Ogólnie nic ciekawego. Wogóle nie straszny. Raczej śmieszny, gdy gościu biegał z piłą. Jedyna scena która mi się podobała była gdy ten zwyrol bawił się haczykami na ryby. Działało na wyobraźnię: co on może z nimi robić? No i ewentualnie dobre było jeszcze jak babka na początku strzeliła sobie w łeb.