w 9D Cremaster, ale do sześcianu, czyli taka całość, która się rozbija na szereg całostek pomniejszych - wibrującą konstelację samowystarczalnych pełni.
razem niby są tam czymś więcej, niż tylko sumą pojedynczych części - jak to się ładnie teraz mówi - ale po co i nad czym się tu w ogóle głowić?
sorry ksztuszący się oparami batory zagazowany w strefie gazy, cinematograficzny gest obywatelskiego protest songu istnieje wyłącznie na poziomie wrażeniowym.
zatem więc zapomnieć, odlecieć, dać się temu ponieść.
wrażeniówka dziesięć, myśleniówka jeden.
tak zwany twórczy korzeń twórcy jest video artowy, przeto performami cały obraz stoi - myślą, mową, uczynkiem i w kompozycji, z mocną symboliką, fizyczną obecnością, ciałem jako narzędziem expresji.
niejaki radu jude pono bardzo to lubi, niejaki matthew barney też na pewno polubi.