Małe sprostowanie. Nie "stara poczciwa" bo " Die Hard " nie tłumaczy się jako " Szklana Pułapka " tylko raczej " Nie do Zdarcia " lub " Twardziel ". Film mimo dużej ilości efektów specjalnych gniotem nie będzie, tego jestem pewien, o wysoki poziom zadbał pewnie jak zawsze genialny Bruce Willis. Facet ratuje swoim udziałem największe chały ( co nieczęsto się udaje innym aktorom - nawet stary poczciwy pan Anthony Hopkins nie uratował " Aleksandra " ) i nawet ten cholernie nudny " Szósty Zmysł " dało się przetrawić własnie dzięki Bruce'owi. Tak więc głowy do góry. Warto iść do kina, a później kupić wydanie na DVD/VHS, żeby dać zarobić jak zwykle wyczepistemu Willisowi.

PS. Czekam i trzymam kciuki za film " Duke Nukem" który podobno ma zostać już niedługo nakręcony z Willisem w roli Księcia. Wbrew pozorom on najlepiej nadaje się do tej roli. Trzeba przeszczepić mu włosy ale cóż :))) Bruce Willis najlepszym aktorem jest i basta!!!

Polemizowałbym jeśli chodzi o to ratowanie chał, gdyż nikt i nic nie uratuje filmu Osaczony (Hostage), który jest tak tandetny, przewidywalny i żenujący, że praktycznie nie da się go oglądać - ileż razy można oglądać to samo. Nawet on sam nie zagrał tam na poziomie, bo jeśli granie ma polegać na zrobieniu krzywej miny czy dwóch to i ja mogę zostać aktorem z tego by wynikało.

Co do zwiastunu to faktycznie, film zapowiada się BARDZO ciekawie.
Już dawno nie byłem w kinie (od czasu RYŚ'a), ale na ten film raczej się wybiorę ;]
Myśle, że nie powinniśmy się zawieść...