Od wielu, wielu lat polskie kino dzieli sie na kino i na Juliusza Machulskiego. gosciu zawsze robi ekstra filmy. Ten film powstal kiedy jeszcze mozna bylo cos ogladac, ale jednak dla mnie jest ponadczasowy. pierwsza scena filmu kiedy chmielnik kupuje u jubilera, a kiersznowski patrzy na wazon z kwiatkami i potem tekst pana Jacka: -wie pan co to jest. To jest tłumik. dla mnie ta scena jest legendarna. dla mnie jako fana II RP wazne bylo pokazanie niestety juz coraz mniej obecnej przedwojennej warszawy. moze nie byla pokazana w jakis oszalamiajacy sposob i byla robiona praktycznie wszedzie po za Warszawa troche jest smutne ale coz...44 rok... ale podsumowujac
Jan Machulski- nie zwalil mnie z nog ale mial to cos...
L. Pietraszak-dla mnie jego najlepsza rola. ten film praktycznie oglada sie dla niego
K.Kiersznowski-stara filmowa prawda mowi ze najtrudniej jest zagrac idiotow, a on to robi perfekcyjnie
J.Chmielnik-niezla rola ale przy krzysku sie chowa
W. Pyrkosz-"...nie masz cwaniaka, nad warszawiaka..." o Jego roli nie trzeba duzo mowic