PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=116327}

Tajemnica Brokeback Mountain

Brokeback Mountain
2005
7,4 198 tys. ocen
7,4 10 1 197539
7,7 56 krytyków
Tajemnica Brokeback Mountain
powrót do forum filmu Tajemnica Brokeback Mountain

Widzę, że reperkusje tego filmu tu na forum wciąż żywe, chociaż minęło już sporo czasu od premiery. Niestety, nie dane mi było obejrzeć go w kinie (a szkoda, bo zdjęcia piękne)i dopiero wczoraj nadrobiłam tę filmową zaległość dzięki Canal +...
Cóż, jak dla mnie, to film przede wszystkim o niespełnieniu, uwikłaniu, więzieniu życia, które rzadko jest takie, jakie chcemy, żeby było. Czasem przechodzi obok, przecieka przez palce pozostając wiecznym czekaniem na to Pełne i Prawdziwe, które nigdy nie nadchodzi, czasem tylko przewrotnie, na chwilę, oszukańczo błyśnie gdzieś w pobliżu, żeby potem było jeszcze bardziej gorzko. Tym czymś często bywa Miłość, bo potrafi tak wypełnić życie, że niczego się nie pragnie. Tu przydarza sie dwóm mężczyznom i jest to ważny szczegół, bo determinuje fatalizm tego związku, upodabniajacy jego niszczącą, ślepa siłę do amour fou Tristana i Izoldy, tyle że w roli symbolu przeznaczenia występuje nie miłosny napój a góra, owa wieloznaczna Brokeback Mountain. Warto zwrócić uwagę na kontrast pomiędzy jej piękną, pierwotną dzikością, otwartymi przestrzeniami i rysującymi się na błękicie nieba skalnymi szczytami obojętnymi na ludzkie małe i wielkie sprawy a drugim miejscem akcji: to podrzędne bary, ciasne, zagracone bez ładu i składu pomieszczenia, domy nie będące prawdziwymi domami...
Brokeback Mountain jest Rajem, pierwotnym Edenem, w którym Ennis i Jack z pełną niewinnością mogą oddawać się swemu uczuciu, światy poza Brokeback jest Piekłem, gdzie nie ma Miłości, a owo uczucie staje się występkiem nie do przebaczenia. Bo jest zdradą, bo jest niemoralne, nieakceptowane, bo jest Tajemnicą z gatunku tych Tajemnic, na myśl o ujawnieniu których kłujące igiełki lęku zakradają się do serca...
A więc Brokeback Mountain jest tylko Mitem, fantazmatem szczęścia, które gorączkowo chwytają obaj, nie chcąc wiedzieć, że to tylko iluzja, że życie i tak przejdzie obok pozostawiając wieczną Pustkę. I nie ma na to rady, bo... właśnie, jeden jest mężczyzną i drugi jest mężczyzną. I nie, nie jest tak, że gdyby tę parę homoseksualną zastąpić heteroseksualną, to wyszedłby z tego banalny melodramat. Nic by nie wyszło, nie byłoby po prostu tej historii w innym kształcie - nie dałoby się tak wyraźnie i tak przejmujaco uchwycić owego dramatu niespełnienia. Mężczyzna i kobieta... Dlaczego nie mieliby być razem? Bo Ennis zaręczony był z Almą? Bzdura... Cóż stałoby im na przeszkodzie? A w ten sposób ta miłość nabiera znamion Niemożliwego [swoja drogą wiele to mówi o naszych czasach ponowoczesnych, że tylko w wersji "gejowskiej" (tak to umownie nazwę, choć daleka jestem od przyklejania temu filmowi etykietki gejowskiego) możliwy jest klasyczny melodramat o miłości szalonej i fatalnej, bo przecież BM w pewnym sensie jest kolejną, postmodernistyczną odsłoną starego jak świat i literatura mitu miłości niemożliwej, Tristan i Izolda, Abelard i Heloiza, Romeo i Julia. Owszem, powstają takie filmy, gdzie jest Miłość, Kobieta i Mężczyzna i rozliczne przeszkody i czasami tragiczny koniec, ale nie ma takiego tchnienia fatalizmu jak tu i raczej się dobrze też o takich filmach nie pisze i nie mówi, bo temat się raczej zbanalizował]...
Wracając do BM - jest to doskonały przykład subtelnej opowieści w duchu minimalizmu. To, co na ekranie, to, co widać, to, co pokazane jest zdecydowanie mniej ważne od tego, co sugerowane, co pozostaje w domyśle i podtekście. Takie jest opowiadanie E. Annie Proulx (twórcom filmu udało się je doskonale uzupełnić w tej oszczędności środków i sugestywności - czyli doskonale zrozumieć jego istotę) i - co więcej - ta oszczędność formy, ekranowego "dziania się" wynika przecież także z mentalności obu chłopaków (potem mężczyzn), którzy są prości, prostolinijni, nie potrafią zdefiniować i nazwać swoich odczuć, nie potrafią nawet ich zrozumieć, ani ich, ani ich znaczenia...
Nie jest to jednak minimalizm chłodny i zdystansowany, nic z tych rzeczy - wprost przeciwnie, podszyty tłumionymi emocjami, kipiący wewnętrznym życiem...

Mrs__Caterpillar

Mrs.Caterpillar, jesli interesuje Cie fandom BBM to internet az wrze od przeroznych stron, grup dyskusyjnych itd., ktore sa poswiecone temu filmowi. Odbywaja sie nawet zjazdy fanow:) Ale zeby byc czescia tego, trzeba znac angielski. Miliony ludzi na calym swiecie zostalo poruszonych tym filmem na wielka skale. Dziwi mnie tylko, ze dopiero teraz obejrzlas ten film.

www.ennisjack.com
www.davecullen.com
www.youtube.com (mnmostwo roznych rzeczy wystarczy wpicac BBM)
http://www.bettermost.net/forum/
grupy dyskusyjne na Yahoo
imdb.com


plus ;)on Jake Gyllenhaal

www.iheartjake.com
www.jakewatch.com
http://mynewplaidpants.blogspot.com/search/label/jake%20gyllenhaal
http://wetdarkandwild.blogspot.com/


on Heath Ledger
http://www.heathledgercentral.com/, ale ja nie jestem wielka fanka Heath'a wiec nie wiem, pewnie jest jeszcze duzo