w tamtych starych dobrych czasach VHS to był film SUPER.Dziś zapewne dużo stracił z swego uroku,ponieważ efekty już są dużo lepsze ,aktor zapomniany( w tamtych latach wschodząca gwiazda)reżyser który z każdym filmem stawał się coraz bardziej rozpoznawalny ,dziś,nieistnieje w przemyśle filmowym.
koniec lat 80 poczatek lat 90 to byl przelom w kinematografi te lata mialy ogromny wplyw na to co dzialo sie puzniej wtedy wyszlo tysiace hitow znanych do dzis i chetnie ogladanych nie liczyli sie aktorzy tylko tresc i historia czy byla ciekawa nie bylo aktorow za miliony ale grali i robili to dobrze i z jajem nie jak dzis filmy na szpikowane efektami aktorzy nie graja i jest kibel wielkie produkcje za kupe kasy to za zwyczaj klapy dla tego wielkie wytwornie wracaja do korzeni tamtych lat i wala remaky jak leci bo to bylo ciekawe wiekszosc ludzi nie jazy orginalow tych filmow ktore sa u wspolczesniane
Efekty nie mają tu nic do rzeczy. W "Lśnieniu" też się pod tym względem nie wysilili, a wyszło arcydzieło horroru. W "Ukrytym" najlepszy jest nastrój grozy i niepewności, no i rzecz jasna demoniczne oczy Claudii Christian i Kyle'a McLachlan'a. I to właśnie zapamiętałem (głównie ją), choć pierwszy raz widziałem ten film z 15 lat temu. Mocne 7/10 ode mnie.
A szanowna Redakcja w swoim opisie mogłaby usunąć wzmiankę o tym, że gościu jest kosmitą, bo zwyczajnie spoileruje!
Jack, zgadzamsie w zupełności. Ja daje 8/10. Myślałem że będzie gorszy po prawie 20 latach przerwy. A tu naprawde miła niespodzianka, klimat jest, realizacja również. Kyle'a McLachlan to najmocniejszy punkt tej pozycji. Mój ulubieniec po calej serii Miasteczka Twin Peaks.
Usuncie ten cholerny spojler!!!