Wczoraj obejrzałem ten film i jestem naprawdę pod bardzo dużym wrażeniem. Może zacznę od tego że film jako obraz jest bardzo starannie zrobiony, piękne widoczki i krajobrazy są po prostu cudne, muzyka jest piękna, naprawdę bardzo mi się spodobała i nadawała taki specyfistyczny nastój i urok. Gra aktorska zasługuję na najwyższe uznanie, główni bohaterowię są, można by żec, bardziej prawdziwi od nas. Film składa się jakgdyby z dwóch części, pierwsza opowiada o szczęśliwym poznawaniu się, zachochaniu, i "zakazanej" miłości, druga cześć natomiast przedstawia emocje jakie towarzyszą rozłące. Tragiczne losy bohaterów są pięknie pokazane, i każdego chwytają za serce. Ja osobiście kilka razy się popłakałem.
Uważam że film jest naprawde godny polecenia, jest piekny, głęboki, i bardzo smutny. Już po obejrzeniu, człowiek zadaje sobie wiele pytań, co jest bardzo unikalną cechą w filmach.
Ważną rzeczą jest to że zaskoczyła mnie końcówka, rozważałem różne scenariusze, ale nie przypuszczałem że jednak filmowcy wybiorą taki.
Więc na koniec: POLECAM GORĄCO, warto aby każdy zobaczył opowieść o miłości... jednak o miłości o wiele mocniejszej i tudniejszej niż jakakolwiek inna.
I dla rozładowania smutaśnego nastroju, cytacik: "żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka raz chłopaczek" : )
(jeżeli są jakieś błędy to z góry przepraszam)