Chyba Ci się coś pomyliło. To nie jest komedia. To film o życiu. To prawdziwe dziewczyny, prawdziwe problemy, prawdziwy brak perspektyw. Oglądasz to z perspektywy człowieka, dla którego świat i własna rodzina byli łaskawi. Dano Ci szansę na wyedukowanie i nauczono Cię tak podstawowych rzeczy, jak rozmawiać (a także jak udawać i jak kłamać. One są szczere). One nie miały tego szczęścia. To jednak naprawdę głupie podbijać sobie bębenka historiami jak ta. Nie wypada po prostu.

Masz rację, ze mogło to zabrzmieć jak przejaw ignorancji. Ja też z niejednego pieca chleb jadłem i nie jedno robiłem.
pozdr Filozof71

Cieszę się, że zauważyłeś swój błąd i spojrzałeś obiektywnie :) "Szacun" ;) Pozdrawiam ciepło :)

Dziś w rdio TOK FM słuchałem rozmowy z autorkami filmu. Jak Cię to interesuje to może jest szansa żeby znaleźć to w dziale podcasty na stronie tok.fm.

Apropos tematu, to znam wiele osób, które mimo złych warunków potrafiły wziąć życie w swoje ręce. Znam też takich, którzy zaprzepaścili lub niedosattecznie wykorzystali dobre warunki jakie im stworzyli rodzice. Cała siła tkwi w człowieku.

pozdr Filozof71

1. "a także jak udawać i jak kłamać." Rozumiem, że wypowidasz się z autopsji bo mnie nie znasz :-)
2. Z jakiego regionu pochodzisz bo ja w życiu nie słyszłem o podbijaniu sobie bębenka, raczej o "podreperwaniu ego".
pozdr Filozof71

Ad. 1. Znasz człowieka, który nigdy nie skłamał? Ja nie. I ja też skłamałam w życiu. Nieraz. Z różnych pobudek. Najczęściej niestety żeby chronić innych. Mogłabym teraz skłamać, że nie skłamałam nigdy, ale nie zrobię tego. Życie to teatr, nie ma od tego ucieczki. I te dziewczyny też kłamią w swoim codziennym życiu. Ale nie wiedzą - bo nikt ich nie nauczył - jak robić to umiejętnie i z własną korzyścią.
Ad. 2. Jestem ze Śląska, ale to wyrażenie jest - zdaje się - ogólnopolskie. Notują je słowniki bez adnotacji, że to regionalizm (np. http://slowniki.gazeta.pl/pl/podbija%C4%87). :)

Dzięki też za info o rozmowie z autorkami - poszukam, film jakoś do teraz siedzi mi w głowie. A co do osób umiejących brać życie w swoje ręce - też takich znam :) Bardzo dobrze. Niestety, nie wszyscy w życiu wygrywają :( Taka smutna prawda.

Pozdrawiam :)