Gdbyscie mieli wybor wiecznego zycia, ktory bohater "wywiadu z wampirem" stalby sie Waszym towazyszem ?
Z Louisem czułabym się bezpieczniej, ale raczej wolałabym Lestata. Jego nieobliczalność i mroczny charakter bardziej mnie zachęcają :)
Lessssstat of course. Tajemniczy, nieobliczalny, sexowny, przystojny, ma to 'coś', zabójczy....... etc.....
zapewne przemienilbym pozniej jakas panią ;D ale z tych dwoch lestat - czytajac kolejne ksiazki nie mozna podjac innego wyboru
Ja wybrałbym z pewnością Lestata, był bardziej nieprzewidywalny niż Luis ale także z nim nie było by takiej nudy ;D, bo był ciekawą i fajną postacią.
Lestat byłby dla mnie odpowiedniejszym wyborem, reagowałby bardziej żywiołowo na moje żarty (rozumiem przez to także, o dziwo, gniew. On jest naprawdę czarujący kiedy się złości) i myślę,że przymykałby oko na moją ekstrawagancję (na jakimkolwiek polu od manier aż po ubiór). Loius byłby tym znużony, albo uznawałby te małe przyjemności życia za zbyt płytkie. O tak, gdyby te postacie istniały w naszej rzeczywistości, to byłabym niezmiernie zaszczycona mogąc z obydwoma kulturalnie się posprzeczać. W końcu literacką postać zmienia tylko autor książki, żywą można do czegoś nakłonić.
Poza tym Lestatow'ska miłość do muzyki i występów..na pewno wykorzystałabym ją jako pretekst do nocnych recitali (temat dowolny) skrzypcowych. Z publiką bądź bez, nie to się liczy. Grać mogłabym do końca świata i jeden dzień dłużej, bynajmniej nie zamierzając powielać losu Nicolasa.
Mmm. Lestat. Mimo jego szalonego charakteru to bardzo kochał Claudię, kochał tą zakonnicę (niestety nie pamiętam jak się nazywała) itp.
Wybrałabym jego. Z Nim jest cholernie różnie. Czasem lata z miejsca na miejsce a czasem siedzi na tyłku :). Lubię takie osobistości!
Poza tym, chyba widać po moim avatarze, którą postać cenię najbardziej ^^.
Lestat;)
Louisek może jak dla mnie w kurniku siedzieć i kurki wpieprzać, ile zechceXD
Mogę zając jego miejsce u boku Lestata, a co! ;)
Haha! Louis jest beksą.Gdybym miała słuchać codziennie tego lamentu prawdopodobnie po kilku latach poszłabym obejrzeć wschód słońca:/ Lestat jako partener w zbrodni byłyby niezastąpiony.
Lestat. W "Wywiadzie z wampirem" się tka nie przejmował, świetnie "bawił się" ofiarami... Jednak z "Wampirze Lestacie" wiecej jest o nim i też sobie zadaje pytania itp.
Ale jednak Lestat.
Orginalny Lestat bardzo rozni sie o filmowego Toma Cruisa. Ja ignorancji i cfaniactwa nie znosze dlatego zdecydowanie Lui. Mimo ze film jest jednym z 3 moich ulubionych w tym temacie, to wypada blado w porownaniu z ksiazka.
Lestat.
Louis w książce, jak i w filmie robił z siebie ogromną ciotę co mnie irytowało...
A poza tym Lestat to mega ciacho :3
No pewnie, że Lestat. Jak ktoś wspomniał, życie z Loiusem byłoby ciut... nudne. Za to Lestat bawił się i korzystał z życia :) Dodając, że gdyby Lestat miał aparycję Toma Cruise'a, takiego jakim go ucharakteryzowali w filmie... Mmmmm...
Haha, dokłądnie, Lestat Toma jest wspaniały. I oczywiście, że spośród wszystkich postaci książek Anne, Lestat jest moją ulubioną. To po prostu zły chłopiec, a tacy są najseksowniejsi i najbardziej interesujący!
Obaj są czarujący, nie wiem, którego bym wybrała na swojego hrabiego. Pewnie Louisa, jego melancholia jest na swój sposób kojąca. Poza tym doceniał piękno znacznie bardziej niż Lestat.
I tak... na wieczność tylko Dracula vel Alucard. ;>
Zależy, jabym miala po zamianie w wapira :) Czy pilabym krew "nalogowo" czy tez miala wyrzuty sumienia. Zaleznie:
wyrzuty - Lestat, brak - Louis ;) zeby sie uzupelnialo, kazdy kazdego ciagnalby w jakas strone ;)
Szczerze? Armand, bo miał w sobie to coś, co przyciągało do niego, ta jego tajemniczość.
Nie wybrałabym Lestata, bo nigdy nie wiadomo, co się może zdarzyć i nigdy nie wiadomo, co mu strzeli do łba pisząc kolokwialnie,chociaż na pewno jakaś wspólna rzecz by się znalazła, aby ją z pasją dzielić. Louis też nie, bo taki troszkę za spokojny, pomimo mojej pasji do książek, którą mogłabym z nim dzielić.
Hmm... Zdecydowanie Lestat. Wprawdzie oglądałam tylko film, ale utożsamiłam się z tą postacią.
Myślę, że dobrze byśmy się dogadywali ;D
Lestat, ponieważ jestem całkowitym przeciwieństwem Louisa, korzystałabym z życia tak jak uczy Lestat, mordując ludzi i przebywając na salonach :)
Moim zdaniem oboje byli beznadziejni. Jeden emo, drugi sadystyczny psychol. Wolałbym jednak jakieś bardziej "ułożone" towarzystwo.
Ja tam wole Armanda i chce aby był moim stwórcą jest spokojny, nie nerwowy, jest najstarszy wiec można od niego dużo się dowiedzieć, a co najważniejsze jest tajemniczy i nigdy nie wiesz jakie ma plany, też chciałbym czytać w myślach innych, hipnotyzować sowim pięknem, miał także swoją organizacje mimo, że nie był przywódca, ale za to każdy bał się jego . Co do Lestata to zbyt porywczy i nieprzejmujący się niczym poza sobą. Louis to zbyt spokojny i szanuję innych czyli przeciwieństwo Lestata mimo to brał od niego nauki i traktował go jak ojca i nadal tak jest.
Czytałąm książki, obie głowne części.
Wybieram Lestata. On nie jest do końca zły, na początku zabijał tylko ludzi złych- morderców, gwacicieli, awanturników. A wszystkiego o byciu wampirem musiał nauczyć się sam- w końcu magnus, zaraz po tym jak go stworzył, skończył z sobą w płomieniach. Lestat musiał nauczyć się zabijać, bo musiał. A jego charakter ukształtowała też rodzina- bycie najmłodszym z braci, na dodatek ojciec nie okazywał mu zbyt wiele uczuć wyższych- ba, nawet nie pozwolił mu się uczyć, zostać księdzem ani aktorem, jedynie matka, gabrielle tak naprawdę go kochała. Nie jest łatwo być Lioncourtem. On jest bardzo wrazliwy- jak cierpiał, gdy Akasha kazała mu zabijać. Zdecydowanie wybieram Lestata.
Oczywiście że Lestat. Jest to wampir który wiedział czego chce i brał to. Louis cały czas narzekał i się nad sobą użalał, jaki to jest nieszczęśliwy i wogóle. Można oszaleć.
Obaj mi się podobają, ale wybrałabym Lestata, jest bardziej krwiożerczy i bardziej mroczny. Lestat to Lestat i zawsze będzie najciekawszą postacią a swoją inteligencją i charyzmą wybija się ponad przeciętność.
pytanie zadane w bardzo głupi sposób, ale zdecydowanie bardziej podobała mi się postać Lestata
Ewidentnie Lestat. Najlepiej taki, że tak powiem, normalny Lestat jaki wyłania się z połączenia "wywiadu z wampirem" i "Wampira Lestata".
Louis jest nieporadnym i niesamodzielnym emo :(