Gdzie byli rodzice pana młodego?! Świadków owszem widać w kościele, księdza, kolegów, a gdzie rodzice młodego i dlaczego za wszystko płacił ojciec panny młodej, a nie po połowie? No i dlaczego do dziadka panny młodej mówi "dziadek"?! Nie wiem, czy to był ojciec ze strony jego, czy matki, ale dziwne maniery.
Matkę pana młodego widać na weselu jak mówi "to dobre dziecko" a ojca pewnie nie miał. W ogóle to był przecież gołodupiec jak mu Wojnar musiał garnitur i buty nawet kupować.
Faktycznie. Matka pokazała zdjęcie syna z młodości. Mógł idiota poprosić o pieniądze. Co mu po samochodzie jak nie ma gdzie mieszkać...
Też przypomniało mi się, że Dziadek był ojcem Wojnarowej, bo notariuszowi powiedział, "Eluśka, żona znaczy się moja z domu Mróz". Na marginesie aktor grający dziadka miał wtedy 75 lat, a odszedł w 2016 roku.
Nie rozumiem dlaczego nie zmusili do ślubu ojca dziecka, ale uparli się na Janusza - gołodupca. Przecież skoro dziewczyna wyjechała do Warszawy na studia to wiadomo, że tam zaliczyła wpadkę. Panny młode z brzuszkiem raczej nikogo nie dziwią, zwłaszcza księdza, gdy proszę o ekspresowy termin. Kamerzysta chyba ją zdradził, a ona mu nie wybaczyła. Sam powód wesela trochę nierealistyczny, nawet jak na 2004 rok.
Wzięli gołodupca bo tylko on za audi cudzego bachora zgodził się wychowywać.
Powód wesela może nierealny w mieście ale to wieś, gdzie reputacja najważniejsza. Wojnar by nie zniósł myśli, że ludzie myślą że ma wnuka bękarta.