Nie umywa się do 1,2,3 ... to na czym gra ten film to fajerwerki i wykorzystanie możliwości dzisiejszego kina akcji, żadnej przemyślanej akcji tutaj nie widzałem; takie bzdety to aż przykro się ogląda; jak nie respektuje praw przyrody i rozsądku staje się kupą. Lane rozpędza się samochodem i jedzie na gościa w helikopterze, który w niego strzela; azjatka modelka zna kung fu i zna się na kompach;
Najbardziej tępy jest jednak główny wątek gdzie gośc w jedwabnej koszuli, modelka i zgraja trzęsą Ameryką między pierdnieciem a podrapaniem sie po d-e; Nie wiem komu to ma imponować taki nadęty i przerośnięty film; to jest poziom zerówki; zerwóczakowi może imponować zarówno dymanie Ameryki jak i przerośnięte bohaterstwo makLejna; aha no i jak można kręcić taki kicz? Czy nie lepiej zrobić dobry film?
Za bardzo się spinasz...
To jest kino rozrywkowe, nie opowiada prawdziwej historii - podobnie w cz. 1 jeden policjant nie dałby rady grupie wyszkolonych bandziorów, w 2 grupa komandosów rozniosłaby go na strzępy, podobnie w trójce ale już nie komandosów.
Gdzie ludzi kupa to i Herkules dupa.
Ustaliliśmy że to fikcja, więc traktuj to jak pokaz sztucznych ogni - ładne, głośne, efektowne i muzyka pasuje ;)