Terrorysta ucieka awionetką z oprogramowaniem, które może zniszczyć planetę, zaś agent CIA zamiast kazać go zastrzelić panikuje, że oto los wszystkich jest już przesądzony.
Zwłaszcza, że jeszcze przed paroma chwilami był gotów posłać na śmierć matkę i dziecko ("one nie mają znaczenia"). A bandycie pozwala ot tak odlecieć.