Jedno słowo - YUKIO!! Co to ma być? Jakaś Fokushima z facjatą jak u lemura... no litości, na
bogów, przecież tak nie może być. Kim jestem? Czego szukam? Bynajmniej, nie 3 ligowych
aktorek w filmie z Hughem Jackmanem, czyli eleganckim typem, który jak nikt pasuje do roli
człowieka wilka.
Abstrahując od aktorki jako takiej, spójrzcie na jej postać w filmie. Kogo ona gra? Jakąś
useless mutantke pozbawioną jakiejkolwiek mocy. Najpierw cieszy japę, że umie
przepowiadać przyszłość, ale potem okazuje się, że to był wał - ciągle się myli, przy śmierci
dziadka jak i przy śmierci wolwerajna źle określa ich datę zgonu... Tak sobie strzelać, że ktoś
umrze jutro, albo pojutrze, albo za 1000 lat to i ja umiem, a nie jestem skośnookim fagasem.
No doprawdy...
Pozdrawiam serdecznie i proszę o wyrozumiałość, to mój pierwszy temat...
Nie udał... podskoczył widząc przeszkodę daleko przed sobą, prowokując przeciwnika do zrobienia tego samego. Pozdrawiam ;)
Nie zgodzę się. Widziała śmierć Logana, który był jednak przez chwilę martwy. Tak samo z dziadkiem, nie widziała bo on nie umarł.
Dokładnie to samo chciałem napisać i w pełni się zgadzam.
Poza tym mówiła, że nie zawsze i nie wszystko jest w stanie przewidzieć. Co do urody to sprawa względna, na pewno ma nietypową urodę nawet jak na Azjatkę. Bez niej mogłaby być luka w filmie.
"do roli człowieka wilka"? stary Wolverine to nie wilk tylko Rosomak. A co do aktoreczki to nie jest zła, może nie ma tak ładniutkiej buzi jak Mariko, ale i tak nie wyglądała źle. Elo
podopieczni mówią do ciebie 'stary"? fajnie ;) nie musisz się złościć że wytknąłem ci to że nie wiesz co znaczy Wolverine :D dużo ludzi tego nie wie, zachowuj się, byle jak, ale się zachowuj :D
Wiem co znaczy wolwerine, gdyż sam brałem udział w tworzeniu niektórych historyjek i znam osobiście Stana Lee (to mój kuzyn), także uważaj na słowa.
Pozdrawiam.
G**** prawda.
1) Najpierw przeczytaj komiks, na którym bazowali twórcy tego filmu, później się kompromituj słowami o Yukio, de facto, jednej z najciekawszych, najlepiej granych i najbardziej wyrazistych postaci filmu (choć oczywiście, nie do końca zgodnej z komiksem, co jest jednak naturalne przy tego typu produkcjach).
2) Wolverine - człowiek wilk? Następny popis niewiedzy.
3) Nie proś o wyrozumiałość, skoro 3/4 Twojego tekstu stanowi bezpodstawne i ignoranckie obrażanie poparte nietrafnymi argumentami.
Chciałeś napisać "Gświęta prawda" ?
1) Czytałem komiks, na którym bazowali twórcy tego filmu, więc teraz nie kompromituję się, co więcej, dobrze mówię i ludzie to doceniają. Jedna z najciekawszych postaci filmu? Chyba tylko ciekawsza od sklepikarza z 5 minuty i tych co tam operatorów kamery.
2) Akurat Wolverine w języku francuskim znaczy człowiek wilk/wilk człowiek, także ładnie teraz się popisałeś chłoptasiu.
3) Kogo obraziłem? Czy ktoś się poczuł urażony? No słucham? Widzisz? Jakoś nie ma chętnych.
Pozdrawiam.
Chyba się Polsatu naoglądałeś z tym wilkiem, nikogo nie interesuje twój słaby słownik francuskiego. Każdy kto czytał komiksy, wie że chodzi o postać rosomaka.
Rila mimo, że nieznana aktorka, to zagrał dobrze postać Yukio.
Ktoś tu słabo czytał komiksy, to raz. Ktoś tu gustuje w panienkach z nie powiem czym, to dwa.
A wiele osób interesuje mój francuski, dostałem wiele miłych maili w tej sprawie.
Pozdrawiam.
Komiksy widać czytałem lepiej od ciebie, jeśli nie znasz genezy pseudonimu Wolverine, to kogo ty chcesz ośmieszać. Może się znasz na francuskim, ale nie na komiksach o Loganie.
Jak mawiają starożytni Francuzi: "Każda kobieta potrafi z niczego zrobić trzy rzeczy: kapelusz, sałatkę i scenę małżeńską." Przemyśl to, zanim następnym razem otworzysz jadaczkę.
Pozdrawiam pięknie.
1) To jakie miałeś odczucia wobec Yukio, czytając komiks? Wysil się na konstruktywną wypowiedź, a nie poprzestajesz na okrągłych formułkach.
2) W jakim słowniku j. francuskiego ,,wolverine" oznacza ,,rosomaka"? Zresztą, jest to postać amerykańska czy francuska? Przypomina rosomaka czy wilka? Hipokryta...
3) Musiało mi chodzić o użytkownika portalu? Pomyśl...,,facjata jak u lemura", "skośnooki fagas" - nie ma co, kulturalny opis.
Zresztą nie rozróżnianie wyrazistej postaci od bezbarwnej i niedocenianie naprawdę dobrej gry aktorskiej, to, sorry, ale nie kwestia gustu, lecz niewiedzy.
Nie wiem, czy to ironia, czy nie, ale lepiej zreflektować się za błąd, aniżeli cały czas z nim dążyć, prawda?
Co Ty gadasz, do diaska? Dążyć dokąd? Jak to dążyć? Do Zenn-La? Gdzie ukryłeś moją planetę podstępny potworze?
Pozdrawiam.
1) Odczucia wymiotne.
2) Jest to postać francuska. Twój brak elementarnej wiedzy na ten temat jest wręcz przerażający.
3) Gdzie tam widziałeś wyrazistą postać? Hę? No słucham? Kim jestem? Dlaczego mi to robisz Galaktusie? No proszę powiedz, gdzie??
Pozdrawiam.
Dzięki za utwierdzenie mnie w przekonaniu, że jesteś zwykłym trollem. Brak wiedzy, brak umiejętności kulturalnego wypowiadania się, brak umiejętności argumentacji.
Przedstaw sensowne argumenty, naucz się sztuki dyskusji, wówczas pogadamy.
Na razie tylko robisz z siebie hipokrytę i wszystko próbujesz przeinaczać.
To Ty jesteś błędem w tej dyskusji. Jesteś jakimś fanboyem człowieka psa, ustawiłeś sobie nick Logan i NA SIŁĘ, próbujesz zainteresować tym innych... Ty nie jesteś Logan! Zrozum to wreszcie. Logan to postać z komiksu, Ty jesteś zwykłym trollem (cieszę się jedynie, że założyłeś konto specjalnie po to, żeby mi tu ściemniać).
Pozdrawiam.
Idąc tą logiką... Skoro mój nick brzmi "NubeDeLluvia", oznacza to, że uważam się za deszczową chmurę? On może się nawet nazwać "Jajecznica", a Tobie nic do tego.
Facet myśli, że jest postacią z komiksu i ja próbuję mu pomóc, także jak nie masz nic do powiedzenia to żegnam.
Pozdrawiam.
Dobra, przeczytałam wszystkie Twoje komentarze i dopiero po przeczytaniu tego, co powiedział Ci Twój "papa" miałam stuprocentową pewność, że jesteś bardzo wybornym trollem, brawo.
Specjalisto, i Ty wytykasz innym "brak elementarnej wiedzy"? "Wolverine" w tłumaczeniu z angielskiego i z francuskiego oznacza rosomaka, więc nie mam pojęcia skąd Ci się wziął ten wilk człowiek czy człowiek wilk. Zresztą wystarczy popatrzeć na charakteryzację Jackmanna w filmach. Przypomina Ci wilka? Jeśli tak, szczerze współczuję.
A generalnie FILMweb to strona o filmach, więc naprawdę wszyscy tu mają w d*pie Twój francuski, którego, jak już udowodniłeś, chyba jednak nie znasz tak dobrze jak Ci się wydaje. Z takim debiutem tematowym chyba nie liczyłeś poważnie na wyrozumiałość? Pozdrawiam. :)
P.S. Jak już wytykasz ludziom "analfabetyzm"... Co to znaczy Gświęta prawda? I jacyż to ludzie docenili Twoją wiedzę, bo nie zauważyłam?
Mój błąd. To nie było po francusku, tylko po japońsku (nawet scena w nagasaki - tam krzyczeli do niego "wolverin schowaj się w piwnicy", co było przetłumaczone ewidentnie na "człowieku wilku/wilku człowieku uciekaj szybko"). Także przepraszam raz jeszcze.
No i Jackman przypomina mi wilka jak w mordę strzelił.
Filmweb to strona kulturalna i trzeba właśnie tak tu dyskutować. Francuskiego uczę się od 20 lat i mój papa Jean jest z Francji także por favor amigo.
Tak docenili, że piszą do mnie maile i listy, proszą o pomoc, doradztwo i składają życzenia wielkanocne.
Pozdrawiam.
Widzę, że odpowiadasz tylko na pytania i poruszasz te kwestie, które Ci pasują. No cóż, jak wolisz.
Filmweb to nie strona biograficzna, wiesz o tym? Ludzie, którzy tu wchodzą naprawdę mają gdzieś czego się uczysz, ile lat i jak ma na imię Twój "papa", więc jeśli nie masz nic konkretnego do powiedzenia, nie zaśmiecaj forum, ok?
Odpowiedziałem na wszystko twoje pytania. Przygniótł cię ciężar moich racji i spanikowałaś, przykro mi, papa zawsze powtarzał: "Fils je vous ai dans le cul", nie wiem co to znaczy, ale wiem, że mnie kochał...
Pozdrawiam.
Jakich racji?
Po 20 latach nauki nie umiesz przetłumaczyć sobie tego zdania?
Nadal nie wiem, co to jest Gświęta prawda i czy mam Cię traktować poważnie z tą prośbą o wyrozumiałość. Doszłam do wniosku, że nie, także miłego życia. Jak dla mnie temat wyczerpany. Nie dyskutuję na forum z ludźmi, którzy wchodzą tu dla jaj czy z innych dziwnych powodów.
Pozdrawiam.
Myślę, że go zbyt mocno dyskryminujesz. Co jest złego w chwaleniu się własnymi sukcesami? Skoro mówi, że uczy się francuskiego od 20 lat to ja mu wierzę i gratuluję bo nie mam podstaw, żeby tego nie robić. Nie rozumiem też dlaczego naśmiewasz się z jego papy.
Z nikogo się na naśmiewam, to był cytat. A jeżeli sukcesem nazywasz to, że po 20 latach nauki nie umie przetłumaczyć sobie powyższego zdania i słowa "wolverine"- cóż, Twoja sprawa. Po prostu uważam, że jak ma się ochotę pisać o sobie, swoich pasjach, dokonaniach itp., można założyć bloga, a nie pisać o tym na forum FILMOWYM.
Nie pisałem o sobie, tylko o tym skośnookim czymś. Mogli chociaż jakoś to wytłumaczyć, że dostała serum superżołnierza czy brała udział w jakimś Project Weapon X i coś poszło nie tak i dlatego ma taką facjatę jak księżyc w pełni.
Pozdrawiam.
Naprawdę nie warto... oni nigdy tego nie zrozumieją. Naśmiewają się z papy i jest mi przykro... papa zawsze mówił mi przed snem: "tu n'es pas mon fils". Nie wiem o co mu chodziło, ale zawsze chciał dla mnie jak najlepiej...
Pozdrawiam.
Haha, ok. Wczoraj tylko podejrzewałam, a dzisiaj mam już pewność, że jesteś zwykłym trollem. Spadaj stąd ze swoim francuskim, pseudo przemyśleniami i papą.
A 10 dla "Goofy na wakacjach" też mnie rozwaliła, jak już napisał/napisała martinpas.
To, że nie chciałem iść z Tobą do kina, to nie powód, żebyś teraz mnie szykanowała publicznie, zakłócając mój wątek. Nie wnosisz nic do tematu, a masz najwięcej do powiedzenia. Mściwa bestia. Czas leczy nasze rany, ale zmarszczki są bardziej uparte. Pamiętaj o tym.
Pozdrawiam.
Brawo!Brawo! W moim rankingu na najlepszego FW-wego trolla zajmujesz 2-gie zaszczytne miejsce.Choć przyznaję że tym razem trafiły Ci się niezbyt rozgarnięte ofiary.