...a ja siedziałem, oglądałem i czekałem na...na jakiś przełom, zwrot,
napięcie...na cokolwiek. Tak więc, siedziałem tak i do końca filmu
miałem nadzieje, że coś NASTĄPI, że coś się zmieni. Niestety nic sie nie
zmieniło, a w całym filmie nie ma ani jednej sceny w której można by
wyczuć napięcie czy zaciekawienie.
Film jest nieporównywalnie gorszy od komiksu, a co gorsza nie ma w ogóle
jego klimatu i mroku. Natomiast to co jest to absolutnie bezsensowna
przemoc i niczym nie uzasadniona nagość - jest to po prostu śmieszne...a szczególnie pewna niebieska dyndającą w tą i z powrotem rzecz...
Aktorzy - bardzo słabi. Muzyka słaba. Kamera i zdjęcia - słabe. Efekty
specjalne - słabe.
Jedynie początek filmu jest na poziomie - ale to można zobaczyć w
trailerze - bo do kina nie warto na to iść.
Ocena: 1/10 - bo miał być super film, a wyszły popłuczyny...
Ocena: obiektywna 4/10
-Jeśli chcesz takich argumentów:
1 część – Manhatan nagi, ale ani jednej sceny z siusiakiem
2 część – tak samo
3 część – 1 kadr z siusiakiem
4 część – 4 kadry z siusiakiem – z tego 3 są tymi samymi kadrami – przypomnieniami.
5 część – tak jak w pierwszym rozdziale
6 część- tak samo
7 część – tak samo
8 Część – tak samo
9 część – 6 kadrów z siusiakiem – i tutaj brałem nawet takie rysunki, w których ledwo widać.
10 część – ani razu
11 część – ani razu
12 część – 2 kadry
Suma – 13 kadrów z siusiakiem. I przypominam to jest komiks, który jest nieporównywalnie bardziej rozbudowany od filmu. Ponad to przyrodzenie nie jest tu TAK EKSPONOWANE!
-Dalej: CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM! Ty nawet nie wiesz o co chodzi z tym realizmem, prawda? A ja wałkuję to na okrągło… Ehh. No nic. Dam ci jeszcze szanse, zebyś się domyślił.
-Co innego podpalić policjanta, a co innego tańczyć przed oddziałem SWATU z płonącym dezodorantem.
-A zwróć uwagę na to, jak skończyło kilku członków Minutemenów.
-Batman – Bruce Wayne, nie jest zwykłym człowiekiem. Raz, że jest jednym z najbogatszych ludzi na świecie, a dwa jego rodzice zostali zabici na jego oczach. Pomimo to, nikt nie ukrywa, że Batman jest komiksem w stylu over the top. Tylko Nolan chciał zrobić z tego ‘realistyczny’ film i na tym poległ.
-Co do tych dziadowskich filmów, co je wymieniłeś… tak. Właśnie tak. Tam praktycznie grali statyści. Natomiast, w nowych Bondach Craig nie pracował jako aktor, tylko jako kaskader – i to dość marny.
-Czy ja tu kogoś winię oprócz Snydera? Odpowiedz - nikogo. Jak ci się film podoba, to twoja sprawa. I naprawdę mnie to nie obchodzi. Ale jak już chcesz ze mną dyskutować, to postaraj się chociaż o jeden logiczny argument.
Pozdrawiam.
Ps
Dla mniej inteligentnych. Słowa siusiak używałem specjalnie - dla śmiechu.
Homer ja się z chęcią podpiszę pod twoją wypowiedzią bo zgadzam się z nią w 100%. Takich jak bzykant to powinni wieszać, bo tylko niepotrzebnie zanieczyszczają środowisko i w dodatku nie znają się na filmach w najmniejszym stopniu.
Janek trzymaj sie! Zgadzam sie z Toba w ocenie tego bubla. Nie daj sie. Smierc nudzie i miernocie! AVE
"TGD nie miał racji. Wątek potwora występuje tylko w ostatnich dwóch częściach - 11 i 12. Wcześniej tylko w 10 rozdziale, jest krótka wzmianka w jednym jedynym kadrze: dwa zdania o jakimś ludzkim mózgu - ale to nie ma najmniejszego (powtarzam! Najmniejszego) sensu dla czytelnika. "
Ty chyba nie jesteś taki glupi? Przeciez tutaj nie chodiz o samo pokazanie potwora, czy obrazków, jezu. A same wskazowki Molocha? inwestygacja Komedianta odkryta przez Rorschacha? a cały czas przewijająca się firma Pyramid? Chłopie gdzie niby pomysł nie został "napomknięty" ? Przeciez tutaj chodzi cały czas o jeden motyw, film/komiks ma klimat typowo detektywistyczno kryminalny, ma więc z natury delikatnie mówiąc zawiłą fabułę, która odkrywa się stopniowo. Wiele takich filmów ma skomplikowaną fabułę, ale skoro nie lubisz wysilać makówy przy Sherlocku Holmsie itp, to to już nie jest moja wina.
Hipokryzja wylewa się z tej twojej wypowiedzi wszystkimi stronami. Hipokryzja lub głupota. Wybierz sam.
Dodam jeszcze, że CHODZI MI O POTWORA, a nie samą INTRYGĘ! Naucz się czytać. To zabawne. Ludzie są wstanie przeczytać dany wyraz, zdanie, cały tekst, ale nie potrafią go zrozumieć… Jest to niesamowite.
Ale wracając do komiksu. Tak więc chodzi mi o to, że zakończenie (przez zakończenie należy rozumieć 11 i 12 część) mogłoby wyglądać zupełnie inaczej, bez najmniejszego problemu i nieścisłości z pozostałymi częściami. W ten sposób sprawdza się logiczność i dopracowanie powieści, komiksu, filmu itd. W wypadku Moore’a widać, że mu się nie udało. Tak samo jak mu się nie udało z przekonaniem Dr. Manhattana (na Marsie) o wartości ludzkiego życia. Cała rozmowa z Juspeczyk, na czerwonej planecie jest nielogiczna i po prostu dziecinna. Moore, nie miał pojęcia jak przekonać Manhattana o wartości życia, dlatego poszedł na łatwiznę.
Ps
Czytanie – bardzo trudna rzecz. Ale jak już się jej człowiek nauczy, to otwiera się przed nim cały świat. Polecam.
nie no chłopie ty masz jesteś aż tak niedorozwinięty czy tylko udajesz takiego?? bo jak ciebie czytam to normalnie smieje sie w niebogłosy, co za pierdoły piszesz to masakra, nawet upośledzona małpa z Konga lepiej by argumentowala :)
Ten nadal o tym samym. Dzieciak, toć ci chce po dobroci wytłumaczyć, że gdyby zakończenie filmu detektywistycznego było podane na tacy na początku, to byłoby to domeną filmów przewidywalnych, tutaj mamy przedstawienie planu-intrygi na samym końcu. Są to dwa typy, które zawszze kończą się w podobnym stylu. Tutaj jest to metoda kulminacyjna przedstawienia faktów. I Ty masz jakis problem z konstrukcją fabuły? jest gdzieś niespójna czy nielogiczna? oprócz tego, że widz stopniowo dochodzi do wszystkiego metodą skojarzenia, a finał przychodzi podany na tacy? I WEŹ MI TU WRESZCIE NAPISZ GDZIE TU JEST TA NIELOGICZNOŚĆ? to, że ci nie pasuje takie rozwiązanie to znaczy tylko, że wolisz znać zakończenie od załóżmy połowy filmu, zresztą to tylko i wyłącznie subiektywna opinia. Ale jak zarzucasz nielogiczność spójnej i logicznie skonstruowanej całości, gdzie wszelkie fakty do siebie pasują, to powtarzam jeszcze raz to co pisałem "jesteś głupi", teraz tylko bez chyba.
Do bzykusia, bzykanta, trolla, prowokatora, jedynego inteligentenego na forum, czy jak inaczej zechcecie go nazywać...
"Ignorancją jest wystawienie oceny 10/10 tylko dlatego, że inni wystawiają temu filmowi 1/10 - ponieważ według nich na taką ocenę zasługuje. Ile ty masz lat człowieku? Tak czy siak pachnie mi to wszystko 'Znawcą'. Masz taki sam 'styl' i 'argumenty'."
Pokaż mi film, któremu dałem (dla zasady) 10/10 lub taki, który uważam za arcydzieło... (i którego jestem fanatykiem).
Żeby nie było, że jestem hipokrytą i specjalnie zmieniłem oceny... W moich komentach na forum też nic podobnego nie pisze.
Tak, wiem... miałem już nie pisać, ale wyszło inaczej :P
W każdym razie nie zamierzam z tobą dyskutować... i wy też też odradzam, bo to tylko żałosna prowokacja, a "dyskusja" w tym temacie wygląda podobnie jak w innych jego "żerowskach". Na kazdym forum to samo: Bzykuś uważa się za wszechwiedzącego i obraża innych, oni odpłacają mu się tym samym i tak wszystko ciągnie się w nieskończoność, a Janko ma orgazm, bo jego tematy mają po 1000 postów...
Heh ... widze ze "uczepiles" sie tego siusiaka na dobre.
LOL. Ty tak serio z tymi wyliczeniami ??
Dobre :D Powtarzam raz jeszcze: NIERUCHOME-STATYCZNE KADRY rzadza sie innymi prawami niz dynamiczne ujecia. Jeszcze rozumiem subtelnie ukazana nagosc Terminatorów (ledwie pare minut poczatku). A teraz:
Wyobrazilem sobie te wszystkie "sceny" ze Strażników; ale tym razem "od pasa w góre" i tak przez calusieńki film.
W jednym momencie widze uciekajacego Ozziego (ujecia na calą personę), po chwili Doktorka. Kamera obowiazkowo robi zooma "powyzej pasa" na Niebieskiego. Sorry ale wtedy to ja bym nie wyrobil ze smiechawki. Uwag czy mu tam stoi czy nie w tym momencie, pewnie tez bym sie nasluchal. hehe
"Nagosc" M. zostala potraktowana naturalnie, niczym nagosc w kulturze greckiej. Stad moje porównanie do greckiego bóstwa. No ale skoro ty w kazdej scenie dopatrywales sie "siusiaka" ... Hmmm.
"CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM!"
Ok najpierw piszesz ze:
"Tak komiks jak i film miały założenia stworzyć realistyczny świat, z bohaterami, w których można uwierzyć. Problem w tym, że Moore tego dokonał, a Snyder na tym poległ (...) w REALIZMIE tkwi potęga tego KOMIKSU!"
Gdzie indziej że:
-Po prostu nie wzięli broni, bo gdyby ją wzięli to by go pokonali (...) A to się kłóciło z założeniem.
-Moore, nie wiedział jak przekonać Dr. Nahattana do powrotu na ziemię (...) doktorek powinien zostać nie przekonany o wartości życia.
-Z całą pewnością Dr. Manhattan pomógłby Ozzyemu.
-W komiksie Moore'a jest pełno nieścisłości/niedociągnięć i błędów.
To Moore'owi (w odróznieniu od Snydera)w koncu wyszedł ten "realistyczny" komiks, czy nie ?
Ps. Ten SIUSIAK serio mu "powiewal" ? Ja na takie rzeczy naprawde nie zwróciłem uwagi ...
Ale pewnie sie nie znam.
Do jantar20123:
Ja przed pójściem do kina naczytalem się dużo o tym "powiewającym" siusiaku. I w filmie próbowałem znaleźć choć jedną, podkreślam JEDNĄ scenę w której siusiak Dr. Manhatana by powiewał, dyndał czy jak tam to określacie. Ale niestety nie znalazłem. Może jestem ślepy czy co. Więc na potwierdzenie tej tezy o powiewającym siusiaku niech mi drogi janko powie w której DOKŁADNIE minucie i sekundzie filmu on powiewa. Może wtedy uwierzę.
hehe:)
bo janko bzyk zwany tez w pewnych kregach (do czego sie on nie przyznaje)''tępą cipuchna'', wszedzie doszukuje sie dyndajacych penisow:) zrozumcie no...tyle razy ogladal przed swymi oczami penisa, ze teraz wszedzie takowe widzi i sie ich doszukuje. i pewnie zaraz mi odpiszesz, zebym ni episal o swoim zyciu:) nieee:) pisze o Tobie o czym sam dobrze wiesz janko cipuchno jedna ty:D
nie da sie z toba prowadzic dyskuji kompletnie. od pierwszych odpowiedzi w tym temacie, ktore nie sa zgodne z twoim zdaniem jedziesz po ludzich, a nie masz nawet za co. oni wyrazili swe zdanie tak jak i ty, co nie znaczy z emozesz ich tyrac. i pewnie zaraz napiszesz, ze z glupkami, idiotami, bezmozgami(czyli wieeeeeekszosc filmwebowiczow wg ciebie), nie da sie prowadzic dyskuji:) hooo:)otoz tak nie jest, bo to raczej ty za duzo byles dymany w pupe...ups...twoja tajemnica wyszla na jaw..sory no:) i od tych zabaw takze chyba oralnych, to chyba tez pd globusem ci sie cos uszkodzilo, nie tylko pupka:)
nie pozdrawiam cie:)
Robi sie "syf", a Janek zamiast merytorycznie mi odpowiedziec poswieci się wam ... co nie zmienia faktu ze ubawily mnie te "wyliczenia"
Do:‘Kumpel’
...już pokazałeś swoją głupotę w poprzedniej pseudo prowokacji. Mówię pseudo, bo to nawet nie była prowokacja - tylko czysta głupota. Ale co tam. Jeśli chcesz się ośmieszać dalej, to ja ci w tym pomogę. Zaczynamy!
Może nawykłeś mówić do swoich bliskich: Ćipuchna. Jeśli twoja mama się tym nie przejmuje – że do niej tak mówisz, to wasza sprawa. Ale w takim przypadku, zalecam ci migracje do Włoch, gdyż tam istnieje pobłażliwe prawo dla kazirodczych związków – jeśli te nie są upubliczniane. A ty nawet z tym masz problem… no cóż…
I jak już wcześniej zauważyłeś, powiedziałem żebyś nie pisał na forum o swoim zdegenerowanym życiu osobistym – bo mnie to po prostu nie interesuje.
Dalej. Odsyłam do mojej rozmowy z userką Denikina. Ta dziewczyna/kobieta, zachowywała się normalnie. Nie pisała głupot, tak jak wy, więc rozmawiałem z nią całkowicie normalnie i przyjaźnie. A zaznaczam, że jej ocena filmu skrajnie różni się od mojej.
Tak więc, najwyższa pora, moja kochana grupko fanatyków, elementów i analfabetów, żebyście zaakceptowali to czym jesteście. To wam może wyjść na dobre…
Ps
Musisz być dzieciakiem, bo nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak bardzo się ośmieszasz. Powiem więcej. Ty się po prostu upodlasz. Ale z drugiej strony, może już taki po prostu jesteś... jest to naprawdę smutne.
Do jantar
-Ty naprawdę masz chyba słabą wyobraźnię. Wystarczyłoby zostawić Dr. Manhattanowi tą skromną przepaskę i tyle. Nie ma w tym żadnej mistycznej problematyki. I całkowicie się z tobą zgadzam, że film a komiks to dwie różne rzeczy – dlatego Dr. Manhattan powinien chodzić w tej czarnej przepasce/gaciach.
-Jak już powiedziałem. Komiks miał wiele błędów i niedociągnięć – ale pomimo to był ciekawy i naprawdę dobry. Moore osadził akcję w rzeczywistym świecie, w którym zaszły pewne zmiany dokonane przez pojawienie się WSZECHPOTĘŻNEJ istoty. Bohaterowie stwarzają pozory realnych osobowości z przeszłością –ich życiem. Ponad to na końcu każdego z 12-tu odcinków watchmenów były 3-4 strony czystego tekstu – uzupełniającego zmienioną historię: świata, minut emanów, watchmenów i innych ważnych aspektów. To wszystko tworzyło wokół fabuły aurę realizmu i… trudno to nazwać… Po prostu czytelnik, dzięki temu, odnajdywał się w świecie Watchmenów. Szczególnie podobała mi się historia pierwszego Nite Owl i jego narracja.
Do znawcy
To samo co do Homera, ‘znawco’. Naucz się czytać. Tak, tak. Ja rozumiem. Jesteś ograniczony intelektualnie, ale się postaraj. Pomogę ci, bo ze mnie już taki altruista jest.
"Ignorancją jest wystawienie oceny 10/10 tylko dlatego, że inni wystawiają temu filmowi 1/10 - ponieważ według nich na taką ocenę zasługuje. Ile ty masz lat człowieku? Tak czy siak pachnie mi to wszystko 'Znawcą'. Masz taki sam 'styl' i 'argumenty'."
Pierwsze dwa zdania, w tym cytacie, odwołują się do oceny bazującej na ocenach innych ludzi. Natomiast dwa kolejne zdania, nawiązują do argumentacji jaką wykorzystywał w poprzednich komentarzach. Ja wiem, że powinny być od nowej linijki, ale jak się szybko pisze, to czasami zapomina się wcisnąć ENTER. Nie mniej jednak, sens tych zdań jest oczywisty dla przeciętnego człowieka… niestety nie dla ciebie ‘znawco’.
Plus, nie opisuj swoich intymnych przeżyć. Może ty masz podniete z 1000 komentarzy, ale to nie znaczy, ze kogoś innego obchodzi ich ilość pod własnym postem.
Ps
Mały maniaczku, widzę, że śledzisz każdy mój krok. Czy mam się już czuć zaniepokojony?
Nie musisz się niepokoić... chyba, że boisz się ciemności :P
Ciebie już dawno przestałem rozumieć, bo nie znam języka trolli... Wystarczy, że widzę, jak robisz z siebie debila.
Nie moja wina, że włazisz ze swojimi żałosnymi prowokacjami na forum filmów, które mnie interesują :P
PS
Nie zamierzam z tobą dyskutować, bo to się mija z celem...
Do widzenia, to wszystko na dziś :P
Kłamczuszek. Jak możesz nie znać 'języka trolli' skoro jesteś jednym z nich? Mam przypomnieć SPAMU SPAMU?
Janko ty kretynie co się nie odzywasz?
(jest to prowokacja do dalszej rozmowy z tym idiotą - mnie ona bardzo śmieszy)
Jantar ja to doskonale wiem. Po prostu nudzi mi się a chcę jeszcze troche pogadać z tym idiotą :P
No problem, ja tez co jakis czas tu zerkam.
Tylko wiesz: mam nadzieje ze Janko nie "zapomni" o swojej gleboko obiektywnej i merytorycznej odpowiedzi dzieki takim prowokacjom ;)
no wlaśnie gdzie moja męska prostytutka Janko? kurde normalnie hciałbym go trzoszke pojechać od dziwek i tym podobnych kobiet lekkich obyczajów :) uwielbiam go tyrać a on widać to lubi, jego psychika jest tak zniszczona od tego ciągłego ssania pał na dworcach i popliskich funklubach "Janka Zasysacza" podobno ssa tak mocno ze potrafi wyssać piłke lekarską przez wąż ogrodowy hehe :)
Do ownera i HOMERA
Dzieci, dzieci! Zrozumcie, że ja nie mogę się wami zajmować cały czas. Mam swoje życie… w przeciwieństwie do was. Jeśli wasi rodzice nie mają dla was czasu, to poproście żeby wynajęli dla was niańkę – lub coś w tym stylu.
I pamiętajcie! Nie bierzcie cukierków od nieznajomych i uważajcie na światłach… gdy jest zielone – to znaczy żeby iść. Gdy jest czerwone – należy stać.
I jeszcze zaległa odpowiedz do ownera. Napiszę tutaj, żeby było...
Ale naprawdę mnie nie interesuje w, której minucie i sekundzie mu powiewa. Dość, że połowa kina wybuchała na to śmiechem. A wtedy ja sam zwracałem na to uwagę i rzeczywiście mnie to śmieszyło – ale w negatywnym znaczeniu tego słowa.
Ale skoro ci tak na tym zależy... bo nie możesz bez tego spać… dajmy na to sceny na Marsie lub wcześniej, chyba sceny w sypialni z Juspeczyk. Jeśli chcesz wyłapać więcej scen z Siusiakiem Dr. Manhattana to musisz udać się na ten film ponownie i powstrzymać się przed zaśnięciem.
hihi:0 osmieszasz to ty siebie i to juz od wielu miesiecy. trzeba naprawde byc kretynem i trolem zeby nie wiedziec kiedy przestac. a to ze z jedn aprowadziles normalna wg ciebie dyskusje..no coz..moze miales trudne dni. pozatym ja nie obrazam twojej matki zjebany kretynie;)
‘Kretynem’ to jesteś ty. I hipokrytą zresztą też. Ale to zawsze idzie w parze. Jesteś za głupi by to zrozumieć dlatego ci to wytłumaczę. Obróciłem twoją głupotę, chamstwo i prowokacje przeciwko tobie. Przy tym wcale nie obraziłem twojej mamusi. Czytanie ze zrozumieniem to TRUDNA sztuka, co frajerze? Lepiej szybko się jej naucz.
I zrozum jedno, mały kretynku. Mógłbym zgłosić twoje (wszystkie) komentarze do moderacji, i zostałyby usunięte. Ale tego nie zrobie. Dlaczego? Bo mało kto, tak bardzo się ośmiesza i upadla jak ty. Działasz tylko na moją korzyść…
Z drugiej strony, twoja osoba niezbyt dobrze świadczy o twojej mamusi i tatusiu. Czyżby nie byli wstanie cię odpowiednio wychować?
no ale nie skomentowales 'dr' :)
i co jak co, ale o zglaszanie do usuniecia postow, to chyba masz prawo jako ostatnia osoba. spojrz na swoj epoprzednie(wiekszosc) komentarze. i co? obrazasz wszystkich dookola, nawet tych, ktorzy nie probowali cie jechac, ale jak przeczytali twoje odpowiedzi to sie zdenerwowali raczej.
dobra, w kazdym razie sluchaj, sory ze ci nabluzgalem troche, ale sie zdenerwowalem twoimi wypowiedziami. widac, ze jestes oczytany, posiadasz raczej spora wiedze, wiec moim zdaniem twoij problem to chyba za wysokie mniemanie o sobie. i tyle. zreszta taka rozmowa nie ma sensu, poniewaz jest to forum filmu, wiec proponuje wrocic do filmu, bez wzajemnego obrazania sie. takie moje zdanie, fajknie jakby wszyscy sie do tego dolaczyli.
peace:)
Czytalem twoja konwersacja z Denkinką. Mimo znacznie odbiegajacych od siebie opinii byla naprawde merytoryczna a i w odróznieniu od naszej, pozbawiona jakichkolwiek zlosliwosci. Wielki plus.
Prosiles mnie o jeden konkretny "argument". Ok. Zaprezentuje go przy okazji nastepnej wyp. Ta i tak bedzie dluzsza, mimo wszystko prosze nie "rezygnuj" w polowie. Naprawde nie moglem krócej ;)
Najpierw:
Przyznaje sie do winy. Nie znajac pierwowzoru moje "interpretacje" i odpowiedzi smialo mogles uznac za "desperackie".
Mam tu na mysli kwestie nieuzbrojenia Rocha i Owla oraz Realną grozbe armageddonu.
Natomiast;
- kwestia "głupiego niechlujstwa" Ozziego for you
- intryga pozbycia się Manhattana.
- cytaty na temat Big Blue:
"Jako, że ta postać, posiadała praktycznie boską moc i oddalała się od człowieczeństwa, zadzieranie z nią w sposób - w jaki zrobił to Ozymanides mogło doprowadzić do faktycznego Armagedonu. Big Blue mógłby po prostu zniszczyć ziemie."
"Tyle go z Ziemią trzymało, że pod lekkim naciskiem wyfrunął na Marsa. W życiu codziennym, politycy są pod większym napięciem i jakoś zachowują się normalnie. (...) normalnym zachowaniem DR. M. byłby gniew, a potem zniszczenie ziemi.
"Moore, nie wiedział jak go przekonać do powrotu (...) Prawda jest taka, że doktorek powinien zostać nie przekonany o wartości życia."
Te aspekty "for me" da sie wyjasnic (czesciowo co prawda w naciagany), ale jadnak LOGICZNY sposób.
Jak wspomnialem Ozymanides nie mógł pozwolic sobie na ryzyko porazki. Dr móglby jednak odmówic (np pod naciskiem Zjawy)
a swiatu i tak i tak groził "koniec", Ozzy zaryzykowal wiec podstep.
W momencie gdy Owl i Rosch przeszukiwali biuro nic nie mialo juz znaczenia (plane był "complete"), stad Ozziemu moglo byc wszystko jedno co u niego znajdą. Bron (oprocz zabicia sprawcy) tez by im nic nie dala.
Co do samego M:
Ani razu przez caly film nie odnioslem wrazenia aby Doktorek mógł byc zdolny do agresji/nienawisci/zemsty. Nawet w scenie z reporterami, po tym jak dowiedzial sie ze rzekomo z jego winy jego ex umiera teraz na raka; w momencie gdy scigał Ozziego.
Stad twoja opinia na temat jego "odwetu" na ludzkosci jest kompletnie "SUBIEKTYWNA" i malo prawdopodobna wg mnie.
Uwaga o opuszczeniu ziemi pod byle pretekstem i TO porównanie, są juz totalnie chybione.
Nie mozna porównywac problemów coraz bardziej oddalajacej sie, a zarazem wciaz zmagajacej sie ze swoimi watpliwosciami jednostki, z problemami zwyklych polityków (no chyba ze mowimy o Nixonie i innych siwych głowach z Pentagonu)
Ostatni cytat; Blue przekonala Zjawa. Niby naiwne wiem, ale moze wlasnie dzieki temu Dr chcial sie przekonac "czy mu jeszcze na czyms zalezy" Ostatecznie pogodzil sie ze swoim losem po zakonczonym planie, a nawet pomógl go zachowac zabijajac ***.
I to tyle. Mam nadzieje ze nie oceniles obrazu Snedera poprzez pryzmat tych "niedociagniec" Moora.
Pozdrawiam
Janku prosze raz jeszcze nie rezygnuj w polowie :D
Jakby nie bylo jest to jedynie moja kontr argumentacja i INTERPRETACJA tego co widzialem w kinie.
Mozesz sie z nia nie zgadzac, ale z góry nie odrzucaj, chyba ze faktycznie jestes tak stronniczy jak dotad uwazalem.
Bez odbioru
Z tego co pamiętam, to użyłem 'niechlujstwo' w stosunku do Snydera.
I... Albo nie, nie chce mi się dzisiaj pisać. Po prostu zastanów się nad tymi swoimi 'argumentami' i postaraj się je obalić. W taki właśnie sposób, samodzielnie sprawdza się czy ma się rację.
I jeszcze jedno...czy ty w ogóle czytasz to co piszę? Chodzi mi o czytanie ze zrozumieniem. Bo każdy jest wstanie przeczytać wyraz i kolejny wyraz itd. Ale to nie znaczy, że rozumie treść. Twoje ostatnie zdanie, jest dobrym tego przykładem...
ODWOŁUJĘ CIĘ DO MOICH (WSZYSTKICH) POPRZEDNICH WYPOWIEDZI W TYM POŚCIE.
I sugeruję! Jeśli chcesz dyskutować, ze mną, to naprawdę zacznij się zastanawiać nad tym co piszesz.
Szanowny Janku
Rozumiem ze przywykles uwazac sie za nieomylnego w niemalze kazdym aspekcie swoich wypowiedzi, wybacz mi wiec prosze moje braki w czytaniu ze zrozumieniem, a przy okazji ZWRÓĆ tez uwage na sens Swoich ostatnich wypowiedzi; "Mister Smart Guy"
Jesli naprawde nie zrozumiales któregos z wymienionych przeze mnie aspektów, tudziez JA sam nie wyrazilem sie wg ciebie w dostatecznie czytelny sposób, po prostu wskaz mi kulturalnie moje poszczególne błędy, a ja spróbuje lepiej ci je naszkicowac. Bedzie to z pewnoscią prostsze i kulturalniejsze od "dyplomatycznego" pastwienia sie nad sensem calosci mojej wypowiedzi. Ok ?
Jesli jeszcze nie zauwazyles; wiekszosc z moich "watpliwych argumentów" zaczerpnelem z TWOICH wczesniejszych wypowiedzi z 26 marca 2009 23:10 i pozniejszych.
Podkresle tylko ze wyraz "niechlujstwo" uzylem w stosunku do twojej wypowiedzi na temat beztroskiego pozostawienia wszelkich niezabezpieczonych dokumentów Ozziego. Nie był to wiec Zaden Twój Cytat odnosnie Snydera.
Aby zatem dac dobry przykład a przy okazji nie popasc w hipokryzje, daruje sobie parafrazowanie twojej ulubionej "rady" w tym wypadku.
Wszystkie moje powyzsze argumenty oraz odp. na twoje cytaty, równiez uwzglednilem, a nawet przyznalem ci racje vide; moich błędnych i spowodowanych nieznajomoscia realiów komksu interpretacji.
Na pozostałe zawarlem jedynie kontr argumentacje, odnosnie których prosilbym cie jednak o szersza wypowiedz w najblizsym czasie.
Co do mojej ostatniej, nielogicznie sformulowanej wyp.
Jesli nie jest ona wg ciebie czytelna, za twa zgodą moge spróbowac sformułowac je czytelniej.
Oczekuje na twój nowy naplyw weny. Upraszam sobie jednak:
Daruj sobie zbedne zlosliwosci, skoro i ja postanowilem je ograniczyc.
Pozdrawiam
-To nie była dyplomatyczna zagrywka, tylko merytoryczny zarzut wobec twoich wypowiedzi.
-Cytowałeś ‘niechlujstwo’ więc myślałem, że odnosisz się do konkretnej wypowiedzi.
-Głównie chodziło mi o twoje nielogiczne argumenty, a nie samą ‘wypowiedz’.
-A gdzie ja jestem złośliwy, w rozmowie z tobą?
-I jeszcze jedno. Ja naprawdę wyczerpująco ci odpowiedziałem na twoją wcześniejszą wypowiedz. No bo skoro nadal nie rozumiesz co chciałem ci powiedzieć, to jaki jest sens żebym się powtarzał? Nie wiem, może coś przeoczyłeś, albo nie chcesz przyjąć do świadomości moich argumentów… ale to bez znaczenia, bo i tak już wszystko napisałem. Nie wątpię, że da się to wszystko jeszcze prościej przedstawić, ale naprawdę nie widzę w tym sensu ani celu.
Z resztą, ja nigdy nie starałem się kogokolwiek przekonać pod tym postem. Zrozum to wreszcie.
Mały edit odnosnie myślnika "piątego":
O ile pamietam (na stronie "czwartej") wymieniles poszczególne "błedy" scenariusza Watchmenów.
Ja w odpowiedz przedstawilem swoje zdanie
(nie we wszystkich aspektach słuszne- przyznałem)
Ty; swoje "jedynie słuszne" kontry argumenty w wyp. z dnia 27 marca 15:45.
Na tym sie mniej wiecej zakonczyło.
Do dzis z czescią z nich sie nie zgadzalem, wiec czesc z nich postanowilem zacytować i ostatecznie podsumowac w mojej powyzszej odpowiedzi.
Wybacz mi wiec, jesli odniosles wrazenie ze jestem niereformowalny, tudziez upierdliwy, nie to tylko to było moim celem.
Miałem nadzieje ze zrozumiesz to bez tego wpisu.
hehe;P
a obejrzalem dzis watchmen'ow:)
nie jest to arcydzielo nad arcydzielami ale na solidne 8/10 wg mnie zasluguje i taka te zocene daje:)
Do OWNER
Ile ty masz lat? W każdym bądz razie zachowujesz się jak gimnazjalista z patologicznej rodziny...
I ja miałbym się obrazić na ciebie? Hehe... tym tekstem mnie naprawdę rozweseliłeś. hahah...
Haha...nie ma to jak po dobrym dniu, przeczytać jeszcze coś śmiesznego na forum.
Pozdro - mówie to z serca, bo naprawdę nieźle się uśmiałem.
ps
Obrazić to się mozna na kolege, przyjaciela lub na jakąś inną osobę z którą łączy cię coś więcej niż kabel od internetu...ale ty o tym nic nie wiesz, co?
fim prezentował soba tylko żenadę. otrzymuje ode mnie ocene 2/`0. a dalczego aż 2 ano z powodu slicznej aktorki która grala w mmm lateksowym stroju. boska!!!