PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=602101}
7,9 134 tys. ocen
7,9 10 1 134420
7,3 103 krytyków
Top Gun: Maverick
powrót do forum filmu Top Gun: Maverick

Be the best who you are...

użytkownik usunięty

Film naprawdę dobry, dużo emocji, które wciskają w fotel. Bo gra jest warta świeczki, i nie chodzi tu o wygórowane ego, ale sens życia. Maverick poświęcił wszystko (nawet życie osobiste/rodzinne) dla pasji swojego życia - latanie. I jest w tym najlepszy, bo za każdym razem, na każdej misji - ryzykuje wszystko , czyli własne życie. Kocha to co robi i nie zamierza robić niczego innego. Osiągnął mistrzostwo w tym, w czym nikt mu nie dorównuje. Bo skoncentrował całą swoją uwagę tylko na tym by latać. Stąd nieważne tytuły, kariera i stopnie - on po prostu jest pilotem. Co więcej, film wskazuje, że jego sukcesem jest to, że notorycznie łamie zasady i idzie za głosem intuicji, tym zwierzęcym instynktem, który wbrew rozsądkowi i racjonalnej nauce, nakazuje mu działać. I dzięki temu wciąż zwycięża... I to jest cała istota filmu, który ma głębokie przesłanie. Sama gra aktorska Cruisa w mojej ocenie nie jest wcale taka dobra, w niektórych momentach jego mimika twarzy jest płaska, gra toporna... Wydaje się być nieco zagubiony w tym kim w ogóle jest... utknięty w przeszłości z poczuciem winy wobec śmierci przyjaciela/partnera pilota... Właściwie w pewnych kwestiach wcale nie dorasta, pomimo upływu 36 lat.... Nadal jest niesubordynowanym, i niezależnym outsiderem, który w adrenalinie odnajduje siebie. Ale mimo to, a może właśnie dlatego ? :-) - wciąż chcemy widzieć w nim tego niesfornego, szalonego i porywczego młodego Mavericka... ;-) Brakuje tu odniesienia do najistotniejszego wątku romansowego z "Charlie" p. Blackwood, który jest niejako drugim, jak nie pierwszoplanowym, wątkiem w pierwszej części... pojawia się natomiast niejaka "Penny"... o której wiemy tylko tyle, że jest samotna, i pracuje jako barmanka... no i - kiedyś musiało być między nimi "coś więcej" ;-) ... Być może dlatego, ze Jennifer Connely pomimo upływu lat, nadal może zagrać atrakcyjny obiekt westchnień... ;-)