Moim zdaniem Aronofsky zalicza się właśnie do tego grona, współ z Nolanem, Kubrickiem, Lynchem, czy Fellinim. I nie mówię, że nie zdarzają się im gorsze i lepsze obrazy... Po prostu sposób ukazywania emocji, nakreślania bohaterów, prowadzenia narracji czy obrazowość ich dzieł albo przypada do gustu, albo odstrasza. I...
więcejFilm dość specyficzny. Długo zabierałem się za jego obejrzenie. Mimo wszystko udało się tutaj uchwycić dramat głównego bohatera a jego burzliwe relacje z córką nadały ekranizacji prawdziwych emocji. Produkcja nakręcona w dość ciekawym stylu. Niestety pozostałe postacie niewiele wnoszą do całej opowieści. Można odnieść...
więcejMiejscami film jest zbyt teatralny, emocje są trochę zbyt egzaltowane, ale ogólnie fajnie pokazany obraz wyrzutka społecznego, który w życiu odnalazł sens poprzez córkę... Która jednak ma go w głębokim poważaniu. Ale nawet ona w końcu potrafi się - co werbalnie wprawdzie nie zostało wypowiedziane - złamać wobec siły...
więcej
Gdybym wiedział, że ten film zrobił ten sam Aronofsky, który zrobił Mother nie obejrzałbym pewno Wieloryba... No ok obejrzał, ale z włączonym alarmem bo Mother oceniłem na 2 i ten film uważam powinien być zakazany, a już na pewno pewna scena... :) Ale nie o Mother tylko o Wielorybie dzisiaj.
Minęły 24h a ja wciąż o...
"Wieloryb" to film, który mocno rezonuje w mojej duszy i umyśle, zostawiając trwałe wrażenie długo po opuszczeniu ciemnej sali kinowej. Zdobywa ode mnie maksymalną notę, 10 na 10, nie tylko za wybitne wykonanie techniczne i artystyczne, ale przede wszystkim za głęboką, wielowymiarową opowieść, która skłania do...
Mięsiste, mroczne bardzo dobre kino!
Podróż do zakamarków ludzkiej duszy i samozniszczenie. Obżeranie i nadwaga nie jest bowiem kaprysem ludziej natury tylko uzaężnieniem jak narkotyki czy kazde inne, które desperacko chce uszcześliwić zranione ego.
Dusza bohatera krwawi i tęskni jest pełna bólu i winy. Pragnie...
Krótko o fabule. Film przedstawia, mężczyznę z otyłością, któremu pozostało kilka dni życia. Wystawiona na pierwszy plan choroba, jest jedynie efektem, skutkiem pewnych wydarzeń z przeszłości. Charlie znalazł się w impasie, natomiast nie oznacza to, że nie może spróbować odnowić, a może bardziej trafnym określeniem...
więcej
Wymuszony patos. Patrząc na bohatera czułem niesmak. Nie wiem co chciał osiągnąć reżyser, mam współczuć otyłym osobom? Niech tyle nie jedzą, jezz...
Nie lubię filmów które próbują wymusić na odbiorcy wzruszenie.
zostaje w głowie na długo. Rzadko takie filmy są po których wychodzę z domu i idę przed siebie, żeby rozchodzić to co miałem okazję zobaczyć. Dzieje się tutaj aż za dużo. Emocje buzują na wielu szczeblach. Wielki, dosłownie i w przenośni dramat jednego człowieka, który rozrasta się i wciąga innych, bo wyciągane z...
Trudno oszacować ile waży Charlie. Ze trzy setki bym strzelał. Z trudem przezwycięża siłę grawitacji. Widz jest zmęczony od samego patrzenia jak ten człowiek próbuje wstać, pójść do łazienki, lub podnieść coś z podłogi. Poznajemy go w dniu, gdy dostaje zawału, reszta filmu będzie już tylko oczekiwaniem nadchodzącej...