PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=116327}

Tajemnica Brokeback Mountain

Brokeback Mountain
2005
7,4 198 tys. ocen
7,4 10 1 197519
7,7 56 krytyków
Tajemnica Brokeback Mountain
powrót do forum filmu Tajemnica Brokeback Mountain

9/10 a co!

użytkownik usunięty

nie lubię gejów,ale im się nie dziwię - nawzajem byli ładniejsi od swoich żon xD
film bardzo fajny...

bumbleble

I widzisz co dziwniejsze - Ty wkurzyłaś mnie, ja wkurzyłam Ciebie - obie najwyraźniej nawet o obrazie drugiej specjalnie nie pomyśliwszy. Zrozumiałam doskonale o czym mówisz nawet bez podanego przykładu, jednak przy okazji sama częściowo się nim posłużę z racji lenistwa. Nasza prymuska świadoma swojej inteligencji na pewno jakoś poradzi sobie z faktem, że jest w mniejszości i najprawdopodobniej nie będzie dobrze odbierana, później pewnie nawet wyda jej się, że przestała tego oczekiwać, ale oprócz zdystansowania będzie w tym gorycz. Każdy niezależnie jak pewny siebie i odporny na nieobiektywną krytykę wie, że miłoby było być jednak zaakceptowanym, tak po prostu. To nie jest tlen, można bez tego żyć, ale w zależności od charakteru człowieka odpowiednio lżej (pewny siebie - zazwyczaj jest to wtedy tylko potwierdzenie własnego statusu) i ciężej (osoba wrażliwa, łatwa do zmanipulowania, licząca się z innymi - to dla niej bardziej liczy się akceptacja) dlatego nie każdy sobie z tym radzi. Nie u każdego emocje ukryte są bezpośrednio pod skórą, są ludzie, którzy mogą nawet nie zdawać sobie sprawy z takiej potrzeby a jednak ona zawsze jest, niezależnie jak głęboko. To czysta biologia. Myślę, że to powinno do końca wyjaśnić dlaczego zgadzam się tylko połowicznie.

ocenił(a) film na 5
2hot2be4got

doprawdy nie wiem czym mogłam cię wkurzyć, chyba tylko twoim wyobrażeniem o mojej złej woli ;) które nie wiem skąd mogło się wziąć.

trochę nie wystarcza ponieważ dochodzi do tego drugie uczucie- gorycz, która nie jest nierozerwalna z potrzebą akceptacji i nie powiedziane że gorycz może się pojawić. A dom i grupa swoich znajomych? przecież klasa to sztuczny twór (tak jak społeczeństwo) w którego wtłaczani jesteśmy przez państwo, nasz azyl to rodzina i przyjaciele. Wydaje mi się też że potrzeba akceptacji to nie jest jedna z biologicznych potrzeb...

bumbleble

Z powodu zbyt dużej ilości zobowiązań nie byłam w stanie odpowiedzieć wcześniej, żeby nie odświeżać któryś raz tematu chciałam iść po najmniejszej linii oporu i wysłać Ci wiadomość, niestety okazało się, że nie mogę. Zdenerowała mnie napisana przez Ciebie treść: "potrafisz tak samo szanować śmierdzącego alkoholika bijącego swoje dzieci i doktora nauk fizycznych, dobrego obywatela i czułego męża i ojca? Bo ja mam zupełnie inaczej, ten pierwszy jest dla mnie zdecydowanie mniej wartościowy i nie zasługuje na szacunek, a nawet na pogardę." Według Ciebie jest to jedynie skierowanie pytania, ja natomiast widzę tam sugestię odpowiedzi. Cieszę się, że mogłyśmy do pewnego stopnia podyskutować nad pewnymi kwestiami, ale wydaje mi się, że dalszy ciąg wałkowania tego tematu nie ma najmniejszego sensu, bo obie mamy zupełnie różne zdania na dany temat a udowadniać to sobie mogłybyśmy w nieskończoność co chyba przyznasz nie ma sensu. Ten portal nie jest aż tak rozległy jakby się wydawało i z pewnością jeszcze nie raz będzie okazja do dyskusji, być może bardziej rzetelnej niż ta już przeprowadzona.
Pozdrawiam cieplutko

ocenił(a) film na 5
2hot2be4got

teraz już wiem, będę miała na uwadze, faktycznie powinnam trochę inaczej je sformułować. Pozdrawiam cieplutko również :)

ocenił(a) film na 8
2hot2be4got

Dobra jak juz tak wszyscy mgną ku temu homoseksualizmowi a nie filmowi to co mi tam..
Wiesz ile pewnie jest gejów, którzy nie chcą nimi być ? Wtedy to chyba oczywiste, ze se mogą założyć normalną rodzinę i BĘDĄ żyć szczęśliwie.. bo nie chcą nimi być.. ( chyba że czegoś nie rozumiem?) a może ci chodzi tylko o to czy staje czy nie? ;> o pociąg seksualny i możność uprawiania seksu ( i to jest tym twoim 100% spełnieniem i zaakceptowaniem?) otuż wiele homusiów spłodziło dzieci i mogą się z kobietami kochać więc nie martw się :)

Nemesten

Nemi kochanie, stęskniłeś się za mną? Poruszaliśmy już ten konkretny temat, ja naświetliłam swoje zdanie i nie zamierzam nikomu niczego wbijać siłą, skoro nie rozumiesz powtórzę specjalnie dla Ciebie ostatni już raz. Według mnie człowiek, który nie żyje całkowicie w zgodzie ze sobą (wskazówek doszukuj się w każdym z moich postów) nigdy nie osiągnie pełnego szczęścia. To o czym po raz kolejny piszesz to tańszy zamiennik stworzony dla człowieka, który nigdy nie będzie żył pełnią, bo ograniczają go jego własne lęki i niechęci. Nie wiem czy Cię to rozczaruje, ale akurat przedmiotem mojej troski nie był jakikolwiek ewentualny problem ze wzwodem czy z sypianiem z kobietami wogóle - od tego jest seksuolog, skoro jednak w ten sposób to zrozumiałeś z przykrością muszę uznać, że Twoje rozumowanie jest płytkie jak poziom wody w sedesie.

Wydawałoby się, że dyskusję pomiędzy nami zakończyłeś dwoma poprzednimi postami, skąd więc dalsza chęć rozmowy? Chyżbyś poczuł się zignorowany? ;-) Jeśli chcesz porozmawiać na TEN konkretny temat , żeby nie zaśmiecać tematu zapraszam na PW.

ocenił(a) film na 8
2hot2be4got

a tak jakoś z ciekawości ostatni raz 'zapytałem' xd no nic dzięki za dyskusje

ocenił(a) film na 8
2hot2be4got

A tak wogóle jak tam film się podobał? :)

Nemesten

Nemesten ja mam tylko małe pytanko, co to znaczy mgną?
Taki offtop z ciekawości, a nie zaczepka, jakby ktoś pytał. :)

ocenił(a) film na 8
ntx

mkną* sorki mkną ku czemuś itp xD

Nemesten

Ty chyba żartujesz z tym szczęśliwym życiem, albo masz bardzo niskie standardy (i miałbyś dobre samopoczucie będąc na przykład samotnym bezdomnym alkoholikiem ;) sorry za offtop).
Widziałeś na przykład scenę przy świątecznym stole u Jacka i tą klitkę ze smutną żoną i ryczącą gromadką dzieci Ennisa?
Oboje nie wytrzymywali, i oprócz niespełnienia życiowego, poczucia bycia zawodem dla rodziny, rodziła się w tych domach spora agresja. Aż przykro było na to patrzeć.
To jest raczej przestrogą dla "pedałów", żeby nie próbowali się na siłę wpasowywać w normy społeczne, bo będzie się miało smutne życie, i ciągłe wyrzuty sumienia, i niespełnione marzenia o życiu po swojemu.
Chociaż pewnie Jack żył po swojemu i przypłacił życiem. Chory świat, co poradzić.
Tego P.S.-a z pozdrowieniami nie można było sobie darować? Nie, po co. Trzeba przykozaczyć i napisać na forum filmowym parę wrzutów.. ;)

ocenił(a) film na 8
ntx

Tzn. ja bardziej pisałem to z myślą o tych homo, którzy się nie zakochali, ale nie mogą i tak się pogodzić z tym, ze nimi są i bardzo chcieli by być hetero.. więc uważam że to taka przestroga, że można żyć w normalnym związku hetero nawet jak się jest gejem, ale TYLKO wtedy właśnie gdy się bardzo chce. Jest wiele podobnych tematów na filmwebie - tematów z naciskiem na ten homoseksualizm a nie na film, niestety. Bohaterowie filmu się w sobie zakochali, więc raczej mieli trudniej przejść z tego 'romansu 'na normalne życie z kobietami i to ;przejście' oczywiście im nie wyszło, bo nadal siebie kochali i nie umieli bez siebie żyć..

Nemesten

A, no to jak tak to rozumiem ;) Też w pewnym momencie filmu pomyślałam w wielkim skrócie "Szkoda że tak siebie kochają, pragną i jednocześnie że nie chcą się kochać" oczywiście nie w sensie fizycznym tylko sercowym ;)

ocenił(a) film na 8
ntx

hehe złe zrozumienie ( i moje źle napisanie ) i by była kłutnia ;P Ale tak czy siak film bardzo dobry :)

Nemesten

Obiecałam sobie, że nigdy nie zejdę do tak niskiego poziomu jaki prezentuje swoimi wypowiedziami niestety coraz większa grupa forumowiczów, i nigdy się na filmwebie nie wdam z nikim w kłótnię ;D Tak mi dopomUSZ bUK.
Film jest dla mnie tak dobry, że oglądam go za każdym razem jak leci w TV a mimo to za każdym razem mnie coraz bardziej wzrusza..
Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 8
ntx

Jej ale fajnie powiedziłe(a)ś :) pozdro też

ocenił(a) film na 10
ntx

Mam to samo co do filmu i co do forum. Niestety i tego i tego wielu ludzi nie rozumie ;)

ocenił(a) film na 8

Myślę, że huncwot_fw miał na myśli, że główni bohaterowie nie różnili się niczym od innych, mimo poglądów i pociągu seksualnego. Najgorsze jest to, że geje są oceniani przez pryzmat różowych pedałków w damskich ciuszkach. Wstydzą się za to, że reprezentują ich takie osobowości jak Jacykow, Luntek i inne ścierwa. Przez nich właśnie rośnie homofobia, bo ludzi wpajają sobie, że każdy gej taki jest.

ocenił(a) film na 10

Ja osobiście dziwię się trochę, że film był takim wielkim skandalem. Oglądając go, odniosłam wrażenie że ci mężczyźni wcale nie są homoseksualistami w takim znaczeniu jakie przyjmuje większość ludzi. Homoseksualizm kojarzy mi się z głównie z seksualnością (jak sama nazwa wskazuje) CZYLI chodzi tu o sam popęd płciowy - ciągnie ich prawie wyłącznie do własnej płci. Mam więc wątpliwości czy np Ennisa można nazwać gejem. Poza Jackiem żaden facet mu się chyba nie podobał?
Według mnie jest to po prostu film o miłości, bo Jacka i Ennisa w pierwszej kolejności połączyło braterstwo dusz, potrzeba zrozumienia (i to zrozumienia nie w kwestii rzekomych "odchyłów seksualnych") i osamotnienie. Sfera fizyczności była na drugim miejscu - WYNIKNĘŁA z miłości. Mam więc poważne wątpliwości co do określania tych bohaterów gejami (chociaż o Jacka można by się pokłócić w sumie...). Może moja interpretacja jest zła, ale wolę jednak doszukiwać się w ludziach szlachetności a nie egoistycznego poddawania się cielesnym żądzom.
Jack i Ennis nigdy nie staliby się "różowymi", bo mieli jaki taki kręgosłup moralny, świadomie czy podświadomie wiedzieli, że taka miłość to głównie cierpienie. Jak dla mnie homoseksualiści pragnący adoptować dziecko są po prostu śmiesznymi egoistami i smuci mnie, że ich sumienia zostały tak mocno wypaczone przez ten świat.
Filmowi dałam 10/10.

Agawa94

Doskonale ubrałaś w słowa moje przemyślenia odnośnie homoseksualności Ennisa. Zakochał się głównie we wnętrzu Jacka (ciekawe ile osób ma teraz przed oczami scenę z namiotem, choć kompletnie nie to miałam na myśli ;D ) , jego osobowości. Szczerze mówiąc bardzo bym chciała zobaczyć chociaż krótką wersję, typu drugie zakończenie, porzucili rodziny i zamieszkali na ranczu. Nie wyglądałabym na zakończeniu filmu jakby ktoś chlusnął mi w twarz i bluzkę szklanką wody. ;)

ocenił(a) film na 10
ntx

O nie, gdyby zamieszkali na ranczu, oceniłabym niżej ten film. Nie umiem tego odczucia jakoś prosto wyrazić w słowach, ale obrazek żyjącej ze sobą, mieszkającej razem pary homoseksualnej kłóci się z zasadami jakie wyznaję. W tym filmie dostrzegłam coś co można określić jako treść "między wierszami": oni oboje mieli sumienia, głos Boga, i czuli, że to co robią jest niezgodne z właściwym, dobrym, danym przez Stwórcę porządkiem świata. Dlatego przepełniał ich ból i wewnętrzna walka. I to mi się najbardziej podoba, to że świadomie cierpieli, to że nic "dalej" z tą miłością nie robili, nie żyli razem. To pokazuje, że ich miłość była faktycznie miłością; była w jakimś stopniu czysta, mimo że w łóżku nie próżnowali ; P Niektórym szczerze wierzącym homoseksualizm kojarzy się głównie z Sodomą i Gomorą. Myślę, że w przypadku Jacka i Ennisa nie może być mowy o takim porównaniu. A gdyby zamieszkali na ranczu, byłoby to mniej oczywiste. Mam nadzieję, że wyraziłam jasno to co siedzi w mojej głowie :)

Agawa94

Owszem, bardzo jasno i mądrze.
Jeśli twój nick zdradza twój wiek, to tym bardziej podziwiam. "Małymi matołkami" ;) już nie jesteście, ale znajomi mojej siostry w tym wieku raczej mają inne tematy do rozmów niż "wierzo w boga dwa pedały i to jest elo" ;D
A tak poza tym, to chodziło mi o to, że chętnie bym zobaczyła taką alternatywną wersję reżysera, na przykład jako bonus na płycie dvd. Nie chciałabym żeby to było jedyne zakończenie, bo to w filmie było dla mnie świetne. Nie w sensie że "świetne bo Jack umarł" itepe. Tylko po prostu świetne. Ciekawe czy takie samo było w opowiadaniu, bo z tego forum się dowiedziałam że film jest na podstawie opowiadania, i cholernie się wciągnęłam w czytanie, także wracam do lektury i pozdrawiam :)

ntx

Nie wiem czy tak można na filmwebie, ale dla tych bardziej tolerancyjnych polecam sobie zajrzeć na ten wątek http://www.filmweb.pl/serial/Julia-2011-629366/discussion/Czy+Maciek+jest+gejem, 1824481 .
Gdzie ci ludzie żyją? Zapewne większość z nich w światku o nazwie "Ale słodziusi facet, jak może nie chcieć kobiety takiej jak ja, jego fanki."
"Jak jest gejem to przestaję oglądać". Oczywiście, to dla nas wszystkich bardzo ważna informacja...
Post Natti_05 z 29 stycznia 12:48 mnie rozłożył na łopatki.
Przepraszam za offtop.

ocenił(a) film na 10
ntx

Tak, nick zdradza wiek, to oczywiste ;P I naprawdę radzę nikogo według niego nie oceniać, znam ludzi jeszcze młodszych od siebie, którzy "rozwalają system" swoją dojrzałością. I spierałabym się, czy jest to dla nich (nas) korzystne, ale taka dyskusja odbiega raczej od tematyki filmwebowej xD
Wracając więc: muszę przeczytać tę książkę, skoro tak ją Pani zachwala! Książka to zawsze coś więcej niż nawet najlepszy film...

ocenił(a) film na 10

w zasadzie oceniamy filmy a nie tylko ich tematy więc szacunek się w pełni należy :) ja dałem 10/10 a to dlatego, że to świetnie adaptowany scenariusz....GENIALNA MUZYKA... wyśmienite aktorstwo....i bardzo dobra reżyseria. Temat jak to temat...nie każdemu może "leżeć" ale ja nie wierzę, że ludzie "natykają się" na TEN film. Poprostu wiedzą o czym jest historia...podejmują się oglądnięcia i "polegają". Nie bardzo TO rozumiem, bo ja filmy w większości oglądam "świadomie" i zawsze sądziłem, że ludzie też tak robią...w każdym razie mimo "przeciwwskazań orientacyjnych" film warto oglądnąć ze względu na b.dobre kino moim zdaniem.

ocenił(a) film na 8
Rabbit83

tak, zgadzam się warto obejrzeć ze względu na bardzo dobre kino

ocenił(a) film na 10
Rabbit83

Właśnie ja pierwszy raz się na niego "natknąłem". Wbił mnie w ziemię, totalnie. A muzyka i zdjęcia - miód dla uszu i oczu.

Gimer1992

Dobiło mnie stwierdzenie Szychy, że tylko dlatego jest przeciwko adoptowaniu dzieci przez gejów, bo buractwo nie dało by im żyć. Czy ty w ogóle zastanawiasz się o czym piszesz? Geje żyjący razem nie tworzą żadnej alternatywy wobec związków heteroseksulanych. Powielają rolę kobiety i mężczyzny. Zawsze jeden jest mężem (ci są męscy, silni ) a drugi żoną, to mówiąc brzydko, ciota. Tym samym homoseksualizm jest zaburzeniem i jest to fakt! I teraz każdy kto ma jakiekolwiek wątpliwości przeciwko adopcji dzieci przez gejów jest dla Ciebie burakiem? Owszem, mają pełne prawo do bycia ze sobą, kultywowania swojego związku, brania ślubu, etc. Jes to ich indywidualna sprawa ale nie mają prawa wciągać do tego osób trzecich tj właśnie dziecka. Tak po prostu jest. Tak to wymyśliła natura, że dziecko rodzi się na skutek stosunku pomiędzy kobietą a mężczyzną, naturalną koleją rzeczy jest następnie wychowanie tego dziecka. Wychowanie dziecka przez dwóch facetów, z których jeden udaje babkę a drugi faceta jest zaburzeniem natury i nie powinno mieć miejsca.

A sam film jest do bani.

Nick_filmweb

"Zawsze jeden jest mężem (ci są męscy, silni ) a drugi żoną, to mówiąc brzydko, ciota."
Mam rozumieć, że wychowywała Cię para gejowska i wiesz to z doświadczenia?

Saven

Nie, mój drogi. Istnieją wyobraź sobie materiały traktujące o kulturze gejowskiej. Pownienieś być na tyle świadomy aby to wiedzieć a nie próbować być uszczypliwy w wyjątkowo tani sposób.

Nick_filmweb

Są różne "materiały traktujące o kulturze gejowskiej", moja droga. Powinnaś być na tyle świadoma aby to wiedzieć i zdawać sobie sprawę również z tego, że niektóre są tendencyjne. Słowo "zawsze" jest w tamtym zdaniu rażące ponieważ ludzie są różni i ich związki są różne.

Nick_filmweb

sterotypowi geje (cioty), nie mają nic wspólnego nawet towarzysko z tymi niestereotypowymi (męskimi), zwyczajnie ci męscy gardzą tymi zniewieściałymi i uważają ich za obciachowych dla wizerunku homoseksualistów, a co dopiero mówić o związkach między nimi, debil jesteś - oni nie powielają związków damsko-męskich, to tylko twoje chore wyobrażenie

Nick_filmweb

http://polki.pl/seks_erotyka_artykul,10015980.html?print=1 Tak wymyśliła natura. Skoro naprawdę na upartego chcesz wierzyć w to, że odmienne preferencje seksualne to wynik zaburzenia, droga wolna. Wydaje mi się, że seksualność rodziców nie ma kompletnie nic do wychowywania dzieci. Homoseksualiści rodzą się przecież i wychowują w tradycyjnych rodzinach, gdzie mieli dostarczony wizerunek i kobiety i mężczyzny, wspólnie tworzących związek a mimo to byli wczoraj, są dziś i będą jutro. Kompletnie nie zgadzam się z tym, że "jeden udaje babkę a drugi faceta", mija się to bowiem z rzeczywistością - jakby jeden udawał babkę, przestałby być atrakcyjny dla drugiego ;-) To raczej przygnębiające, ale żyjemy w takich czasach, gdzie dzieci niewiele wzorców wynoszą z domu, większe zainteresowanie mają dla tego co serwuje im społeczeństwo, dlatego myślę, że na świecie z pewnością istnieje kilka dobrych wzorców ojców i matek do wykorzystania jeśli nie dysponuje się takimi z różnych powodów (bo rozumiem, że o to Ci chodziło - że tego takie dzieci by nie miały). Celem rodziny jest przede wszystkim dawanie poczucia wspólnoty, wzajemnej troski, miłości, bezpieczeństwa i zapewnienia bytu. Biorąc pod uwagę, że chyba te same priorytety ma małżeństwo, a dla małżeństwa par odmiennych preferencji nie powiedziałeś 'nie', mogę chyba uznać z ręką na sercu, że dwaj mężczyźni czy dwie kobiety powinny sprostać obowiązkom jakie niesie wychowywanie dziecka.

2hot2be4got

"Celem rodziny jest przede wszystkim dawanie poczucia wspólnoty, wzajemnej troski, miłości, bezpieczeństwa i zapewnienia bytu. Biorąc pod uwagę, że chyba te same priorytety ma małżeństwo, a dla małżeństwa par odmiennych preferencji nie powiedziałeś 'nie', mogę chyba uznać z ręką na sercu, że dwaj mężczyźni czy dwie kobiety powinny sprostać obowiązkom jakie niesie wychowywanie dziecka." -> Świetnie napisane. Życzę każdej rodzinie takich celów, a tym bardziej, życzę im ich realizacji...

ntx

"Moja droga."????? Seven, masz kłopoty z rozróżnieniem płci?

2hot2be4got, ale to jest paradygmat. To, że dziecko powinno mieć ojca i matkę! Tu nie ma żadnej alternatywy. Owszem, jeżeli istniał by wybór pomiędzy matką alkoholiczką, ojcem alkoholikiem a parą "normalnych" gejów a zatem albo wychowanie przez dwóch gejów albo dom dziecka, wtedy bym się zastanowił. Ale nie wmówisz mi i myślisz błędnie twierdząc, że dwóch "normalnych" gejów ma takie samo prawo do wychowania dziecka jak "normalna" para heteroseksualna. Nie wierzę w to i do bólu się z tym nie zgadzam. Nie mają takiego prawa.

A co do ról kobiety i mężczyzny to zgłębij temat i się przekonasz, że w większości par homoseksualnych taki podział właśnie istnieje i to jest rzeczywiście smutne, że ludzie ci tak naprawdę nie tworzą nowych wzorców, lecz parodiują zastane. To jest niezbitym dowodem na to, że homoseksualizm jest zaburzeniem.

Nick_filmweb

Ja? Nie. Natomiast Ty chyba tak zważywszy na to, że napisałeś do mnie "mój drogi". Jak czynisz komuś, tak on czyni tobie. Z drzewkiem widzę też masz kłopoty. Podpowiem - jak odpowiadasz na konkretny post to klikaj "odpowiedz" w nim, a nie w ostatnim w temacie. To ułatwia komunikację.

"A co do ról kobiety i mężczyzny to zgłębij temat i się przekonasz (...)"
To może zapodasz jakieś źródło tych rewelacji? Jakiś "materiał traktujący o kulturze gejowskiej" który o tym mówi? Mnie to wygląda na zwykły stereotyp.
W kulturze mamy zakorzeniony model pary - facet jest tym dominującym, silnym, zarabia na dom, podejmuje decyzje, kobieta ma być pasywna, podlegać facetowi, dbać o swojego chłopa piorąc mu gacie i gotując obiadki. Ten stereotyp jest tak silny, że niektórzy przypisują go także parą homoseksualnym, bo potrzebują sobie umieścić osoby w związku w odpowiednich rolach. Ale... jak już wspomniałam związki są różne. Nie zawsze to kobieta w związku jest pasywna, są mężczyźni pantoflarze, różnie bywa. Ten stereotypowy model się zaciera. Jest partnerstwo - obydwoje pracują, dzielą się obowiązkami domowymi. Dlaczego w związkach homoseksualnych podział na rolę kobiety i mężczyzny miałby być tak wyraźny skoro w związkach heteroseksualnych się zaciera?

Saven

Nic mi nie wiadomo na temat tego, że zaciera się damsko męski podział w związkach hetero. No, ale być może dysponujesz w tym względzie własnym doświadczeniem. Tak jak napisałaś, związki bywają różne. Zgoda. Prawdę mówiąc to jakoś mi się nie chce już tego gejowskiego tematu zgłębiać. Niech tam sobie żyją i są szcześliwi ale won od dzieci.

Nick_filmweb

Tak, może lepiej zostawmy ten temat, bo i tak widzę, że nie rozumiesz co do ciebie piszę.

Saven

Naprawdę staram się zrozumieć. Co najwyżej nie rozumiemy siebie nawzajem.

Nick_filmweb

Napisałam, że w kulturze jest zakorzeniony model pary w którym są wyraźne podziały na rolę damską (pasywność względem partnera, wykonywanie obowiązków domowych, uleganie decyzją partnera) i męską (dominacja, zarabianie na dom, ma więcej do powiedzenia). W dzisiejszych czasach w śród młodych par panuje raczej partnerstwo. Obydwoje zarabiają, dzielą się obowiązkami domowymi, podejmują decyzje wspólnie.
Oto mi chodzi.

Saven

* edit. "Obydwoje zarabiają, dzielą się obowiązkami domowymi, podejmują decyzje wspólnie, więc podział na tego silnego i tą pasywną się zaciera."

Saven

No ja to rozumiem. Ale to jest chłop i chłop i to jest dla mnie chore. Dla ciebie może być całkowicie naturalne.

Nick_filmweb

widać, że nie masz zielonego pojęcia ani o związkach hetero, ani o związkach homo, wyjdź czasem do ludzi

Nick_filmweb

szkoda, ze ci usunęli ten debilny temat o owłosionych mężczyznach kochających nieowłosione kobiety, można się było polać

Nick_filmweb

To jest paradygmat społeczny. Wydaje mi się, że nieco nieaktualny, bo wydaje mi się, że sprawą ważniejszą od tego co skrywa bielizna rodziców jest to aby przede wszystkim zapewnić szczęście, a to nie zależy od tego czy ma się jedną mamusię i jednego tatusia, tylko od innych czynników. Czy rodzice mają czas dla dziecka? Czy dziecko jest kochane? Czy ma zapewniony byt i możliwość rozwoju w godnych warunkach? (...) W parze ze szczęściem nie idzie samo posiadanie 'normalnych rodziców', chociaż jakby dłużej się nad tym pochylić w sytuacji kiedy dzieciakom pakowane jest do głów takie bzdury pod tytułem "pedały to zboczeńcy, won od dzieci!" czy "herezja! nieczystość! deprawacja!" chyba każdy zacząłby się cieszyć z czegoś tak mało ważnego za samo to, że nie one są tak szykanowane. Celem dyskusji jest wzajemna wymiana słowna poglądów a nie przejmowanie cudzych, wyrażę się w ten sposób "Nic Ci na siłę pchać od siebie nie będę" ;-) wierz mi. Skoro już poruszyłeś kwestię kto "nie ma takiego prawa" dodam coś od siebie. Myślę, że na świecie wystarczająco dużo już jest dzieci oddanych, porzuconych i zabieranych z różnych powodów (i wcale nie będę przypominać z jakich związków rodzą się dzieci bo to byłoby aż nazbyt groteskowe w tym miejscu ;-)) aby pary niezależnie jakiej orientacji mogłby podjąć się ich wychowania, problemem jest tutaj prawo a nie to komu co się należy bo nie my to powinniśmy osądzać. To, że w większości "znanych nam" par możemy wyróżnić w jakiś sposób 'bardziej "zniewieściałego" pana i pana dominującego' nie oznacza, że jakikolwiek wzorzec jest parodiowany. "Nie to co ładne, ale co się komu podoba", do wody więc z Twoimi dowodami.

ocenił(a) film na 8
2hot2be4got

Kurde ubolewam nad tym, ze piepszymy o gejach zamiast o filmie !! Szczerze mam ich w dupie ( już muszę być ordynarny), nie obchodzą mnie puki heteroseksualiści nie będą walczyć o swoje prawa.. A tak czy siak dzieci nie powinni mieć bo to chore i je kiedyś skrzywdzą... MÓWMY JUŻ O FILMIE A NIE O TYCH HOMOSEKSUALISTACH - sorki tak pozatym że ciut zaczęłem o tym gadać ;/

Nemesten

Brak kultury i ogłady w wypowiedziach nie zamaskuje niedoskonałości myślenia, niezależnie w jakim temacie byśmy się nie poruszali.

ocenił(a) film na 8
2hot2be4got

No ok ty masz poglądy, że homoseksualizm jest całkowicie normalny i wogóle a ja, ze to schorzenie psychiczne i biologiczne takie są nasze poglądy i nikt z nas ich nie zmieni.. Ale w jednej rzeczy powinniśmy być zgodni a mianowicie o adoptowanie dzieci przez gejów, że to kretyństwo i egoizm :) Jak tam ktoś napisał mądry post, ze prawdziwi geje nie towarzyszą w jakiś paradach tylko siedzą sobie ( może już z tą drugą połówką) na kanapie przed telewizorem.. To święta prawda, bo jednak powinni oni zrozumieć że żyją w świecie nie tolerancyjnym i że będą niezaakceptowani a jak sobie dyskretnie żyją razem już.. to moga być nawet szczęśliwi.. ale wara od dzieci.. szkoda, ze 99% postów jest nie na temat filmu no ale cóż... każdy nawet ten, który skomentował by ten film bez rzadnej wzmianki o gejach a bardzo krytycznie i tak by przez jakiś niedorozwiniętych zostałby okrzyknięty homofobem itp..

Nick_filmweb

koleś, jak się ciebie czyta, to moża paść ze śmiechu, te twoje streotypowe bzdury o parach gejowskich i parach hetero nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, sam jesteś pewnie małym słabym konuskiem, ktory na forach dodaje sobie męskości tworzeniem takich debilnych, z rzyci wziętych teorii

Vincent_Vega_

Nie, jestem normalną osobą, która chcę rozmawiać o istontych rzeczach nie obrażąjąc przy tym innych ale dla takiego zj...ba jak Ty zrobię mały wyjątek. Jesteś zwyczajnym przypałem, próbującym swój marniutki żywot gwałciciela wszelkich wartości, uzasadnić agresją wobec tych, którzy mają inne zdanie niż ty. Tym samym sam wystawiasz sobie świadectwo, reprezentujesz to samo co twój prostacki nick. I ty mi piszesz o stereotypie???? Najbardziej stereotypowa internetowa kukiełko? Jesteś pustym słowem omyłkowo nazywanym czowiekiem. Bez odbioru.