Fajnie. Nie mogę doczekać się premiery. Jestem ciekawa jak im wyszedł film, oparty na takiej historii.
Ja też nie mogę sie doczekać!!!! Od kiedy zobaczyłam jacy aktorzy zagrają główne role (Tristan po prostu bajeczny!) to jestem pełna dobrych przeczuć i entuzjazmu. Czuję się tak, jakby spełniało się moje kolejne marzenie z dzieciństwa!
Z tego, co wiem fabuła została zmieniona. Nie ma żadnego napoju miłosnego, a Morhołt miał być mężem Izoldy, choć w książce jest jej wujem. Zastanawia mnie fakt, jak w takim razie zginęli główni bohaterowie, skoro nie było nawet Izoldy o Białych Dłoniach. Rezyser postadał zmysły, przerabiając tę piękną historię po swojemu:-( Ale podobno film jest piękny....