Myślę, że skoro w tym filmie Brytyjczycy przygotowali system schronów i lokalnej administracji na czas po wybuchu bomb, to mogli też przygotować zapasy żywności w magazynach policji. Zabijanie szabrowników i rekwizycja to tylko uzupełnienie. A utrzymanie ruin miasta i garstki ludzi w ryzach przez drugą garstkę ludzi - z tym, że uzbrojoną - nie powinno być trudne. Jak dla mnie to dość realistyczne.
Z tego co pamiętam nie jest tam nigdzie pokazane, że rząd centralny diabli wzięli. Z drugiej strony nie jest tam powiedziane, że jest obecny. Było powiedziane natomiast, że władza będzie przekazywana do lokalnych jednostek administracyjnych, widzimy także, że jest jakaś komunikacja między tymi jednostkami. Królowa zapewne więc przeżyła ;). Pytanie tylko jakie by miała znaczenie we wraku państwa z wprowadzonym ostrym stanem wojennym. Ale zgodzę się z tym, że mogli coś o tym powiedzieć.
A dzieci ogłupiał przez brak normalnego społeczeństwa i promieniowanie. Nawet chyba wspomniane było o wpływie promieniowania na płód. Dalej, co do dostosowania się... gdyby nie promieniowanie, to właśnie by tak było. A jedzenia przybywało, poza tym i tak dawali je praktycznie tylko tym co pracowali, a większość pracowała w rolnictwie, więc optymistycznie rzecz biorąc zakończenie miałoby sens.
Co do reszty zgodzę się. Film jest świetny, choć ma swoje wady.
Po wojnie nuklearnej na wielką skalę przeżyłoby maks kilka procent i to nie w kręgu cywilizacji. Swoją drogą tak wielki konflikt byłby prawie niemożliwy. Bardziej prawdopodobne, nawet wtedy bardziej prawdopodobna była strategiczna wymiana ciosów i wstrzymanie ognia. Coś w rodzaju nieco pomniejszonej wymiany ognia jak w The Day After z '83.

A w jakim filmie ukazani zostali "realistycznie" ludzie u władzy chowający się w swoich bezpiecznych schronach, podczas gdy reszta plebsu zdycha w męczarniach? Śmiem twierdzić, że taka wojna jest bardziej możliwa w czasach obecnych, niż podczas tzw. zimnej wojny. A to dlatego, iż dzisiaj ludzie u władzy mogą dysponować bronią, która nie zostawi śmiercionośnego radioaktywnego opadu, a zredukuje głównie biologiczną siłę żywą, nie uszkadzając przy tym, jakoś specjalnie infrastruktury.

-> bomba neutronowa

Jak chcesz zobaczyć robactwo to polecam Damnation Alley z 1977, jest to tytuł zbliżony do Twojego pytania co by pozostało, ale nie całkiem, ale bardziej wolę The Day After, oba te filmy mają lepsze zakończenia niż Threads, ale imo brytyjska produkcja ogółem jest wyżej nad 2 w.w. filmami, jedyne co kuleje w Threads to bardzo kiepska jakość obrazu, jest dla mnie zbyt ciężki i ciemny, tzn. tak :

1. Threads
2. The Day After
3. Damnation Alley