Nudny, mało krwawy, przegadany, przez głupie kukiełki przypomina Ulicę Sezamkową .
Ja się nie godzę, sporo mocarnych patentów i absurd, który dogina rzeczywistość. Ten film to ZA DUŻO nawet dla mnie!
A ja po części się zgadzam z każdym z Was. Przegadany - tak, skojarzenia z Ulicą Sezamkową niestety też miałem, po kiego wała te wszystkie kukiełki to nie wiem, nie starczy sam Indyk? Jednak poziom absurdu i kilka mocnych scen, które mnie rozbawiły trochę to równoważą, ale do części pierwszej to temu bardzo dużo brakuje.
Nie no qrva, ja się nie zgadzam! "Popłuczyny po części 1" - to fakt, ale nudny!? Ni kuta!!! Masakrycznie poyebany jak łajno w betoniarce, przesadzony, naćkany absurdem, ale i różnorodnością na maksa, ale na pewno nie NUDNY!