pomysł oczywiście zerżniety z Żądła i cały przebieg akcji jest w 100% przewidywalny. Janusz Machulski wygląda jak dorabiajacy sobie do emerytury tępy portier, stróż nocny, albo magazynier, a przy okazji nie ma kompletnie charyzmy i błyskotliwości bohaterów Żądła. To samo Pyrkosz - to po prostu menel i pijaczek ze slumsów. I oni maja realizować subtelna intrygę?
Film tez jest pozbawiony lekkośc, źle sie to ogląda.
Kino Machulskiego (Juliusza) jest dla mnie kiczowate i niestrawne.
Ochrzczenie przez Ciebie Machulskiego - seniora "Januszem", oceniam jako "żart podświadomości" - coś Ci próbowała podpowiedzieć. A tak przy okazji : lubisz płynąc pod prąd, co? Jeszcze nie sprawdzałem, lecz przypuszczam, że Twoja recenzja jest jedną z nielicznych - jeśli nie jedyną - negatywną na forum. Ta świadomość musiała jakiś czas temu dać Tobie sporo satysfakcji. No i to nabożne milczenie tłumów" po jej publikacji, to jest coś zaiste ...."nieprzewidywalnego", nieprawdaż. Gratuluję!