Mnie urzekł. Szczególnie Tristan:):):) chociaż moim zdaniem troszke drętwo momentami grał. Film bardzo dobrze zrobiony. Ciekawy. W żadnym momencie się nie nudziłam. Do końca oglądałam z zapartym tchem.
ekhm... ja przepraszam ze tak sie zapytam ale gdzie ten film byl ciekawy? Do konca ogladalas z zapartym tchem? Czy my ogladalismy dwa rozne filmy? Chociaz w jednym musze sie zgodzic :) Trsitan gral dretwo (i to nie momentami tylko przec caly film). Ja rozumiem ze zachwycilas sie falorami estetycznymi Tristana, ale jak mozna na tym budowac ocene filmu ktory naprawde przy dobrych wiatrach moze dostac MAX 6/10
Mnie także film bardzo się podobał. Nie mam porównania z książką,bo niestety jej nie przeczytałam. Co do filmowego Tristana, to może i był trochę "drętwy", ale i tak wolałabym go od Marka. Pamiętajcie, że cierpiał z powodu nieszczęśliwej miłości i nie da się tego inaczej zagrać. Polecam wszystkim!!! Aż na końcu mi łezki poleciały...
Jezu dziewczyny blagam... tyle jest pieknych i wyciskajacyh lzy filmow ale o zgrozo nie TEN! (chociaz mi wycisnal lzy gdy juz pojaiwly sie napisy koncowe to ryczalem jak bobr ze szcescia ze juz tego gniota nie musze ogladac)
ps - ogladalem film z kolezanka ktora ogolnie ma tendecje ze ryczy na wszytskim co chociaz troszke jest sentymentalne etc - i o dziwo ma takie samo zdanie co ja na temat tego arcydziela. Ot taki sobie filmik - dobrze ze nie musielismy placic za bilety!