Teren zbadany, political correctness level master, jeden czarny powstrzymuje drugiego czarnego, coby ocalić miliony - i białych i czarnych (all lives matter). Rozwaliła mnie dokładnie scena całej bandy czerwonookich androidów przy końcowych napisach (nie, żebym miał jakiś flashback z "Terminatora"...). Ergo: czekamy na "W strefie wojny 2: bunt... (tu coś wstawcie - ja nie mam pomysłu)".