trudne życie włoskich emigrantów obserwowane z lekką nostalgią i przy akompaniamencie przebojów z lat 50 i 60-ych. schemat w sumie jest znany- życie bez perspetyw, kumple i tragedia będąca wynikiem niemozności porozumienia się ze światem. dobre kino, choć to raczej wprawka do prawdziwych sucesów scorsese jak "taksówkarz" czy "wściekły byk", np. monologi wygłaszane przez bohatera zza ekranu są zupełnie niepotrzebne. mimo wszystko widać już zaczątki stylu tego reżysera, no i bardzo dobre aktorstwo- przede wszystkim keitela i de niro.