jestem tym filmem. Spodziewałem się jakiegoś totalnego dziadostwa, z którego tylko i wyłącznie można się pośmiać (i właściwie nie wiem czemu zacząłem go oglądać) ale zrobiłem to... Ostatecznie okazało się, że nie jest to film tak zły jakiego się spodziewałem... Film jest całkiem zręcznie wykonany, aktorzy grają całkiem dobrze (jak na amatorów) a Jessica Biel bardzo mi się spodobała (aż do ulubionych dodałem - jest rpześliczna)... Niestety sam film ma jednak momenty, z których można się pośmiać (na szczęście nie jest ich wiele) a także jest schematyczny aż do bólu... Trochę śmieszyło mnie też to, że wielki koleś z piłą mechaniczną bez żadnego problemu dogania wysportowanego, młodego chłopaka... A z kolei jak potem uciekała przed nim panna Jessica Biel to jakoś już taki szybki (i sprytny) nie był... A nawet dał sobie rękę takakiem odciąć... No cóż... Fabularnie film jest dość głupi, dialogi też nie zachwycają, ale gdyby przmknąć na te wszystkie niedociągnięcia (chociaż to będzie niezwykle trudne) to można ten film przęłknąć bez wymiotów i ironicznego uśmiechu na twarzy... Ja daję 6/10 bo nawet mi się w miarę podobał (to głównie zasługa dobrego wykonania i Jessiki Biel) ale wersja z 1974 była raczej lepsza... Co prawda widziałem dawno temu, ale nawet utkwiła mi w pamięci i co nieco z niej pamiętam...