Spojżenie na polskie realia, w ciekawym temacie jakim jest tradycyjne polskie wesele. Czas mija, a my nadal podążamy starymi wzorami , które ukształtowało się na przestrzeni wielu lat. Już Jan Lechoń w okresie 20-lecia międzywojennego radził odcięcie się od tradycji romantycznych, czyli mówiąc prostą polszczyzną- obijania się i chlania wódy, kiedy jest dobrze, a kiedy jest zle chwytania za szabelkę i śmierci na chwałę narodu polskiego. Film ten świetnie ukazuje także klasyczną pogoń Polaków za imitacją bogactwa. A jak coś się zepsuje to "Poxipol, szlifierka i chuj"