Film świetny trzymający w napięciu. Nieprzewidywalny, chociaż rozczarowałam się zakończeniem. Główna bohaterka wzięła dziecko i odjechała; nic nie zostało pokazane co działo się potem ( nie chodzi mi tutaj o tę scenę z policjantami w piwnicy, na których wyskakuje Leatherface, tylko ogólnie o wątek z dalszymi losami tego kilkuletniego chłopczyka i tej kobiety ). Po prostu czuję lekki niedosyt.
Poza tym to oglądałam również Dom woskowych ciał, który był łudząco podobny do Teksańskiej masakry… Plagiat. Okropny plagiat, nie dorastający do pięt temu horrorowi. A co Wy o tym sądzicie?