Jak można wysłać młodszego, dzielniejszego i przystojniejszego kolesia żeby walczył o
pannę, a potem życzyć sobie, żeby się zakochała w tym, który siedział w ciepłym zameczku,
zamiast się dla niej narazić? Przecież wiadomo, że księżniczka zakochuje się zawsze w
swoim rycerzu. Gdyby mieli podstawowe wiadomości na temat psychologii kobiety, do
dramatu by nie doszło. A tak? Pod tym względem do pupy, ale ogólnie fajny klimat,
przepiękne zdjęcia no i urodziwi aktorzy. Miło się patrzy do momentu, w którym Franco
spuchły oczy, załzawiły, i tak już został do prawie końca filmu. Wolę go z dziarską miną. Z
drugiej strony, koleś znalazł się w tak idiotycznej sytuacji, że faktycznie, nic tylko siąść i
płakać.
no trochę masz rację, zwłaszcza co do ostatniego zdania z Twojej wypowiedzi. ale poza tym się nie zgadzam. Tristan miał kilka powodów, aby wywalczyć tę księżniczkę dla swojego króla. Marek uratował mu życie, przez co stał się kaleką, przygarnął go i traktował jak syna. Przykra sytuacja z tego wynikła, ale cóż. Tristan był coś winien Markowi.
A kogo w wczesnym średniowieczu(i średniowieczu w ogóle) obchodziła kobieca psychika?To wynalazek z 20 wieku wcześniej wszyscy mieli głęboko w d... co myśli sobie choćby księżniczka. czy też królowa...a o innych kobietach chyba raczej nie ma sensu wspominać....
Zanim pisze się taką wiadomość trzeba pamiętać o czasach, w których dzieje się akcja filmu/książki. Nie dość, że kobietom nie przysługiwały żadne prawa, to często nie miały wpływu na to, jak potoczą się ich dalsze losy i za kogo wyjdą za mąż... Po drugie i równie ważne Tristan musiał być posłuszny królowi, jako jego rycerz i członek rodziny. Decyzje i wybory przed którymi stanęli Tristan, jak i Izolda były tragiczne,a ich miłość nie mogła zostać spełniona...
spokojnie. moja wypowiedź była lekko ironiczna. Gdyby wtedy wiedziano to, co wie się dzisiaj... hm. Ale prawdą jest że każda kobieta zakochuje się w tym, który się dla niej naraża, a nie w tym drugim.
Z pewnością jest to prawda. Kobiety potrafią dostrzec to, co się dla nich robi. Gdyby w tamtych czasach ludzie posiadali tą wiedzę, którą mamy dzisiaj, ciekawe co byśmy zastali w chwili obecnej.
z tym, że Izolda zakochała się w nim wcześniej ..
co do, tego, że kobiety nie miały praw. to prawda. płeć piękna była wykorzystywana. księżniczki służyły jako prezenty dla przyszłych sojuszników itd . okropne.
Wiesz jest taki dowcip :
Starsza Japonka rozmawia z wnuczką i w pewnym momencie mówi :wiesz kiedyś to było dobrze bo to rodzice i swaci decydowali za kogo mam wyjść za mąż a teraz kobiety same podejmują decyzje.
Ale dla czego babciu?-bo jakbym sama wybrała za męża tego idiotę co mam to chyba bym sempuku
popełniła z rozpaczy....