Trudno mi go nazwać filmem szpiegowskim, choć opowiada o 2 tajnych agentach. To co w filmie zwraca uwagę to bardzo dobre zdjęcią, wyjątkowo klimatyczna muzyka, która zmienia się z każdą częścią świata w jakiej przebywają bohaterowie. Na brawo zasługuje również kreacja Redforda, ale Pitt również spisał się nieźle...- koniec tych pochwał.
Film zawiera wiele dłużyzn, przez co czasami ma się ochotę by przeszli do rzeczy lub już to skończyli. Fabuła całkiem niezła, choć kilka elemntów trochę denerwuje:
- ta wewnętrzna gra Muira z szefami biura jest trochę naciągana - widomo, że jest dobry, ale on wchodzi, gdzie chce, i robi co chce;
- taka operacja jaka wykonali komandosi wymaga conajmniej kilkutygodniowych przygotowań, a nie zaledwie 4 godzin na pzrygotowanie zespołu;
- niezła bajeczka z tym podrobieniem dokumentów oraz zezwolenia na akcje - tu już trochę przesadzili;
- chińczycy zgadzający się na wszystko byle oglądać Pamele...litości;
No dobra z krytyką też chyba wystarczy.
W końcu to tylko film, więc nie można się czepiać w nieskończoność.
Ale tak na podsumowanie to lepiej chyba poczekać na wersje wideo, bo mimo cikawego pomysły, świetnej muzyczki i dobrego aktorstwa, to największa wada - dłuuużyzny sprawia, że czasami ma się ochotę przysnąć.