gdybym wcześniej przeczytał,że to na podstawie Dicka to pewnie nie poszedłbym,gdyż jest to jeden z moich ulubionych autorów a panowie filmowcy pieprzą regularnie wszystko za co się wezmą,a wyszło spod jego ręki. Kiepsko było już po 5 minutach filmu,kiedy zdałem sobie sprawę,że znam zakończenie.
Ale plus za to,że nie ograniczyli się do zżynania z książki jak leci i trochę zmienili co wyszło im na dobre,gdyż wyszedł całkiem zgrabny film sensacyjny.
I nawet sens opowiadania udało im się zawrzeć w filmie.