PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=119808}

Tristan i Izolda

Tristan + Isolde
2006
7,0 48 tys. ocen
7,0 10 1 48405
7,0 7 krytyków
Tristan i Izolda
powrót do forum filmu Tristan i Izolda

Sporzcie na te reklamy, np. na Filmwebie: "sceny batalistyczne rodem z Braveheart" taaaaaa jasne. Oba te filmy dzielą nie tylko lata ale i rozmach. Czemu robić widzów w balona i takie głupoty pisać? Wspomniane sceny z "Tristana..." nie sięgają tym z "Bravehearta" do pięt. Ktos kto chce obejrzeć średniowieczny romans nie powinien być zawiedziony. Mimo że fim jest nie najwyższych lotów to ogląda się go, jako takie romansidło, całkiem przyjemnie. Ale po tych reklamach wielu ludzi pójdzie do kina by zobaczyć te "sceny batalistyczne" (sic!) A takowych to raczej dopatyrzeć się nie da. Są ze dwie bitki ale na rozmach nie ma co liczyć... Ot kilku czy kilkunastu rycerzyków nakłada się po gebach a reszta stoi i się patrzy... Zdumiewający rozmach niczym z Braveheart!! Naprawdę!! Gratuluję dystrybutorom fantazji...

ocenił(a) film na 9
Griczkow

Ja nie oglądałam jeszcze filmu i przyznaję, iz nie wiem jak to wygląda ale jeśli jest tak jak mówisz nie ukrywam, że mnie pocieszyłeś:)
Miałam nadzieję właśnie, że nie będzie tam zbyt wielu owych "scen batalistycznych" ponieważ to nie moje klimaty. Mam nadzieję, że sie nie zawiodę na tym średniowiecznym romansie:]
Pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 6
Mademoiselle

Jeżeli podobał Ci się "Rycerz króla Artura" to i "Tristan" może się spodobac. Z tym że wg mnie "Rycerz..." jest o klasę lepszy. Ale to tylko moja sugestywna ocena. Kto co lubi :)
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
Griczkow

Ja bym się z Twoją opinią nie do końca zgodziła. W moim odczuciu "Tristan..." jest lepszym filmem niż "Król Artur", choć rzeczywiście mają wiele wspólnego. Po "Królu..." wyszłam z kina z lekkim niesmakiem, miałam wrażenie, że twórcy przesadzili z patosem, wzniosłością itp. Poza tym bardzo nie podobała mi się Ginewra, jako łuczniczka, trochę dzikuska, nie trafił w mój gust taki jej wizerunek. "Tristan..." jest chyba bardziej wyważony, jeśli chodzi o kategorie estetyczne i innowacje fabularne.

Biorę pod uwagę fakt, że może jednak nie jestem obiektywna, bo dla mnie "romans wszech czasów" ma atut nie do pobicia - mojego ulubionego aktora w obsadzie;)

Myślę, że można ogólnie uznać te filmy za dobre, udane przykłady tego rodzaju produkcji. Szczegóły oceny to kwestia indywidualna.

ocenił(a) film na 3
kaasu

Witam;) nie żebym miał być uszczypliwy, ale jak chcesz sie z czyjąś opinią nie zgadzać to najpierw przeczytaj co napisał;) Griczkow pisał o "Rycerzu Króla Artura", takim romansidle z Gere i Connerym, może kojarzysz?? a nie porównywał do chały z zeszłego roku (i słusznia) bo to nie ten styl. Nawiasem mówiąc, uważam film "Tristana i Izolde" za totalną porażkę i mając tak świetną historię do wykorzystania jako scenariusz, trzeba być niezłym wynalazkiem żeby go spaprać, i producenci takim się okazali. A tłumaczenia reżysera, że chciał zrezygnować z wątku magii, to mógł wyreżyserować film o szalonych nastolatkach w collegu.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 6
AliEns00

"Griczkow pisał o "Rycerzu Króla Artura", takim romansidle z Gere i Connerym"

Dokładnie :]

Griczkow

no racja , na mnie to zadzialalo , niewiem czy bym zagladnal na strone tego filmu , jednak napis w banerze "sceny batalistycznie rodem z breavheart" zachecil mnie do tego , dzieki za uswiadomienie ;)