% filmów, w których pada więcej niż kilkanaście strzałów :)
Jak ktoś szuka w filmach 100% szarego realizmu to znajdzie go na pewno w serialach TVP. ....no może 99 :)
Hehe, podobne mam odczucia :)
Może małe podsumowanie z mojej strony:
Plusy:
- wciąż niezły Willis,
- kilka zabawnych dialogów i mocnych scen.
Minusy:
- cały scenariusz prostacki i mocno naciągany (Ameryka kontrolowana przez garstkę cyberprzestępców przed trzydziestką, niektóre momenty przesadzone i niepotrzebne, akcja z samolotem i sama końcówka to szczyt idiotyzmu),
- zero klimatu jedynki czy dwójki.
Spodziewałem się solidnego choć mało ambitnego filmu sensacyjnego. Dostałem tylko to drugie.
Cytując tekst z filmu, oglądanie go „to nie był dobry pomysł”.
Ocena: 4/10
Racja żaden pilot nie zniżałby się F35 do takiego poziomu nie mówiąc też o tym walącym się moście, ale bądź co bądź ten odrzutowiec byłby do tego zdolny.
Co do samego filmu to oglądałem go wcześniej. I tak jak wcześniej nastawiałem się na dobre kino akcji, z niezłą intrygą w tle to je dostałem. Chyba nie oczekiwaliście że ten film będzie wybitnym kinem ;]
Nie, ale realizm to podstawa. Można zrobić świetne kino sensacyjne, np. Ronin, Gorączka.
Już Cię uwielbiam za to co napisałeś/napisałaś(?) tu i w poprzednim poście.
To są słowa ,które wypowiedziałem tuż po seansie Szklanej Pułapki 4.0
Przede wszystkim film ten powinien nosić zupełnie inny tytuł i nic z pierwszą i drugą zwłaszcza, częścią nie mieć wspólnego. Na pewno to ten sam John McClane co w tamtych ''Pułapkach'' (może ciut podstarzały :)) ,ale klasą tamte przebijają go na łeb na szyję.
Dla mnie największym plusem jest właśnie sam B.Willis , ciągle twardy typ, rzucający od czasu do czasu dobrym mocnym i ironicznym tekstem.
Sam temat filmu jest tak realny ,że nawet sobie pewnie sprawy nie zdajemy jak bardzo ,ale na pewno nie w głównej roli z rozkapryszonym gościem ,który jest jeszcze gówniarzem. Takie coś jest prawdopodobne lecz do tego potrzebni są terroryści z ogromnym planem ,tworzonym latami ,którzy bez wahania zginął za sprawę a kasa dla nich ma znaczenie drugoplanowe. Zginą dla swojego Boga, w imię Świętej Wojny.
Amerykański dzieciak terroryzuję swoją ojczyzną z kilkoma kumplami. To dla mnie sensu nie ma ,a oni szans na wyjście z tego cało nie mają. Plan z góry skazany na porażkę!
Efekty, efekty, efekty. Efekty są mocno przerysowane, mało tego one są naciągane do bólu , a to że przekroczone zostały granice niemożliwości i prawa fizyki .... ale akcja jest i to się liczy przecież. Tak ,że banał goni banał, a scen z banałami jest pewnie z 60% filmu o ile nie więcej.
Wystawiłem 5 jedynie za : Johna McClane, scenariusz z opanowaniem systemu i ukazanie jak bardzo jesteśmy uzależnieni, a może bardziej ,jak słabi gdyby do chaosu w sieci doszło, bardzo szybką wręcz dynamiczną akcję filmu, że o ogromie zniszczeń już nawet nie wspomnę :)
Reszta to już raczej same minusy czyli film z gatunku tysiące strzałów w moim kierunku, latające samochody nad głowami, walące się wiadukty, eksplozje nad moją głową ,a ja wciąż żyję i to wszystko w centrum wielkiej metropolii plus megabanalna fabuła. Oglądnąłem raz i podziękuję.
A prawdziwe kino akcji , logiczne na dodatek to tak jak piszesz Ronin , Gorączka, Człowiek w ogniu, Wróg publiczny, Włoska robota, Teoria Chaosu, wszystkie części Bourne'a czy wspomniane tu już wcześniejsze Szklane Pułapki(1 i 2) no i może coś jeszcze by tam znalazł. Na pewno tam jest więcej sensu i logiki ,a wciąż słychać strzały.
pozdrawiam
Jak ktoś ma coś sensownego do powiedzenia to zawsze Go poprę :)
Więc nie mogłem przejść obojętnie obok Twoich postów, słów ,które sam mógłbym śmiało wypowiedzieć.
pozdrawiam
ps. napijmy się razem :)
przez chwile myślałem że Bruce przejmie ten myśliwiec i rozwali wszystkich w trzy d. ech to by było piękne:)
ok. a tak poważnie; to jest taki film, na którym należy przymknąć oczy na pewne nierealizmy. Sam osobiście jestem z reguły stronnikiem logiki i trzymania sie praw rządzących światem (wspomniana fizyka), ale cały urok Die Harda polega na tym, że: Bruce jest nieśmiertelny, że rozwala wszystkich i wszystko. Jak ktoś oglądał wcześniejsze części to NIE mógł się spodziewać niczego innego, więc skąd to zaskoczenie i kąśliwe komentarze? hem?
możesz oceniać kto Ci broni. przeca jakbym przez pomyłkę włączył coś co zupełnie nie jest z mojej bajki, np melodramat brazylijski, a po obejrzeniu polowy dał 1, to nie miałbym do siebie pretensji.
Jak można skończyć oglądanie w połowie filmu , stwierdzić ,że był beznadziejny i na koniec zmieszać go z błotem oceniając na jedynkę?!?!?!? Logiczne i mądre to to nie jest prawdę powiedziawszy.
normalnie, sam fakt, ze nie dałem rady obejrzeć do końca filmu, bo był aż tak głupi, nudny, czy porażajaco banalny, może sprawić, że dam 1 mimo iż nie obejrzałem go do końca. A to w moim przypadku zdarza się bardzo rzadko. Przy czym, omawiana tu sytuacja jest zupełnie teoretyczna i nie dotyczy szklanej pułapki.
Ale tam to było inaczej zrealizowane, sposób nagrania się liczy. A tu mamy typowo, tak jak to się robi w dzisiejszych czasach... nagrom gównianych efektów. Poza tym brak niepowtarzalnego klimatu, scenariusz leży, aktorstwo również, nawet Willis się nie popisał...
To był pikuś przy tym co działo się z komputerami(sceny na początku filmu),zamachowcy wprowadzają wirusa,a komputer po wciśnięciu delete eksploduje niszcząc w proch cały dom jednorodzinny(wszytko było by fajnie,gdyby podłożyli ładunek wcześniej,a tego osobiście nie dostrzegłem)
Może podłożyli ale skoro już podłożyli to czemu jeden z nich się nie zasadził na hakera ?
A czy te złe ludzie nie brali pod uwagę że ktoś inny mógł wtedy siedzieć przy komputerze i wcisnąć delete ?
Głupota w tym filmie ściga głupotę szybciej niż F-35 ciężarówkę.
Nie wiem czy kiedykolwiek oglądałam bardziej naiwny film. I macie rację- akcja z tym F-35 to było mistrzostwo-kiczu i ściemy. Podobnie jak cała reszta...
Co do początku tego kiepskiego filmu, prze który wszyscy sie wysilają jakim cudem komputery mogły eksplodować przez wirus i klawisz delete - przecież wyraźnie widać że w PCtach były zamontowane ładunki C4 - skoro już się ogląda jakiegoś totalnego gniota a później się go chwali i wystawia oceny " 11/ 10 " i " najlepRZa czĄść " może wypadałoby go wcześniej oglądać troche dokładniej???? Co tam - mnie w tej chwili najbardziej zastanawia KIEDY oni im te C4 do komputerów powsadzali. Co do reszty filmu - " dzieło " robione wyraźnie pod gimbusów. Tylko gimbus może powiedzieć o czymś że " najlepsza część " nie oglądając poprzednich części. Na szczęście później, mimo panującej powszechnie propagandy, sie z takich filmów wyrasta.