Rzadko pisuję recenzje.Wolę cyferki od 1-10.Bo są czasem bardziej sprawiedliwe niż słowa.Niemniej:nie oszalałem na punkcie tego filmu.I doszukiwanie się w nim głębszego sensu,sensu nie ma.Wszystko jest w nim na wierzchu,jak lustro w lustrze.Obojętny wzrok i obojętne myśli.Chwytają owszem,ale nie za dnia.Nocą.Gdy jest ciemno.I pusto.Nawet odpuściłem sobie Wielki Finał na końcu...Choć to Finał.To mógł byc fajny film.Mógł,ale fajny nie jest.Na 6 z haczykiem i herbatą w łapie.Na pewno nie na 7.Za płytko tu.Mimo wszystko.