jak Del Mar zaczyna płakać i mówi, że nic nie osiągnął, a Jack go przytula. To było wzruszające. Tak samo jak moment, kiedy Jack już nie żyje, a Ennis ogląda w jego pokoju te dwie koszule. One przenosiły taką atmosferę... Ten film się zapamiętuje i chyba nikt nie przeszedł obok niego obojętnie. 10/10.
Ten moment z koszulami jest nezły, ale w filmie bło zbyt mało tego typu scen. Np. scena seksu była troche irytująca, bo w zasadzie mało widać, jeżeli o to chodzi. I ta monotonia kiedy się spotykali. Trocę infantylne, ale znośne. Gra aktorów nadrabia za fabułę i niektóre momenty są świetne ;]
Ja oglądałem film w wersji francuskiej niestety ;/ I juz to jest - dla mnie :D hmmm ... Klimat ? Czyli co masz na myśli ;] Może i jestem ciemniakiem, ale jeżeli chodzi o bohaterów to klimat był raczej suchy zimny ;] Czaami dowaliło słońcem <LoL> pozdr
No właśnie był zimny, o to chodzi. Był smutny. Mówiąc o klimacie chodziło mi o to, że dla widza film nie był obojętny. Nie jest to film na niedzielne popołudnie, i to się czuje w trakcie oglądania.
No fakt, raczej nie na popołudnie, bardziej na noc ;] Hehe ;] Nie no loose, popieram, ze nie jest obojętny, ale twórcy mogli bardziej się wysilić. Mogli wzbogacić jakoś ten wątek i nie usmieracać mi aktora :D:D hyhy ;]A tak właściwie to I raz ogladałem film o gejowskiej miłości hehe i wbrew tem co mówią inni chyba niczym sie nie różni ;] pozdr
"No fakt, raczej nie na popołudnie, bardziej na noc" - hehe, ja go właśnie w nocy oglądałem.
No mnie dobiła scena, w której dowiedziałem się, że Jack nie żyje. Smutno było. Ale myślę, że ten tragiczny akcent można zaliczyć filmowi jako plus.
pozdro
I ja także oglądłałem w nocy ;] Gdyby nie napisy to pewnie bym padł ... Nie no żart ;] uwielbiam takie widoki, sam z chęcią bym sobie pobył w takich górach. Tyle, że jednak bez owieczek, chociaz jedna była taka słodziuchna ;) <LoL> A propos francuskiego, to nadał mu jeszcze lepszy ton. Świetnie to wyglądało jak w nocy Jack bieże rękę Enisa i razem się zrywają i słychać: "Qu'est-ce que tu fait ?". Romantyczne to takie. A no ijeszcze coś przykuło moja uwagę. Chyba nie uwaznie oglądąłem film, bo nie słyszałem ani razu słów "Je t'aime" (Kocham Cię) Właśnie dlatego mi się to podoba, bo to świadczy o tym, że miłość nie potrzebuje słów aby ją wyrazić ;]
Mnie az tak bardzo nie dobił i tu znowu chyba cos nie dopatrzyłem, bo własnie nie widziałem śladu krwi na tej koszuli, albo go tam nie było. I nie zrozumiałem jeszcze czegoś. Ojciec Jacka mówił, ze miał zamiar zbudować rancho, ale juz z innym facetem. To niby z jakim ??? Hmmm ...
To był chyba facet... Inaczej Ci to wytłumaczę. W filmie była scena, jak Jack wraz z żoną byli w jakimś klubie. Była tam też kobieta, która gadała jak najęta. Miała męża, z którym Jack rozmawiał później na zewnątrz. I ten facet powiedział mu, że powinni się kiedyś wybrać razem na ryby.
Nie jestem pewien, ale chyba ojcu Jacka chodziło o tego właśnie mężczyznę.
hmmm ... A mi sie z kolei wydawało, że to może być facet z baru lub taka scena gdzie jack szedł w jakiejś alei i jakiś gości powiedział "Se?or" i poszedł z nim. Widocznie jestem zamulony hehe ;] Znaczy byłem, bo nie wiem o czo biegało ;] Chyba sobie obejrze once again ;]
Zauważ, że w tej alei stało wielu panów. Jakby na coś czekali...
Facet, z którym poszedł wtedy Jack to była męska prostytutka. Jack był załamany, kiedy Ennis odprawił go kwitkiem i zrobił to, co zrobił.
P.S. My tu tak gadu gadu jak na czacie:D
pozdro
Acha ... jestem chyba too young coby pojąć te wszystkie szczegółki. W sumie to przeszło mi przez głowę, że moze ida na dunga-dunga hyhy, ale ze tak z marszu ... ??? No nic ;]
P.S. To już Cię nie zagaduje ;p
A własciewie to ten film do wojny sie ma nijak ;p
Ja tam wolę unas películas de terror (horrorki znaczy)
pozdr
Mnie to nie przeszkadza. I sam dziwię się, że będąc na wpół przytomny tyle zapamiętałem z tego filmu.
P.S. A ja raczej wolę war films (wojenne filmy znaczy).
Dlatego mówię, ze ten film sie ma do wojny nijak ;] Więc dlaczego go oglądałeś ;] ?? Bardzo dobrze, że Ci nie przeszkadza a mi wcale ;] Lubie gadac duzo ;p hyhy I w wielu językach :D Skoromnie mówiąc ;] Pewnie nie byłeś sam skoro na w pół przytomny ;p
Nie, źle mnie zrozumiałeś. Po prostu byłem senny. Oglądałem na Canal+ i było późno. Oczy mi się same zamykały.
Ale dlaczego go oglądałeś ? No wiem, wiem o co biega ;] Mam specyficzne poczucie humoru ;];];] Na Canal+ i innych ten film do znudzenia jest więc podarowałem sobie telewizję, zresztą za późno go puszczają jak dla mnie ;]
Czyli rozumiem, że jak jakaś nowość jest to musisz ją mieć :D Ja na szczęście nie mam tak jak Ty ;] Kolekcjonuje za to CD ED90 :D hyhy znaczy Ace of Base itp ;p Jak masz 25 to pewnie wiesz ;] A propo TBM to już 3 lata po filmie hyhy;] Mogli by dać kontynuację ... ;] Wtedy wszyscy nietolerancyjni mieli by kolejny powód do ataków :D I oczywiście błaznowania ;] Jak czytam wypowiedzi niektórych osób chocby na temat TBM to az mnie brech ogarnia ;] Ach ... C'est La Vie ;] Desgraciamente
No nie każdą nowość. Nie wiem jak ty, ale nie bardzo przepadam za Harrym Potterem. Zresztą lubię też starsze filmy, które są już kultowe. Full metal jacket z '87 oglądałem wczoraj. Albo "Czas apokalipsy". Niby obowiązkowa lektura, a jeszcze nie widziałem (będę musiał jakoś załatwić).
Mnie też coś bierze, jak czytam niektóre posty na forum TBM, np. niejakiego SKATE'a.
Hehe ;] Ja nie za bardzo lubię filmy ogladać. Ale horrory to cos innego ;] Uwielbiam się bać ;] Więc innego gatunku nie znam za bardzo ;] Harrego nie lubię. Jakoś nie przepadam za tym ;] Za to uwielbiam Paris grającą w filmach <lol2> Katastrofa totalna ;] Jak oglądałem The House Of Wax to myslałem, ze rypne ze smiechu jak faciu przebił jej pustą mózgownicę ;] <lol2> A propos komów to zgadzam sie na 100
No własnie., ale jak byłeś spiący to jak to sie stało, że się popłakałeś ?? A to ciekawe hmmm ;]
NO leżałem w fotelu, oczy mi się zamykały, ale doszedłem do wniosku, że dzieje się coś ważnego i wzniosłego. Patrzę, a tu takie momenty. Wtedy bardziej się skupiałem na filmie. Ale jak film się skończył, to napisałem tylko szybko komentarz na filmwebie i poszedłem spać.
A to takie booty ;] hehe ;] A ja przewijałem sobie film, bo trochę nudny mi sie wydawał, zwłaszcza że było juz późno i własnie odpuściłem sobie moment z klubu ;] hyhy ;] I nie chciało mi sie płakać ;]
No ja nie miałem możliwości przewijania, więc, chcąc nie chcąc, zobaczyłem cały, szczególnie, że nic innego nie leciało. Ale pewnie i tak bym nie zmienił kanału.
A widzisz ;] Jednak cos w tym filmie jest ;] hyhy
Zastanawiałem się czy heterycy to ogladają ... heh
Widziałem jeszcze cos podobnego ... znaczy o gayach ;] Coś tam Folk, jakis serial czy coś. Ale zastanawiam się czy są jeszcze jakies fajne filmy a'la BM ? Cos takiego zakazanego itp ? Czy jeszcze nie wymyslili ?
>No pewnie tak, ale odnoszą po nim inne wrażenia. Albo na odwrót?
Nie rozumiem co masz na myśli ;];] Możesz mi to rozjaśnić ;]
pozdr
Ci, co tolerują gejów ocenią ten film na 10, bo będzie dla nic doskonały, a ci, którzy gejów nie tolerują, dają filmowi 1. Mało kto da inną ocenę.