7,2 105 tys. ocen
7,2 10 1 104660
6,8 42 krytyków
Watchmen. Strażnicy
powrót do forum filmu Watchmen. Strażnicy

...a ja siedziałem, oglądałem i czekałem na...na jakiś przełom, zwrot,
napięcie...na cokolwiek. Tak więc, siedziałem tak i do końca filmu
miałem nadzieje, że coś NASTĄPI, że coś się zmieni. Niestety nic sie nie
zmieniło, a w całym filmie nie ma ani jednej sceny w której można by
wyczuć napięcie czy zaciekawienie.

Film jest nieporównywalnie gorszy od komiksu, a co gorsza nie ma w ogóle
jego klimatu i mroku. Natomiast to co jest to absolutnie bezsensowna
przemoc i niczym nie uzasadniona nagość - jest to po prostu śmieszne...a szczególnie pewna niebieska dyndającą w tą i z powrotem rzecz...

Aktorzy - bardzo słabi. Muzyka słaba. Kamera i zdjęcia - słabe. Efekty
specjalne - słabe.

Jedynie początek filmu jest na poziomie - ale to można zobaczyć w
trailerze - bo do kina nie warto na to iść.


Ocena: 1/10 - bo miał być super film, a wyszły popłuczyny...

Ocena: obiektywna 4/10

ocenił(a) film na 10
janko_bzykant_

Zgodzę się z tobą, że faktycznie brakowało jakiegoś zwrotu ale reszta tego co piszesz to BZDURA!

Aktorzy grali dobrze, Muzyka, dawno nie słyszałem tak dobrych ścieżek z filmie(no chyba ze ktoś kocha techno) Kamera i zdjęcia słabe? Człowieku ty nie wiesz, co piszesz, po takich farmazonach Mogę stwierdzić tylko, że się nie znasz. Ten film ma jedne z najlepszych zdjęć, jakie widziałem, wspaniałe ujęcia, efekty, itp.

Polecam wszystkim. Można śmiało iść nawet jak sie nie czytało komiksu(może nawet wtedy lepiej :-P )

Jak dla mnie 8.7/10 ( w mojej skali to bardzo wysoko :-P)

ocenił(a) film na 1
szczepan600

-Muzyka jest źle dobrana do scen i ogólnie nie oddaje klimatu lat 80-tych.
-Co do kamery i zdjęć. Wytłumaczenie jest proste - widziałeś mało dobrych filmów - gdzie te aspekty są doprowadzone do sztuki.
-Efekty specjalne były słabe. Przypominam, kończy sie pierwsza dekada XXI wieku, a w WATCHMEN zastosowali Efekty specjalne o wiele gorsze niż w Matrix.
-Ta tragiczna ekranizacja nie umywa się do komiksu.
-A ostateczna prawda jest taka, że Snyder jest po prostu słabym reżyserem. Z 300 mu się udało, miał dużo farta, a z drugiej strony ten komiks Millera było niesamowicie łatwo zekranizować. Ja sam postawiłem 10/10 - ale jest tam kilka niesamowicie denerwujących 'szczegółów'.

użytkownik usunięty
janko_bzykant_

Że muzyka źle dobrana ? Że ekranizacja nie umywa się do komiksu?

Tylko widzisz, te argumenty się wzajemnie wykluczają. Ciekawe czy wiesz, ale spora część tej muzyki to utwory dobrane przez samego Moore'a i zasugerowane w komiksie. Żeby nie być gołosłownym napisałem porównanie muzyki wspomnianej w komiksie i użytej w ekranizacji:

Tytuł rozdziału pierwszego - nawiązanie do Desolation Row, Dylana (chociaż fakt, że w filmie leci podczas końcowych napisów cover tego utworu w wykonaniu My Chemical Romance, co też niekoniecznie mi się podoba)

Wg tytułu rozdziału drugiego, przy scenie pogrzebu Komedianta powinien lecieć kawałek The Comedians, Elvisa Costello (cover Roya Orbisona swoją drogą) Tutaj Snyder wybrał Sound of Silence, co IMO też pasuje.

Dalej, w rozdziale siódmym, mamy wzmianki o Unforgettable Nat King Cole'a w reklamie perfum Veidta i tekst, a później wzmiankę o Your My Thrill, Billie Holiday w scenie ratowania ludzi z płonącego budynku. Oba utwory można usłyszeć w filmie (pierwszy chyba nawet dwukrotnie)

Cytat na końcu rozdziału dziesiątego - fragment tekstu All along the Watchtower Boba Dylana (w filmie cover tego kawałka w wykonaniu Hendrixa)

Znów reklama perfum Nostalgia, pomiędzy rozdziałem XI a XII i tytuł Times they are a'changin, Boba Dylana. W filmie utwór użyty podczas openingu (mistrzowsko wkomponowany zresztą)

W filmie brakuje jeszcze Oh How the Ghost of Your Clings, Nat King Cole'a (znów reklama perfum) i Taking Your Life In Your Hands, Johna Cale'a (końcowy cytat ostatniego rozdziału).

Za to Snyder pozwolił sobie na dodanie 99Luftbalons Neny, Me and Bobby McGee Janis Joplin, I'm your boogieman KC and Sunshine Band, Muzykę Glassa z Koyanisqatsi (monolog Jona na marsie) i to przez wielu krytykowane Hallelujah Cohena. (mi się podobało, wg mnie ta scena była celowo przerysowana)

Także jak widzicie Snyder doskonale wpisał się w klimat z tymi utworami. Szkoda, że nie użył wszystkich zasugerowanych przez Moore'a. Ale cóż, podobno nie można mieć wszystkiego ;]

ocenił(a) film na 1

Cytat z twojej wypowiedzi:

'Że muzyka źle dobrana ? Że ekranizacja nie umywa się do komiksu?
Tylko widzisz, te argumenty się wzajemnie wykluczają'


Gratuluję myślenia. Już dawno się tak nie uśmiałem, koleś...

I jeszcze jedno. Moore nigdy nie myślał o ekranizacji swoich komiksów, a z filmem Watchmen nie miał zupełnie nic wspólnego - zabronił nawet użycia swego nazwiska przy tytule.
Film całkowicie się różni pod względem klimatu (tak na dobrą sprawę, to go po prostu nie ma) od komiksu. Również rożni się gatunkowo - jest to kino akcji, a komiks jest bardziej dramatem - jeśli można tak powiedzieć.
Po drugie - nawet jeśli Moore wspominał w komiksach, o danych utworach, to ni jak to sie ma do ekranizacji. Film a komiks - to dwie różne rzeczy. Inaczej się w nich buduje napięcie, fabułę i na co innego kładzie się nacisk.

Ps
Więcej myślenia koleś.

użytkownik usunięty
janko_bzykant_


Gratuluję myślenia. Już dawno się tak nie uśmiałem, koleś...

I jeszcze jedno. Moore nigdy nie myślał o ekranizacji swoich komiksów, a z filmem Watchmen nie miał zupełnie nic wspólnego - zabronił nawet użycia swego nazwiska przy tytule.
Film całkowicie się różni pod względem klimatu (tak na dobrą sprawę, to go po prostu nie ma) od komiksu. Również rożni się gatunkowo - jest to kino akcji, a komiks jest bardziej dramatem - jeśli można tak powiedzieć.
Po drugie - nawet jeśli Moore wspominał w komiksach, o danych utworach, to ni jak to sie ma do ekranizacji. Film a komiks - to dwie różne rzeczy. Inaczej się w nich buduje napięcie, fabułę i na co innego kładzie się nacisk.

Cieszę się, że mogłem poprawić Ci humor. Jednak po mojemu to z Twoim tokiem myślenia jest coś nie tak jednak.

Wiem, że Moore ma awersję do filmowych adaptacji swoich dzieł. A Watchmenów nie ma nawet zamiaru oglądać. Ja mu się w sumie nie dziwie po tym co zrobili z From Hell, LXG i Hellblazerem. Druga sprawa - pewnie go boli, że DC ma prawa do jego komiksów i, że z ekranizacji tychże nie dostanie złamanego grosza.
Widzę, że jesteś jednym z tych fanatyków komiksu, co wychodzą z założenia, że skoro autor kochanego przez ciebie oryginału nie chce mieć nic wspólnego z filmem, to znaczy, że MUSI być beznadziejny i nawet jeśli będzie dobry będziesz wmawiał sobie, że to gniot, bo autor tak uważa.
Watchmen kinem akcji? Yhy, widać to szczególnie po wypowiedziach na tym forum. Co drugi temat, to "Przegadany, za mało akcji". Zgadzam się, że jest jej więcej niż w komiksie, al jak sam zauważyłeś komiks, a film to dwie różne rzeczy. Te kilka scen w slow motion, było niezbędne, żeby film w ogóle na siebie zarobił. Jak Ty widzisz w tej ekranizacji samą akcję i brak klimatu, to chyba potrzebujesz okularów. Pewnie, że w komiksie był on gęstszy, ale w te 2,5 godziny lepiej się tego zrobić nie dało, żeby film osiągnął kasowy sukces.

Wracając jeszcze do tej muzyki. Skoro Moore wspomniał o tych utworach, tzn, że ich słuchał/miał je na myśli podczas tworzenia komiksu i pasowały mu do klimatu. (Wiem, że chodziło głównie o warstwę liryczną, a w filmie w połączeniu z muzyką, te kawałki naprawdę dobrze (z dystansem i ironią, ale dobrze) komentują wydarzenia na ekranie.)

Na koniec, ciekaw jestem jak Ty widziałbyś ekranizacje Watchmen? Może uważasz, że każda próba to profanacja?
Dziwi mnie taka ocena tego filmu, bo po Twoich ocenach widzę, że raczej doceniasz zabawę konwencjami i postmodernizm w kinie. A Watchmen to nic innego jak miks gatunkowy właśnie. I przypinanie mu metki "akcja" jest dla tej produkcji bardzo krzywdzące.

Skąd ja to znam ?
Może stąd że prawie każdy komu nie spodobał się film wypisuje jak to ludzie wychodzili podczas seansu ; p ...

jakub_ziom

aaa, dopiero wyczytałem
"dzieci 10-12 lat" ... po 1 nie powinno się ich wpuszczać , po 2 ten film dla 10-12 latków jest conajmniej za ciężki i dzieciaczki z hamburgerami zamiast mózgu filmu nie zrozumiały dlatego też wychodziły ;p (na dodatek teraz wydaje mi się że ty sam należałeś do tej grupy )

jakub_ziom

mam dobrą radę, proponuje ignorować wypowiedzi "jana pacana bzykanta", kazdą nastepną jego odpowiedz potraktujcie jako uporczywy banner reklamowy, ot jest i co z tego? ze wkurzajacy? co z tego?
nie wiem dlatego nikt tego nie robi, byłoby o wiele przyjemniej i niewątpliwie spokojniej. A tak troll ma juz pewnie 30 metrów wysokości w kłebie swojego ego i nadal rosnie karmiony waszymi odpowiedziami z których pewnie tylko 3 % trafia do jego całkowicie gładkiego mózgu...

teraz czekam z niecierpliwościa na odpowiedz, nie zawiedz mnie, licze na ciebie, rozswietl mój "mrok" swoim światełkiem :P

ocenił(a) film na 1
AnDagdaMor

Hymmm, ja nigdy nie twierdziłem, że twój mrok można rozświetlić moim altruistycznym płomieniem serca. Dlatego nie zamierzam nawet tego robić. Ja przygarniam tylko te owieczki, które pragną zbawienia. Resztę odsyłam do rzeźni żebym miał co jeść.

ocenił(a) film na 1

Dobra, już tłumaczę. Ale zrobie to szybko bo nie mam za bardzo czasu.

1) Dobór muzyki ni jak sie ma do komiksu. A więc źle dobrana muzyka nie
wyklucza dobrej ekranizacji. Dlatego te argumenty w żaden możliwy sposób
się nie wykluczają.

2) Nie jestem komiksowym fanatykiem. Chociaż uwielbiam komiksy -
szczególnie te ambitniejsze. Dalej... jak już gdzieś pisałem, wierze w
przeciwieństwie do Moore'a, że da się dobrze - a nawet znakomicie zrobić
ekranizację Watchmenów i innych jego komiksów. Co do filmu Snyder'a -
sądziłem, że to będzie znakomity film. Trailer był bardzo dobry...ale
tylko trailer.

3) Tak, to było kino akcji - i to bardzo słabe. Z komiksowego
przygnębiającego klimatu zostało całe nic. Z filozoficznych gadek i
przemyśleń również zostało tyle co kot napłakał - czy jak to tam sie
mówi. Przypuszczałem, że tak sie stanie, dlatego po trailerze myślałem
'Ok, Snyder po prostu zrobi super film akcji - w mrocznym i
przygnębiającym klimacie'

4) Efekty specjalne były po prostu żałosne. Sceny walki tak samo. Muzyka
była dobra - ale w trailerze.

5) To, że Moore 'nawiązywał' do tych utworów, nie ma najmniejszego
znaczenia w kontekście ekranizacji.

6) Watchmen powinien wyglądać tak:
-Dokonanie ZASADNICZYCH zmian w fabule. I tutaj dwa wyjścia. Akcja filmu
w latach 80-tych, albo w latach współczesnych. Ja sam uwielbiam lata 80-
te, ale wybrałbym akcje toczącą się w naszych czasach. Z tym, że ZSRR
nadal by istniał, a Europa nadal byłaby podzielona żelazną kurtyną.
-Następnie dokonanie wyboru określenia filmu - 3 możliwości - wybrać
tylko jedną: 1 -DRAMAT; 2-SENSACYJNY; 3-film akcji.
...i zależnie od tego poprowadzić odpowiednio fabułę i klimat.
-Inni aktorzy - tacy, którzy potrafią grać.
-Ograniczenie wątków. Watchmen - to 12 komiksów, nie ma możliwości,
wszystkiego zmieścić. A Snyder próbował zmieścić SZCZEGÓŁY, całkowicie
zapominając o podstawach. To jego największy błąd.
-Głównym bohaterem powinien być wyłącznie Rorschach - położyć nacisk na
jego psychike i życiowych decyzjach - czego w filmie zupełnie nie było.
Wielokrotnie podkreślać, że bohater śmierdzi i wygląda bardzo
niechlujnie -jest brudny. Pokazać jego dom, 'związki' z ultra prawicową
gazetą itd.
-Dr, Manhatan - w zależności - jeśli film byłby dramatem, powinien snuć
swoje przemyślenia i zastanawiać się nad wartością życia - w 'głęboki'
sposób. Albo, jeśli SENSACJA/Akcja - powinien zostać całkowicie
tajemniczy - nie powinniśmy znać jego myśli. W scenie gdy komediant
zabija kobiete w Wietnamie, powinien zostać całkowicie niewzruszony i
nic nie mówić. Jego promienie - zabijające ludzi powinny mieć bardziej
makabryczne działanie.
-Komediant - Pokazać go również od drugiej strony - w filmie był tylko
rzeźnikiem. Natomiast w komiksie - wszystko było uzasadnione...inaczej -
każda moneta ma dwie strony.
-Lepsze efekty specjalne - albo ich zasadnicze ograniczenie - w
zalezności od wyboru gatunku filmu.
-Ukazanie ozymanidesa w różnych sytuacjach - tak żeby uwiarygodnić tą
postać. A nie tak jak w filmie - koleś praktycznie nie brał udziału w
fabule i nagle bach.
-Lepsza muzyka - Jeśli akcja tocząca się w latach 80 -tych - to
największe hity tamtych lat. Głównie pop. Jeśli teraźniejszość - to
mroczna, smutna muzyka + jeśli film akcji - to elektronika.
-Lepsze kostiumy.

I przede wszystkim, niezależnie od wszystkiego co napisałem wcześniej,
na początku filmu - przez 20 - 30 minut pokazać działalność, starych
bohaterów - gdy byli młodzi. Czyli skondensowana akcja i kilka
dramatycznych przeżyć osobistych.

Jak widzisz, moja wersja Watchmenów, wyglądałaby zupełnie inaczej - od
filmu Snydera, ale różniłaby się też od komiksu Moore'a.

użytkownik usunięty
janko_bzykant_

"Trailer był bardzo dobry...ale
tylko trailer."

Trailer był tak "dobry" że po jego obejrzeniu stwierdziłem że nie ide na to do kina. Dopiero po przeczytaniu paru recenzji okazało się, ze trailer nie oddaje tego co jest w filmie, a co jest o wiele lepsze.

" to było kino akcji - i to bardzo słabe"

Tak samo jak była to niezbyt śmieszna komedia i kompletnie nieudany musical...

"Efekty specjalne były po prostu żałosne"

Jedynym żałosnym efektem był Bubastis.

"Jak widzisz, moja wersja Watchmenów, wyglądałaby zupełnie inaczej - od
filmu Snydera"

Całe szczęście, że to jednak Snyder to nakręcił.

janko_bzykant_

Żałosne efekty i sceny walki ?!
Hahaha nie ośmieszaj się.

ocenił(a) film na 8
janko_bzykant_

Całkiem nieźle a nawet jeszcze lepiej miałbym tylko przeciwwskazania do muzyki elektronicznej oraz do niemieszania klimatu sensacja-akcja-dramat. Jeżeli reżyser na prawdę by się postarał, to nie zwodziłby nas napisem 300 na trailerze oraz nie fundowałby nam ciepłych kluchów bez sosu a soczysty obiadek, którym można się najeść. Póki co poczekam do wersji rozszerzonej może te 40 min. coś poprawi w tym filmie.












Janko masz u mnie browara.

ocenił(a) film na 10
666wszechmocny666

666 mój ty wspaniały kolego zawsze widze cie rano jak ide do roboty pod monopolem twoje podejście doswia ta jest zajebiste z tego co pisałeś to widxze że wiele ludzi kursuje tamta droga i wieli moądrych żrczy się nasłuchałeś i teraz próbujesz coś swojego sklecić ale z marnym skódkiem bo lejesz wodę jak mało przerost treści nad forma wieć zastanów sie co piszesz i zadaj sobie pytanie czy to ty piszesz cz może powiedział ci to to jaks człowiek wrzucający ci drobnie do kubka. dlatego is dsię prześpij w kontenerzena podwórki lub strzel sibie kilka jaboli i przestań siedzić na ty forum

ocenił(a) film na 8
homer700

A właśnie że nie przestanę siedzeć na tym forum aby wkurzyć twoją ograniczoną i tępą osobę w dodatku z antysemickimi i strikte nazistowskimi poglądami (co jest karalne) osobę.
A tak poza tematem to chyba twoją mamę widziałem dziś na rogu kiedy sprzedawała się, bo mój kumpel był jej klientem.

ocenił(a) film na 10
janko_bzykant_

Zaufaj Mi, widziałem mnóstwo dobrych filmów, tak właściwie to moje hobby (oglądanie, kręcenie.
Muzyka jest świetnie dobrana właśnie nic nie oda klimatu jak Sounds of silenc czy i'm your boogie man (przy świetniej scenie z komediantem)
Efekty były całkiem dobre w sumie nie zależało mi by były z kosmosu bo do cholery to film a nie pokaz efektów jak większość dzisiejszych "dzieł", Możliwe że do komiksu się nie umywa ale filmy to osobne media i oceniajmy je jako filmy nawet jeśli powstały na bazie komiksu. Snyder może jest słaby tego nie wiem jak na razie widziałem jego dwa filmy 300 i watchmen- obydwa świetne. Więc czy jest słaby? raczej nie.

Po za tym warto zobaczyć ten film choćby dla samych napisów początkowych, bo one były po prostu genialne (te z muzyka Dylana)

ocenił(a) film na 1
szczepan600

Po pierwsze - Nie ufam ci.
Po drugie - jeśli robi się film z efektami specjalnymi, to należy zadbać żeby te efekty były najlepsze z możliwych - a tutaj były przeterminowane i słabe.
Po trzecie - 300 - bardzo łatwo zekranizować ten komiks. Ponad ro sam F. Miller był na planie i pomagała Snyderowi - tak więc ten film to zasługa ich połączonych sił.
Po czwarte - watchmen jest dobry - ale może dla ciebie.
Po piąte - jeśli film jest ekranizacją komiksu, to należy go właśnie do niego porównywać.

ocenił(a) film na 1
janko_bzykant_

Kilka błędów mi się wkradło. Np.
Pomagała = pomagał
ro = to
itp.

nie zwracajcie na to uwagi.

ocenił(a) film na 10
janko_bzykant_

bzykant, czy jak Ci tam, juz dalej nie grzeznij bo wpadles w bagno i nie rob z siebie gorszego glupola, pierdzielisz teraz totalne bzdury, a nie masz pojecia o czym mowisz, chyba ze w ogole ogladalismy dwa rozne filmy. Idz spac dzieciak.

ocenił(a) film na 1
TheGarbageDump

Może masz rację... a nawet jest to bardzo możliwe. Pewnie zamiast na watchmen byłeś na zupełnie innym filmie i stąd to zamieszanie...

ocenił(a) film na 9
janko_bzykant_

hmmmm.... nie wiem jak to ująć, ale spróbuję: watchmeni może i byli naciągani a bohaterowie groteskowi (specjalnie za pewne) ale mimo wszystko ten film nie zasługuje na drugi biegun oceny niż taki np Żar Tropiów oceniony wg ciebie na 10. Ta... Żar Tropików, klasyk gatunku, a co ja gadam, arcyklasyk, prawdziwy majstersztyk kina... Masz już całą serię na DVD?
A nowa seria Star Wars oceniona na 10? Wiesz, chociażby patrząc przez pryzmat znakomitej starej serii, nowa zasługuje na przynajmniej 9, jeśli nawet nie 3 lub 4. Ale cóż, jesteś mdły, bez wyrazu, a popkorn na salę wnosisz z pewnością w rozmiarze SuperExtraLarge, która to paczka przysłania ci pół ekranu, co odbija się późniejszymi fanaberiami głoszonymi przez ciebie na filmwebie.
Zrównać obie serie Star Warsów dając im po 10 dałeś popis, który wystarczy mi to wyobrażenia sobie Ciebie jako kinowego "zaliczacza", który na "Komu bije dzwon" idzie z myślą obejrzenia filmu o wesołych przygodach ludwisarza wraz z nowymi technikami wyrobu owych dzwonów. Dziękuję, nie mam więcej pytań.

ocenił(a) film na 1
herbatkaherbatnik

1) polecam ci zajrzeć do słownika i dowiedzieć się co to znaczy słowo groteska.

2) A tutaj cytat mojej wypowiedzi do pewnej user'ki:

'Jak już wielokrotnie mówiłem...nie możliwym jest obiektywne ocenienie filmu w skali 1 - 10. Tak samo jak nie możliwym jest wybranie najlepszego filmu czy najlepszego aktora/aktorki itd.
Tak więc, oceniając filmy kieruję się jakością radochy jaką miałem podczas oglądania. Jeśli film naprawde mnie zają i nie mogłem się od niego oderwać, czy nawet pójść się wysikać, to stawiam ocenę 10/10...Jeśli film naprawdę był dobry - bardzo dobry, ale miał bardzo dużo niedociągnięć, to stawiam 8/10. Jeśli film średnio mnie wciągnął - ale miał kilka 'doskonałych' scen oceniam 7/10...reszta ocen (w dół) jest przeznaczona dla bardzo słabych filmów...a czy 4/10 czy 2/10...to nie ma różnicy - skoro i tak nie da się ich oglądać.

Jak widzisz dla mnie mogłaby istnieć 3 stopniowa skala ocen: Znakomity film, średni film, beznadziejny film.
Bardzo rzadko staram się oceniać filmy w sposób obiektywny. Bo jak zmierzyć przy którym filmie miałem większą radochę?


Ps
Czasami moje oceny nie są związane bezpośrednio z filemem...tak jak sławna już (moja) ocena 'Mody na sukces'...której dałem 10/10...ale to może zrozumieć każda osoba z poczuciem humoru...' - koniec cytatu.


3) Nienawidze jeść w kinie. A jeśli jestem naprawdę głodny to kupuje sobie 2 batony...

4) I tak jak wynika z mojej cytowanej wypowiedzi, nie zrównuje nowych star warsów ze starymi. Jak wiadomo dziesiątka dziesiątce nierówna.

ocenił(a) film na 9
janko_bzykant_

No nie, ty mnie normalnie facet rozbrajasz...
moze sam zobatrz czym groteska jest (mozesz nawet wykorzystac w tym celu Wiki, byc moze poziom definicji tam podany nie bedzie za trudny dla ciebie) i sprawdz potem jak swietnie definicja ta pasuje do watchmenow.
Z kinem noir ci nie wyszlo, w czym chcesz jeszcze sie osmieszac?

ocenił(a) film na 1
herbatkaherbatnik

To podaj mi groteskową postać z watchmenów - z filmu oczywiście.
A z kinem noir to ty nie miałeś chyba w swoim...życiu do czynienia.

ocenił(a) film na 4
janko_bzykant_

Zauważyłam, że tylko facetom przeszkadza męską nagość w filmach....ale jeśli były by to "damskie biusta" wszystko byłoby w najlepszym porządku ...ehhh
Generalnie mnie też film się nie podobał i wyszłam w połowie …żałuje wydanych ciężko zarobionych pieniędzy 
Jedyny dobry text to stwierdzenie Rorschacha w więzieniu ;) Dla niego 4/10 :)

ocenił(a) film na 9
Shafuli

Mam nadzieję, że takie doświadczenia nauczą czegoś wielkich amatorów kina do tego, aby świadomie wybierać seans, a przez to zaoszczędzić sobie rozczarowań oraz ciężko zarobionych pieniędzy. No nic, człowiek uczy się całe życie.

herbatkaherbatnik

ale smiesznie sie czyta te wypowiedzi:P
janek, wysilasz sie, pocisz, siodme poty z siebie wyciskasz, zeby udowodnic z emasz racje, ale jak widze, na wielu innych filmach mas zpodobne tematy i podobne argumenty, wiec nie wiem..moze wszytskie te filmy maja tego samego scenarzyste rezysera, kompozytora muzyki? skoro wszedzie takie same masz wypowiedzi..ciekawe czy robisz "kopiuj, wklej" czy piszesz je za kazdym razem od nowa?:P

ocenił(a) film na 8
cerveza107

Stan psychologiczny pana Herbatki u Tadka jest dość fanatyczny jak i co niektórych skretyniałych userów kretynom takim właśnie wydaje się że jeśli studiują (w swoim debilnym mniemaniu) filmoznastwo to ich zdanie jest święte, otóż gówno prawda, są niczym więcej jak tylko zgorzkniałymi fanatykami swojej durnej egzystencji, którzy nie rozumieją co to znaczy wolność słowa w wypowiedzi, oraz nie potrafią odróżnić prowokacji od szczerej opinii nawet jeżeli ona jest aż do bólu.

ocenił(a) film na 8
666wszechmocny666

Szczera opinia jak najbardziej.
Tylko, że kolega forumowicz kryjący się pod pseudonimem Janko_Bzykant powoduje u dużej liczby forumowiczów odruch nazywany wymiotnym. Kolega Janko jest za komerchą a największe hity komercyjne nazywa shitem - delikatnie rzecz ujmując. I tak to już jest, że każda akcja = reakcja. No i dostaje odpowiedzi zwrotne. Rzecz się pogarsza gdy kolega Janko zaczyna swoje boje... i tak weźmy tu jeden z przykładów:
"Hymmm, ja nigdy nie twierdziłem, że twój mrok można rozświetlić moim altruistycznym płomieniem serca. Dlatego nie zamierzam nawet tego robić. Ja przygarniam tylko te owieczki, które pragną zbawienia. Resztę odsyłam do rzeźni żebym miał co jeść. " - bez komentarza.

Przedstawienie swojej opinii jak najbardziej. Ale przeświadczenie o swojej nieomylności to już zupełnie inna sprawa. Bo widzisz grupa jedna ludzi uzna film za kompletny szajs, druga za kompletne arcydzieło. I obie mają rację. Jednak w przypadku tego usera rację ma tylko on. Tylko jego zdanie jest absolutnie poprawne. I potrafi w jednym akapicie zaznaczyć że film jest do dupy... totalnie i bezapelacyjnie. A Reszta tych, którzy nie zgadzają się z tezami Janka_Bzykanta są delikatnie rzecz biorąc matołami.

Mi osobiście film się nie nudził. Dłużyzny rzeczywiście były ale jako całościowy obraz dostał u mnie mocne 8/10 (obraz, efekty fx i dźwiękowe, gra aktorów, opowiedziana historia). I co by nie mówić, wybija się pośród tworów jakie ostatnio dostajemy do oglądania.

Pozdr.

ocenił(a) film na 9
cerveza107

moze mnie oswiecisz rychu, na forum jakiego filmu mialem takie wypowiedzi... a moze tak ni z dupy ni pietruchy tak generalizujesz, zarzucajac mi powielanie opinii?

ocenił(a) film na 1
Shafuli

Do: Shafuli

Piersi są dobre - szczególnie w dużych ilościach - ale tylko wtedy gdy ich pojawienie się na ekranie ma jakieś logiczne uzasadnienie.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
janko_bzykant_

A logicznymi uzasadnieniami mogą być:

-Film w którym nagość odgrywa znaczącą (klimatyczną) rolę np. Sin City.
-Komedia/film dla nastolatków
-Klimatyczna scena erotyczna.
-Cult Movie
-pornos
- itd.

ocenił(a) film na 1
janko_bzykant_

Z tym 4/10 to grubo przesadził!
Po odjęciu 4 jest już OK.

ocenił(a) film na 1
arystokles

czyli 1? Też dobra ocena...

ocenił(a) film na 1
janko_bzykant_

Oj za dobra! Niestety w systemie nie da się ocenić filmu na 0. W przypadku tego "dzieła" byłoby to, jak najbardziej wskazane.

ocenił(a) film na 4
janko_bzykant_

Niestety tak ciężko w tym kraju mieć własna opinie, od razu się na ciebie rzucą i zjedzą na śniadanie, ukamienują:( Polaka się nie osadza, nie krytykuje, i absolutnie nie ogranicza jego sarmackiej wolności....tyle lat i nic się nie zmieniło, niczego się nie nauczyliśmy :( A przecież nie o to chyba chodzi żeby robić w życiu rzeczy które by się podobały innym i masie...i w brzydocie i w kontrowersji może być zapamiętanie. Ot taka refleksja po przeczytaniu tutejszych postów.

ocenił(a) film na 10
Shafuli

nie mam nic do posiadania własnego zdania, de gustibus est non disputandum...natomiast janko to znany troll i prowokator nie tylko z filmwebu i tyle na temat

ocenił(a) film na 1
piotrosky

A skąd jeszcze? A skoro o gustach się nie dyskutuje, to tak jakbyś zabronił całej ludzkości 90% tego o czym codziennie ludzie rozmawiają.

Sentencje i przysłowia fajnie brzmią, ale w praktyce mają zerowe zastosowanie.

ocenił(a) film na 10
janko_bzykant_

daj nam lepiej następną "obiektywną" ocenę, która obiektywnie (4/10) przekłada się tylko w twojej głowie, bo nie na realia. Albo lepiej powiedz, że muzyka słaba, co z tego, że muzyki nikt nie wybierał, bo była już wybrana, jako teksty kawałków w komiksie, kogo to obchodzi?

TheGarbageDump

Bzykant - przeglądałem trochę historię tego wątku i zdecydowanie mogę stwierdzić, że jesteś zapatrzonym w siebie niedojrzałym bucem i ignorantem. Nie stwierdzam tego po twojej negatywnej reakcji na Strażników - do której masz oczywiście prawo. Sedno twojej miałkości leży w argumentacji twoich osądów - nie przyszło ci do głowy dlaczego jesteś przez większość posztrzegany jako pośmiewisko, antypatyczny dzieciak?
Krytyką również trzeba umieć się posługiwać - myślę, ze jeśli przedstawiłbyś w swoim pierwszym, lub drugim...lub jakimkolwiek poście konkretną argumentację kiepskości danego filmu - ludzie uszanowaliby twoje stanowisko...tak tak, to może być dla ciebie szok, ale twoj konkretyzm ssie gałe aż po kule.
Wychodzenie z założenia - wszystko słabe, ja bym zrobił lepiej (tak jak ktoś cię wcześniej poprosił o konkrety, co byś zmienił - ty na to coś o kostiumach, że były słabe, że ty byś miał lepsze / no rozjebałeś mnie wtedy tymi swoimi konkretami:))

Bardzo żadko udzielam się na forum, nie będe nawet w tym poście oceniać Strażników - wiem co myśleć o filmie i zachowam to dla siebie. Czasem jednak człowiek spotyka kogoś takiego jak ty - Jasne, pseudokrytyków na filmwebie nie brakuje, ale takie miodzio aż prosiło się o komentarz...:) Piszę więc i oceniam ciebie bsykancie, przez pryzmat twoich wypowiedzi, argumentacji i twojego całokształtnego filmwebowego jestestwa...
2/10
ten jeden bo się czasem pośmiać można, kiedy jednak nie śmieszysz...przykro mi, wtedy jesteś tylko waflem.
to ja może zamiast standardoego "pozdrawiam' -
ssij bzykant, ssij raz po raz

ocenił(a) film na 1
gollic1985

O tak. Twoja wypowiedz jest na poziomie i zawiera merytoryczną treść. Najlepszymi przykładami są teksty:
-'ssie gałe aż po kule.'
-Całe zdanie od 'Wychodzenie z założenia' po 'swoimi konkretami' nie ma po prostu sensu. Ale i tak wiem, co starałeś się wybełkotać.
-'ssij bzykant, ssij raz po raz'

Po pierwsze. Ja nie jestem pseudo krytykiem, ponieważ nawet nie staram się być KRYTYKIEM.
Po drugie, ja nie napisałem recenzji, tylko napisałem moje zdanie o filmie.
Po trzecie, dałem tyle konkretów ile się dało w maksymalnie krótkiej wypowiedzi.

Moja ocena, całej twojej osoby, wynosi 1/10 - ponieważ nawet nie jesteś zabawny.

janko_bzykant_

za to ty jestes maleńki, dlatego że ciągle się bronisz i przypuszcam że nawet gdyby ktoś za kilka tygodni przypadkiem napisałby swoje zdanie na twój temat, ty bedziesz czekać... czekać...

I własnie dlatego jesteś Trollem
:)

AnDagdaMor

oczywiście "przypuszczam"
ale to oczywiste...
:P

ocenił(a) film na 1
AnDagdaMor

Hymm? Dałeś mi nieźle do myślenia... Bo zupełnie nie rozumiem tych twoich dwóch 'komentarzy'. I obawiam się, że nikt normalny ich nie rozumie.

janko_bzykant_

Nie zakładałem nawet że zrozumiesz...
Obrażasz innych i dlatego jesteś śmieszny.
Ja obrażam ciebie ale tylko w tym poscie
Ty robisz to o wiele częsciej i to już nie jest śmieszne, zreszta można to bardzo łatwo sprawdzić czytając sobie twoje wypowiedzi na innych postach dotyczących innych filmów.
Bronisz się zajadle i czekasz tylko na odpowiedz kogokolwiek, wtedy wypisujesz swoje inwektywy i tak dalej...

A to "przypuszczam" oznaczało że mogę sie tylko domyslać że ten post bedzie się ciągnąc w nieskonczoność przy twoim udziale, dodam że to średnia przyjemność odbierać poczte i widzieć "Nowa odpowiedz na FILMWEB-ie", autor - Janko Trollianko Bzykant...
Dlatego nie chce mi się już odpisywać tobie, sam sie sobie dziwie że tak długo to trwało i mam nadzieje że inni czytając to zrozumieją żę nie ma sensu kłócić się z toba, równie dobrze można by było tłumaczyć komuś kilkaset lat temu że ziemia nie ma kształtu banana...
Jednak zostawie sobie tą przyjemność i poobserwuje co masz jeszce do powiedzenia i wiesz co?...
Nie moge się doczekać tego co napiszesz:)
pozdrawiam cie, nawet już z sympatią, nawet nieodwzajemnioną
:)

ocenił(a) film na 1
AnDagdaMor

1) A, czyli byłeś świadomy braku sensu w swoich poprzednich 'komentarzach'? Chciałbym powiedzieć: 'To wszystko wyjaśnia...' ale tak nie jest.

2) To jest forum. Jeśli nie wiesz, na forum zakłada się posty, żeby prowadzić: Rozmowę, Dialog, Dyskusję. A to odbywa się za pomocą komentarzy i odpowiedzi.

3) Skoro nie uważasz tego za przyjemność, a jednak sam sobie ustawiasz obserwację mego posta, to musisz być masochistą. W takim przypadku zalecam ci wizytę u psychologa.

4) Następnym razem wysil tą swoją słabą główkę i postaraj się napisać coś co chociaż będzie stwarzało pozory sensu.

janko_bzykant_

ciągle pieprzysz o tym że cos jest bez sensu, a zastanowiłeś sie nad tym ze może ty i twoja obecnośc tutaj jest bez sensu? Jesteś tutaj osamotniony, praktycznie nikt nie zgadza sie z toba ale to nieistotne

Z czego wywnioskowałes watsonie ze jestem/ byłem świadomy braku sensu w moim poprzednich komentarzach? chyba sam siebie nie rozumiesz...

co ma do rzeczy tekst że to jest forum??? bezsensowna wypowiedz.

napisałem wątpliwa przyjemnośc, ale jak pózniej zaznaczyłęm nie moge sie oprzeć pokusie zerknęcia co też mój rozmówca wyskrobał, jeśli tego nie rozumiesz to trudno... spójrz do słownika i sprawdz co oznacza masochista - czyż nie odzwierciedla ciebie???

słaba główka.... to było piękne:) coś masz jeszcze do dodania???

nieeee, przecież to nie ma sensu prawda?
:)))

wiesz... teraz już naprawde nabrałem przekonania że to sie nie zakończy tak łatwo. Miałem nie odpisywać, złamałem sie ale warto było

nie zniże się jednak do twojego poziomu i nie będe cię obrażać, nie warto

twój ruch:P


janko_bzykant_

ja tez bylem w kinie - nikt nie wyszedl, na poczatku troche gadali, ale potem wszystkie rozmowy ucichly ... ja po wyjsciu z kina nadal myslalem o niektorych rzeczach - nie czytalem komiksu i bylem ciekaw co i jak z niektorymi postaciami ... czemu nie ma byc przemocy ??? akt, nagosc ?? fajnie nakrecone a po za tym pokazywalo, ze koles tylko w przebranku byl na prawde meski ... po za tym trzeba bylo ciutke znac historie USA i nie liczyc na super bohatera w lateksie ... po za tym jaki przelom ?? zwrot ?? - nic nie mialo nastapic - miales isc do domu i zaczac myslec ... smiesznie bedzie - jak kiedys w historii ludzkosci - najgorszy czlowiek - uratuje ludzi i wszyscy beda go wielbic, a on zabije tych co znaja o nim prawde ...

a na koniec - TY tez jestes slaby!!!

ocenił(a) film na 1
Dragon_Lord_2

A czy ja mam coś przeciwko (w filmie oczywiście) przemocy? Albo przeciwko nagości? Nic takiego nie napisałem. Jedynie zastrzegłem, że te aspekty powinny być odpowiednio umotywowane.
Czekaj, czekaj... dam ci radę. NAUCZ SIĘ PISAĆ! Twój komentarz jest całkowicie bezładny i bezsensowny. Jejku... co za ludzie na tym FW są. Rozumiem, błędy ortograficzne, interpunkcyjne, literówki itd. Ale to? Ludzie... nauczcie się w jakiś składny sposób wyrażać swoje myśli...

Dragon_Lord_2

wiesz janeczku...
naprawde zaczynam cię lubić
:*