A wy na prawde myslicie że taki leatherface kiedykolwiek żył czy mi sie wydaje????????LOL
oczywiście, że leatherface istniał tyle, że zabijał same kobiety i zakładał na siebie ich skórę, ale nie dlatego, ze miał jakąś wysypkę czy coś, miał problemy z psychiką i film jest oparty na opowieści jednej kobiety, którą przeżyła...
Oczywiscie ze to bylo na faktach... nawet dziadek mi opowiadal jak to w latach 70. glosno bylo we wszystkich gazetach pisali i rok pozniej nakrecili film. Sa materialy archiwalne... nawet ten co widzimy na koncu filmu. to prawda, na odludziu w Teksasie zalegli sie ludozercy i psychole
Aha i jeszcze jedno - przebieg wydarzen jest oparty na opowiadaniach jedynej osoby ktora to przezyla
Może nie jest to w 100% tak jak było ale taka historia wydaje mi się że mogła mieć miejsce. W końcu w ameryce wielu psycholi było. Np. Ted Bundy.
ja w to nie wierze :/.juz na nie jednej stronce czytalam za kit wciskali :/.Podobno kiedys zyl jakis facio ktory zabijal jakies tam babki ,ktore mu podpadly ale ich nie gonil z pilą.poszukajcie ,a znajdziecie
Z tymi faktami chodziło o to że wzorem dla "Skórzanej twarzy" był prawdziwy morderca który jednak tylko tyle miał z nim wspólnego że
robił sobie trofea z ludzkich ciał.Tutaj macie więcej informacji:
http://forumzn.katalogi.pl/temat129/strona6699/ [forumzn.katalogi.pl/tem...]
jedyne co jest oparte na faktach , to toze akcja sie dzieje w teksasie :p
Nigdy nei było żądnego leatherface'a , a maski z ludzkiej skóry robił sobie Ed Gein , ale nie ganiał za ludzmi z piłą mechaniczną