jedynie podobała mi się rola de niro, ale i to nie wystarczyło, 5/10.
Mogę tylko się zgodzić. Harvey Keitel poza tym że był w formie i dobrze się prezentował na ekranie to niczego specjalnego nie pokazał. Jedyna ciekawa postać to Johnny. Na ekranie niewiele się dzieje, historia tak na prawdę o niczym.