obejrzalem po raz kolejny
i wpadlo mi w oko kilka niescislosci, ktorych mam wrazenie z kazda wersja jest coraz wiecej
np.
- gdy wolverin otrzymuje ciecie mieczem w glowe widoczna jest gleboka kwrista cieta rana, a przeciez ma szkielet z metalu, wiec powinno byc metal widac;
- przebicie mieczem serca przez mostek tez by bylo niemozliwe;
- szpony sa z najtwardszego metalu i spokojnie rozcinaja sciane wagonu, ale nie rozcinaja pistoletu goscia z jakuzy;
- robot wyssal z niego szpik zeby przejac zdolnosc regeneracji, a pozbawil go adamantium z organizmu???
- i w koncu zajawka koncowa: wolverin nie posiada juz szponow z metalu, a wiec i metalu, a magneto potrafi go zatrzymac na lotnisku. Skoro nie ma w nim metalu to jak magneto moze go kontrolowac.
Pewnie jeszcze wiele mozna by znalezc. mam wrazenie ze z kazda kolejna czescia zapomina sie o wyjatkowosci wolverina, albo ja znacznie ogranicza dla efektywnosci filmu. A szkoda :(
pozbawil go adamantium? To wg. mnie dwie oddzielne kwestie, pozbawił go chyba tylko zdolności regeneracyjnych, dzięki czemu Yashida stał się na chwilę młody ( i w zasadzie tu jest większa nieścisłość bo i tak Logan je posiada, rozumiem, że przerwanie procesu "wyssawania":P jest tego powodem) nie ma szponów bo mu robcio odciął a mi to wygląda na to, że mu odrosły naturalne ( w końcu się regeneruje :P) Tak czy inaczej było kilka nieczytelnych kwestii.
no wlasnie
ale zostaly mu resztki stalowych
a nowe sa cale naturalne
albo ten bezsens po wybuchu bomby
ile by mogli siedziec w tej dziurze zeby promieniowanie spadlo do umozliwiajaceo przezycie??
echh rozjezdza sie to coraz bardziej...
Nie siedzieli w studni aby czekać aż "promieniowanie spadnie do umozliwiajcego przezycie" bo to akurat do szczescia niezbedne nie było, a po to aby pył wytworzony w wyniku eksplozji opadł na ziemię aby go nie wdychać. Wolverinowi akurat roznicy by to nie zrobiło, ale tamten by się przekręcił z powodu dostania do wnętrza organizmu izotopów jodu i cezu. W wypadku opadnięcia pyłu na ziemię wystarczy zasłaniać twarz mokrą szmatą.
A jakie mają niby być, jak nie naturalne?
Loganowi regeneruje się organizm, a nie adamantium wszczepione w eksperymencie.
co do nieścisłości:
- co robi tam profesor Xavier, uśmiercili go w ostatnim bastionie, ale jednak żyje,
- Magneto stracił moc, ale w ostatniej scenie w bastionie jak sobie grał w szachy wracał do formy.
wolverine bez adamantium, czyli akcja się dzieję po trylogii, tylko ile mija czasu?
Xavier żyje co widać w scenie po napisach końcowych w Ostatnim Bastionie.
W scenie o której mówisz jest pokazane że Magneto jednak nie stracił mocy a jednak została ona wytłumiona.
Na pytanie 3 Ci nie odpowiem bo nie mam pojęcia, ale tak było mówione że Wolverine dzieje się po pierwszej trylogii.
Zawsze oglądam co się dzieje po napisach, a w tej części zapomniałem i właśnie sprawdziłem, racja w takim razie pozostaje tylko czekać na przeszłość, która nadejdzie :)
Jesli jest to ta scena o ktorej pamietam, to działo się to pociemku. Widziałeś kiedyś skalpel uwalony krwią? Jak wygląda? Jest srebrzysto piękny czy ciemny i brudny ?
Nie przebił mu serca przez mostek, w zasadzie to w ogole mu serca nie przebił. Cięcie akurat było bardziej z boku.
To nie miecz swietlny z uniwersum SW. Jest zasadnicza roznica miedzy wbiciem w szponów w twardą i szywna konstrukcję jak sciana wagonu (ktora notabene jest robiona z innego stopu metalu niż broń) a rozcieciem komus pistoletu w ręce - ruchomej...
Tego o pozbawianiu adamantium nawet nie komentuję...
Nie posiada szponów z metalu, ale posiada caly szkielet z metalu.
Wolverine jak na tyle doświadczenia słabo sobie radził. Walczył w tylu wojnach, ścierał się z wieloma mutantami, a tu dostaje po dupie od jakichś leszczy :D Za dużo nieścisłości w filmie jak na moje.
SPOILER
Takie małe podsumowanie jakby komuś nie chciało się czytać całego wątku:
-akcja Wolverina (2013) dzieje się co najmniej kilka lat po Ostatnim Bastionie
-Wolverine stracił szpony z adamantium, a w ich miejsce zregenerowały mu się naturalne szpony jakie posiadał przed wszczepieniem adamantium. Reszta jego metalowego szkieletu pozostała nietknięta,
-Xavier zabezpieczył się na wypadek utraty ciała, podczas walki z Jean przeniósł swoją tożsamość do ciała swojego brata bliźniaka lub klona nie posiadającego świadomości (była odpowiednia scena w Ostatnim Bastionie w środku filmu tj. scena ze studentami o kwestiach etycznych oraz scena po napisach kiedy Xavier odzyskuje świadomość w nowym ciele), Xavier posiadał taką moc,
-lekarstwo na mutacje w Ostatnim Bastionie nie było permanentne, po pewnym czasie przestało działać (ostatnia scena w filmie jak magneto lekko przechyla pionek na szachownicy).
-X-men: Geneze należy traktować jako spin-off (powoduje najwięcej zgrzytów i paradoksów np. strzały z pistoletu z pociskami z adamantium, po których Logan traci pamięć. Problem jest taki że wszystkie kości Logana też są z adamantium więc czoło nie powinno zostać przebite przez te pociski)
Nie rozumiem tak niskiej oceny, a czytając komentarze zaczynam sądzić, że większość tych co oceniła film nisko po prostu spała na tym i poprzednich filmach z serii. Nie ma tu żadnych większych zgrzytów, ani niedomówień. Wszystko jest podane na srebrnej tacy.
Nie mam problemów odnośnie Xaviera i Magneto. Tylko w prowadzeniu Wolverina postaci widzę niekonsekwencje. W Genezie niszczył helikoptery i pokonywał potężne mutanty, a w tym filmie Yakuza biła go jak dzieciaka :) Nawet gdy już nie był śmiertelny. Zresztą jego skille powinny pozostać niezmienione, a jedynie wytrzymałość obniżona?
Pogadaj z reżyserami dlaczego tak zrobili. Jak napisałem wcześniej Geneza to zwykły spin-off.
Geneza to nie spin-off. Pocisk z adamantium może przebić adamantium tak jak pocisk z drewna może przebić drewno, pocisk z żelaza może przebić żelazo itd. Jakie jeszcze nieścisłości powoduje Geneza?
Dobra. Jednak adamantium jest niezniszczalne! Zgodnie z założeniem... Czaisz? :D Niezniszczalne! Pocisk z drewna niszczy drewno, bo drewno da się zniszczyć, pocisk z żelaza niszczy żelazo, bo żelazo da się zniszczyć. A jeśli coś jest niezniszczalne (całkowicie) to jakie znacznie ma czy nadamy pociskowi prędkość światła, skoro uderzy i tak w coś niezniszczalnego. Pocisk z adamantium nie przebija kości z adamantium. Widać jedynie powoduje utratę pamięci.
Nie powinni byli w Genezie w ogóle poruszać wątku kul adamantium wystrzelonych w czaszkę Logana. Można by założyć, że kule przebiły czaszkę ale skoro tak to Wolverine powinien mieć dziury w czole w miejscach uderzenia kul. W pierwszej części robili mu prześwietlenie rentgenem i były tam pokazane zdjęcia czaszki i dziur nie miał w czole :P (wiem że pierwsza część to kilkanaście lat przed Genezą).
Zakładając, że to sam wstrząs mózgu spowodował amnezję, to obejrzyjcie jeszcze raz filmy i zobaczcie ile razy Logan dostał w łeb, a amnezji nie doznał :P Geneza to spin-off. Zrobiony tylko w jednym celu: zbicia kasy. A historię napisali na kolanie w czasie przerw między sesjami zdjęciowymi.
Tutaj jako przyczynę tak silnego wstrząsu mózgu mogę podać argument, że adamantium jest niezniszczalne. Każde inne dostanie w łeb traciło impet na czaszce, w przypadku kuli z tego materiału wywołało silne drgania(w gruncie rzeczy po tym strzale powinien mu pójść kręgosłup, ale że był z adamantium to logiczniejszy byłby odrzut Logana w tył na kilka metrów). Z pewnością twórcy o tym nie myśleli w ten sposób, ale można to wytłumaczyć. DLA MNIE to nie spin-off, traktuję to jako część serii, do czasu kiedy autorzy filmów tak będą to traktować.
Skoro pociski nie przebiły mu czaszki to znaczy, że siła tych pocisków nie była większa niż innych obiektów które go uderzyły.w głowę. Na początku myślałem, że w tych pociskach było płynne adamantium czy coś podobnego, które przebiło czaszkę i rozlało mu się w mózgu, zastygło tam i uniemożliwiło zregenerowanie odpowiednich komórek mózgowych. Takie coś by wykryli w 1 części X-menów. Ale reżyserzy Genezy poszli po najmniejszej linii oporu nie biorąc pod uwagę poprzednich części albo traktując je po macoszemu.
Skoro jesteś w stanie pogodzić te filmy to fajnie, ja nie potrafię.Dla mnie są zbyt sprzeczne z pozostałymi filmami. Dlatego dla mnie (i nie tylko) to spin-off. Fajnie się oglądało ale nic ponadto.
Skoro amelinium czy tam adamantium jest niezniszczalne to jakim sposobem ten robot odciął szpony Wolverine???
No właśnie? Trzeba bardziej zgłębić uniwersum komiksów, bo może tam jest to "logiczne". Ale w filmie wygląda na z dupy wzięte.
"Aluminum" w końcu jest metalem, czyli jest zniszczalne, ale tylko przez drugą rzecz z adamantium. Tak jak diamenty szlifuje się innymi diamentami ;) Było widać ze Rosomak walczy z "samuraiem" miecz w szpon i ataki sie blokowały normalnie, ale już rozgrzany miecz szpony przeciął.
Tak, tak, ;-)
To rozgrzanie mnie śmieszy! BO przecież metal po rozgrzaniu staje się miększy i plastyczny! Czyli ten miecz powinien prędzej pęknąć niż szpony Wolverine.
I tu właśnie znowu musiałbyś zagłębić się w komiks ;)
Oczyszczone adamantium można przetopić tylko raz, jak już zastygnie to zastygnie na stałe i nie rozpuści się ponownie.
Wolverine oryginalnie miał wszczepione prawdziwe adamantium (czyli oczyszczone), tyle że jego mutacja wpłynęła na jego strukturę molekularną nieco zmieniając jego właściwości ;)
Choć z tego co wiem to jedyną komiksowo pewną właściwością po zmianie jest umożliwienie dalszej pracy kości i szpiku mimo powleczenia metalem ;d
Także: To, że nie mięknie po rozgrzaniu jest normalne, a przecięcie szponów jest już dyskusyjne.
"Wolverine stracił szpony z adamantium, a w ich miejsce zregenerowały mu się naturalne szpony jakie posiadał przed wszczepieniem adamantium. Reszta jego metalowego szkieletu pozostała nietknięta,"
Ale z jakiej racji wyrosły mu z adamantium zwykłe kości ? Przecież on zamiast kości ma adamantium. Skąd w jego adamantium wziął się budulec kostny na kostne szpony? Przecież na logikę zwykłych kości on już nie powinien posiadać.
...Chyba że adamantium tylko oplotło jego kości i został tak jakby kostny rdzeń...no może to i tak było
Kidy w X-MEN Genaza brat Logana Victor nadepnął na kostne szpony Logana i je mu odłamał to po chwili mu odrosły, a kiedy Yashida odciął mu adamantowe szpony i zaczął tam wiercić, to tym samym zrobił miejsce na naturalne szpony Logana które po chwili mu odrosły bo nie były już tłumione szponami adamantowymi które zajmowały miejsce naturalnych szponów.
Hmm...to jest gatunek science-fiction.. zagłębianie się w tego typu szczegóły podważy każdy sens filmu z tego gatunku np. matrix, powrót do przyszłości, terminator, batman itd. co nie znaczy, że taki film jest od razu bez sensu. Po prostu Logan ma kości z adamantium i koniec. Ale czy są one w całości z metalu, a może tylko są oblane metalem, a jakkolwiek by nie były oblane, to jak jest transportowana krew która powstaje w szpiku do organizmu Logana. Przenika przez adamantium nie sądzę. Kiedyś sobie założyłem, że do jego kości (w miejsce szpiku) zostało wstrzyknięte adamantium, które wypaliło kości od środka i tak zastygło. No i tu główny zarzut do filmu bo moja jedyna sensowna opcja jaką sobie założyłem padła w tym filmie jak mucha. Myślałem że po wszczepieniu adamantium nie ma już szpiku i że nigdy nie był mu potrzebny do regeneracji. Dlatego radzę nie wnikać w szczegóły filmu bo tu nie da się wytłumaczyć logiki tego co zrobili. Pasowałoby traktować ten film podobnie jak Genezę czyli spin-off (tak zwany skok producentów na kasę). Ale mimo to fajnie się oglądało Wolverina.
Dla ścisłości nie science-fiction tylko fantastyka. Ale nie ważne.
Zagłębianie się w szczegóły podważy sens każdego filmu, nie tylko fantastyki. Nieścisłości można znaleźć nawet w obyczajówkach. Chodzi o to, że film stoi w niezgodności z własną konwencją lub konwencja jest po prostu bez sensu.
Ale przecież szkielet Wolverina nie jest w 100% z adamantium tylko jest to szkielet kostny wzbogacony o ten metal. Czyli kości mogły mu odrosnąć.
hehe :D. Dlatego zapamiętaj tę zasadę: Jeśli oglądasz jakikolwiek film o bohaterach uniwersum Marvela (Avengers, IronMan itp.) , zawsze poczekaj (albo przewiń) do końca napisów :D
w każdych jednych!
dlatego dużo Cię ominęło :P choć mam nadzieję, że przy "przyszłości która nadejdzie" poczekałaś do końca napisów :P
Ja jestem mile zaskoczony filmem. Właśnie przez te niskie oceny to trochę się obawiałem, że film będzie słaby - całe szczęście niepotrzebnie. :)
A guzik prawda. Odświeżam kotleta bo reklamy na Polsacie lecą. Fanem nie jestem , ale lubie obejrzeć i widzę że.
Logan wychodząc z dziury ma metalowe szpony.
Adamantium to mu chyba grubo po WWII wszepili.
A że jest w Nagasaki to zakładam że wyszedł po wybuchu bomby atomowej która dupnęła w 45.
Adamantium to lata 60 ??
Więc coś jest bardzo nie halo...
Pozbawił go tylko szponów a reszta szkieletu pozostała metalowa, ponieważ w genach ma zapisane szpony więc te mu odrosły, logiczne jest to że nie metalowe bo to powielic mu się nie może bo nie jest naturalne . Tak więc dalej Logan był z metalu mimo że szpony już na to nie wskazywały. Co do ciosów w metalowy tors heh coż magia kina tu wszystko jest możliwe . Ja genezy nie uznaję tak więc widziałem tylko walki z miare równymi przeciwnikami a z Feniksem w zasadzie się nie bił. Tak więc garstka gangsterów mogła mu zajśc za skórę zwłaszcza że w cudowny sposób zabrano mu jego zdolności ( to była dopiero scena do zastanowienia) . Najlepsza była scena z pociągiem powinien pofrunąc hen w miasto już na samym początku. Cała intryga była łatwa do przewidzenia,ale i tak było to lepsze niż Geneza gdzie cała intryga była bez sensu tylko po to aby pokazac widza że logan dostaje szkielet . Bo po co manipulowac Loganem skoro ma się u boku gotowego i chętnego oraz silniejszego Szablozębego mającego takie same zdolności,na dodatek lojalny a jak już się tego Logana zamieni w wepon x to nie ma to zadnego znaczenia uciekł to uciekł tam próbowali go zatrzymac no ale.. a niech se ucieka i żyje . O tak Wolvi przychodzi sobie na wyspę dowiaduję się że go oszukano i nie wyszło zbytnio oraz że może sobie iśc a szkielet ma w prezencie. Nie zastanowiliście się nad tym kretynizmem. Scenariusz to jedna wielka farsa . Wolverine na tle Genezy jest filmem rewelacyjnym .
W pełni się zgadzam Panie ataksobie :) Geneza po prostu się nie trzyma kupy, nie da jej się pogodzić na tle pozostałych filmów.
Dlatego też lepiej jest ten pseudo x-menowski film akcji olac po co sobie mózg rozwalac próbujac złożyc do kupy coś czego się nie da
Teraz mnie trochę ciekawi pewna kwestia czy Logan odzyska jakoś dawne szpony czy tutaj kończy się historia niezniszczalnych szponów ?
w day future one the past będzie miec te naturalne kościste-tak sądzę ,ale w następnej części przyszłośc będzie już zupełnie inna tak więc Silwer ciekawośc twa zostanie zaspokojona