Kobiety z zasady mało kto rozumie, ale ona jest ewenementem w tej sztuce. Nie wiń się, ja też jej nie rozumiem.
Nie rozumiem też ludzi, którzy ćpają. Amfetamina źle służy ludziom, co widać troszkę wyżej.

Tak. Ten film nie powinien być w czołówce rankingu na filmwebie. Rozśmieszyło mnie, że napisałeś: "od tego są inni ludzie". Tylko, że ludzie wywindowali ten film na szczyt tej topki, co jest zabawne i to zbija twój argument. Nastolatki rzucali 10 i 9, przy czym ten film, po prostu na to nie zasługuje.

To z American Pie było przykładem, prosta hipoteza, ukazanie czegoś w świetle, na tyle niewygodnie, żeby osoba, z którą dyskutujemy zobaczyła, że to co wypisuje nie ma najmniejszego sensu (uczą tego na dziennikarstwie, polecam). Albo specjalnie to uniknąłeś, żeby nie odpowiadać na ten argument, albo po prostu lecisz w typowego "głupka".

Tak, każdy ma prawo do wystawiania subiektywnej oceny, gdzie napisałem, że kategorycznie tego zabraniam? Tylko, że przeważnie jest ona błędna z perspektywy obiektywnego oka. Ja sam mam na koncie parę filmów, którym wiem, że wystawiłem złą ocenę, bo istnieje coś takiego. Wiem, że najnowszy Hobbit zasługuje na mniej, niż 9, ale mój subiektywizm, był na tyle silny, że po prostu dałem taką a nie inną ocenę, ale przyjmuje argumenty, które lecą w moją stronę.

Przedstawię ci prostą sytuację. Dwójka kolegów się bije, bo się posprzeczali i nie mogli dojść do konsensusu, kto oceni spór obiektywnie a kto subiektywnie? Oczywiście subiektywna racja będzie leżała po stronie bijących się, natomiast jakaś osoba trzecia, która była przy takowej kłótni, oceni kto miał rację. Chyba, że się pokłócili o kolor, ale moja hipoteza tego nie zakłada. Załóżmy, że pokłócili się, czy Zielona Mila powinna mieć 1, czy nie.

Tak, nie musisz oceniać filmu obiektywnie, ale warto, żebyś na wstępie napisał, że twoja ocena jest subiektywna i nie popadał w dyskusję z kimś, kto ocenia obiektywnie, bo mija się to z celem, rozumiesz?
Może i krytycy znają się na ocenianiu filmów obiektywnie lepiej, niż ja, czy ty, to jest bez wątpienia prawda, ale czemu nie próbować? Z resztą moje oceny, bardzo często pokrywają się z ocenami krytyków, to chyba dobry znak, co? :)

Bo, to Polska na tym rankingu zdecydowała o miejscu Zielonej Mili a nie świat. A "ciołek", to nie wulgaryzm, ani tym bardziej jakieś negatywne określenie. Tak również nazywamy z tego co pamiętam polski herb szlachetny, także nawet dałem ci komplement, doceń to.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

P.S. Tak naprawdę miałem zły humor, ale cicho, bo się dowiedzą i wtedy mój obiektywizm szlag trafi.

Ja nawet nie wiedziałem, że tobie chodzi o ten żałosny ranking na filmwebie. Przepraszam Cie :D Myślałem, że widziałeś jakiś profesjonalny ranking czy coś w tym stylu. Nie to wtedy moje wypowiedzi w tym temacie są bez sensu, bo Cie nie zrozumiałem :D
Tutaj rzadko kiedy widze dobre filmy z oceną powyżej 7,0, a takie z 8 to już czołówka więc nawet nie ma co sie sprzeczać, co do prawidłowości tego rankingu :D
Nie zrozumiałem Cię też w innej kwesti, więc przepraszam i dziękuję za ciołka :D

Pozdrawiam

E tam nie mam żalu. Wiele ludzi mnie nie rozumie, więc przywykłem =D
Tak na serio, ciężko się zrozumieć poprzez mowę pisaną. W zwyczajnej rozmowie można łatwiej wyłapać ironię, sarkazm itd. Możemy ujrzeć, gdy ktoś zmarszczy brew, albo lekko się uśmiechnie, niestety tutaj z braku możliwości nie możemy tego zrobić.

Proszę za ciołka, ciołku :D

Pozdrawiam również.. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zamienimy parę słów, bo miło się pisało.

taaaa, ciołek to komplement, ha, ha, ha.

p.s jak ktoś się zwróci do Ciebie per k u t a s i e, to pamiętaj, że miał na myśli pompon u zasłony! :-D

Tylko, że słowo, którego użyłeś jest odbierane w tym momencie w mowie potocznej bardzo negatywnie a ciołek, jest używane jako nawet nie do końca obraza. Warto zajrzeć do słownika a potem wypowiadać się na jakiś temat.

Wyzwij kogoś od "penisa" w formie wulgarnej a potem zrób to samo z ciołkiem, zobaczysz reakcję.

Ha, ha, ha, zaraz uwierzysz w te bzdury, ktore piszesz i uznasz, ze ciolek to komplement, za ktory powinni Ci inni dziekowac :-D
Ciolek w mowie potocznej oznacza czlowieka glupiego i nierozgarnietego ii z definicji jest zwrotem obrazliwym, jesli w ten sposob zwracasz sie do kogos. Slownik jez. Polskiego wyraznie to definiuje. Ty wykrecasz sie w idiotyczny sposob piszac, ze ciolek to herb. Tak, herb jak i mlody samiec zubra czy jelenia., albo np polski fizyk i matematyk, Erazm :-D dlatego analogicznie podalam Ci przyklad ze slowem ku.tas, bo tez na tej samej idiotycznej zasadzie mozna sie tlumaczyc, ze mialo sie na mysli niewinny pompon czy fredzel od zaslonki a nie meskie przyrodzenie w dosadnej formie. To, ze koledze nie przeszkadza ze potraktowales go jak glupka to inna sprawa i nia sie nie zajmuje, bo co mnie to obchodzi w sumie?

Wyzwij kogoś od "penisa" w formie wulgarnej a potem zrób to samo z ciołkiem, zobaczysz reakcję.

Z resztą, albo nie rozumiesz moich postów, albo udajesz. Ciołek napisałem w formie żartobliwej, gdybym naprawdę chciał go urazić, uwierz mi, że zrobiłbym to w bardziej "wyrafinowany" sposób.

Właśnie w mowie potocznej, ale słowo ciołek, nie jest na tyle ukorzenione w naszym języku, jako wulgarne, więc wiele osób się nim posługuje. Nauczyciele, politycy.
Czy widziałaś, jakiegoś polityka, co by użył słowa: "kuta.."? Z kolei ja widziałem wielu, co używało słowa: "ciołek". Nie widzę w tym nic złego.

Z resztą... z kim ja piszę? Jesteś po polonistyce? Wątpię.

Z tym herbem, to był żart, ale jesteś zbyt ograniczona umysłowo, żeby to zrozumieć.

Eh, na pamiątkę, aż warto zrobić Print Screena, rzadko się zdarzają takie kąski, jak ta pani. nawet mi sie nie chce pisac do ciebie poprawnie tak az taka pogarde czuje do mojego rozmowcy
zegnam albo bez odbioru

no człowieku bez przesady :D nie porównuj 2 innych rzeczy ze sobą :D

A dlaczego mam nie porownywac, skoro oba te wyrazenia to nie komplementy tylko wprost przeciwnie? Nie mam zamiaru byc Twoim adwokatem, tym bardziej, ze nie masz nic przeciwko nazywaniu Cie ciolkiem. Zwrocilam tylko uwage gosciowi wyzej, ze glupio sie usprawiedliwia ze swoich intencji, bo doskonale wie, co mial na mysli i co napisal. nie jestem swieta i czasem zdarza mi sie zwrocic do kogos w niewybrednych slowach, ale nie pale potem glupa, ze to komplementy byly.

Mi się wydaje, że to "palenie głupa, że to komplementy były" to już raczej było żartobliwie napisane :D

Print Screen.

kuźwa, następny z bólem d...y, który nie może przeżyć, że ludzie wystawiają 10 i w dodatku z serduszkami, filmom, które wg niego nie zasługują na to. Czy wy się rozmnażacie przez pączkowanie?
Nie Twoja sprawa jakie kto oceny wystawia.

Niestety, ale się nie zgodzę. Widzę, że to ty masz ból dolnej części pleców.
Gdzie w tym zdaniu: "Czy to jest powód, żeby temu "dziełu" wystawiać 10 z serduszkami? Niekoniecznie." widzisz płacz, błaganie o takowe nieocenianie itd?
Ja nie oceniłem tego filmu subiektywnie, podjąłem próbę obiektywnej oceny (prawie jak każdego, który oglądam).

Tak, nie moja sprawa też jak rządzą politycy w końcu to ich praca i nic mi do tego, prawda?

Skończ waćpanno (dopiero teraz zobaczyłem, że jesteś kobietą, w sumie zbytnio się nie zdziwiłem), bo bzdury pleciesz

P.S. Tak, rozmnażam się przez pączkowanie (czyżby mały ból tyłka w tym momencie? :D) jestem piękną młodą gąbką, która nasiąknęła wodą o nicku kassix. Piękna metafora, jak poetycko, ajć!

Ty musisz miec hemoroidy, ale Twoje stękanie mnie nie wzrusza. Wiecej czasu ani uwagi nie zamierzam Ci poswiecac, bezjajeczna maso. Bez odbioru.

Cieszę się, że brak ci argumentów.

Pozdrawiam!
Tak się kończy rozmowę, nie jesteśmy chyba wojnie, żeby pisać "bez odbioru".
Jeżeli, to miało być śmieszne, to nie siłuj się na komika, bo ci to nie wychodzi.

Aha prosiłbym bez obrazy, kobieto.
Przepraszam, ale również musiałem ciebie obrazić. Przykro mi.

P.S. Tak jestem szowinistą, czekam na ripostę, znowu dowalisz tekstem w stylu "bezjajeczna maso", co nie jest, ani śmieszne, ani nawet żałosne?

Może jakiś argument, chociaż jeden? Czekam.

P.S. 2. Bez jajeczna jak już. Ale spokojnie jesteś kobietą, wybaczam.

Bezjajeczna.
Pozujesz na intelektualiste a jestes pospolitym głąbem :-)
To, co wypisujesz i w jaki sposob wystarcza mi do takiej oceny. Nie musze Ci dowalac. Sam robisz z siebie pajaca. Ja tylko trafnie oceniam Twoje popisy i pisze bez ogrodek, co mysle, nie silac sie na kurtuazje. A Tobie sloma z tych pantofelkow wyglansowanych zawsze bedzie wystawac :-)

I to juz naprawde ostatni moj post do Ciebie. Konwersacja z Toba to jak ogladanie transmisji z obrad sejmu. Porazajaca przyjemnosc :-D

A teraz pisz sobie co tam Ci slina na jezyk przyniesie. Na zdrowie!

Dowalasz? Nie odpowiadasz na żaden argument, ogólniki, zero konkretów, obraza w jakże banalny i głupi sposób.
Ironia, sarkazm w dodatku źle użyty. Nie będę pisał dalej, bo, aż żal baterii w mojej klawiaturze na takie osoby.

Bezjajeczna, to może być, za przeproszeniem idiotko masa, albo pasta. Gdy mówisz to w kierunku kogoś, to chcesz powiedzieć, że jest: "Bez jaj" a nie bezjajeczny, błąd. Także, brawa. Sama wyszłaś na kretynkę.

Na pajaca wychodzi z tej dysputy tylko jedna osoba i to nie jestem ja. Przykro mi, ale zabolało ciebie, że nie potrafisz odpowiedzieć w normalnej dyskusji a teraz żegnam.

:)

: )

Tego w setce nie powinno być. Ale jak mamy w tej Polszy takich "yntelygentów".

Naprawdę, brak mi powoli siły, żeby na to wszystko odpisywać. Na początku było fajnie, bo uwielbiam dyskutować, ale z ludźmi na poziomie.
Może z tobą popiszę o niczym, bo naprawdę, aż strach czytać, to co wypisuje taki riko, bądź kassis.

Polsko Quo Vadis?

riko to wiochmen, kassis sympatyzuje z ludem nie wiadomo po co.

Profesjonalny ranking na szczęście łatwo wygooglać.

Racja.
Szkoda, że większość polaków nie potrafi się przyznać, że nie ma pojęcia o filmach.
W sumie, ciężko się dziwić, że nie mają, jak mamy takie "hity".

Wątpiłem, że są tutaj jeszcze tacy ludzie jak ty, ale hej! Jest nowy rok, cuda się zdarzają : )

Haha. :)

"Szkoda, że większość polaków nie potrafi się przyznać, że nie ma pojęcia o filmach."

Droga bez powrotu - 10/10
Avengers 3D - 10/10
Kevin sam w domu - 10/10

troll albo idiota. jak pisałem niżej, po prostu nie wiadomo czemu próbujesz sie wkupic w łaski łajzom pokroju cholewa albo dawids266, tym "prawdziwym koneserom" kina (śmiech), bo mimo tego, ze film ci sie podobał to sie tłumaczysz, dlaczego tak wysoko oceniłeś, zupełnie tak jakbyś sie bał ich reakcji

"prawdziwym koneserom" Można wiedzieć kogo tu cytujesz?

Cudzysłów nie zawsze oznacza przecież cytat. W tym przypadku to zapewne podkreślenie ironii

Dobrze o tym wiem, tylko dlaczego takie ironizujące określenie ma być skierowane do mnie, jeśli nie ma żadnych podstaw pochodzących z moich wypowiedzi?

Przypuszczam, ze jakies swoje podstawy ma, skoro tak stwierdzil, nie wiem, jakie, nie ja to napisalam. I nie napisalam tez, ze sie z tym zgadzam ;)

"Można wiedzieć kogo tu cytujesz?"

chwila ciszy...

...

i co ty z tych filmów wynosisz, jak na forum jesteś kompletny głąb...

Skoro to nie cytat, to oczywiste że ironia wzięta z dupy, bo ja z pewnością w taki sposób się nigdy nie nazwałem, więc takie słowa w odniesieniu do mnie są bezpodstawne.

fajnie

Też się zastanawiałam, w jaki sposób można "obiektywnie" ocenić Avengers na 10 ;)

No to dostałeś odpowiedź. W takim wypadku wskaż mi lepszy film (tego samego gatunku), niż Avengers.
Czekam, naprawdę czekam.
Aha i proszę o próbę obiektywności a nie całkowity subiektywizm, ok? No, dzięki.

"Dostałeś". No nie mogę... Seeeeerio? Ile razy mam ci to wypominać?

;_;

Chyba przestanę odpisywać, bo z postu na post, robię coraz to większe oczy.

Avengers, to ideał wśród blockbusterów, ciężko mi wytknąć temu filmu jakieś minusy.
Ten film jest chyba tak genialny, bo prosty.

Genialne zagrane role, świetna muzyka, prosta, ale treściwa fabuła, brak zbędnych przestojów, mistrzowskie efekty specjalne, wspominałem o genialnych aktorach? Loki, to jeden z najlepszych złych jakich widziałem. Humor, satyra, nawiązania.

Czemu film akcji ma mieć jakąś wartość? Jak oglądasz Terminatora, to też tam czegoś szukasz? Nie rozumiem.

Nie porównuj Zielonej Mili do Avengers, bo to nie ma sensu.

Kewin sam w domu, to świetny film familijny i komedia zarazem, został tylko zniszczony przez telewizję i się przejadł, ale sam w sobie jest naprawdę dobry, ta ocena jest bardziej subiektywna, bo inaczej otrzymałby może 8.

Droga bez powrotu, to naprawdę dobry slasher z resztą widziałem zapewne więcej horrorów, niż ty byłbyś w stanie wymienić, także tutaj wiem co mówię. Został on źle potraktowany, ponieważ trochę wcześniej z tego co się nie mylę wyszły: "Wzgórza mają oczy" i zarzucano temu filmowi, że to plagiat. Może a może i nie, ale według mnie wyszedł lepiej, był krwawy, ale nie do przesady, trzymał w napięciu, martwiliśmy się o bohaterów. Naprawdę dobry film i kiedy go nie oglądnę, zawszę się dobrze przy nim bawię.



MASZ, to samo napisałem Sheiladowi a teraz żegnam.

Minusem i to ogromnym, jest właśnie fabuła. Po pierwsze zerżnięta z Transformersów, po drugie tak mega mało ambitna, że aż razi w oczy. Mogę ją skrócić w ten sposób: zebrali bohaterów, przylecieli kosmici, bohaterowie na początku nie mogą się zjednoczyć, ale potem pokonują kosmitów. Końcowa walka trwa pół filmu ( pozostałą połowę stanowi właśnie zbieranie bohaterów i kłócenie się bohaterów między sobą) i jest to zwykłe nawalanie się praktycznie bez żadnego celu. Lepsze filmy o superbohaterach? Próbując być obiektywną, choćby Iron Man 1

"Czemu film akcji ma mieć jakąś wartość?" Jeżeli mówimy o pseudoobiektywnym ocenianiu to ten film powinien coś sobą reprezentować, prawda?

"Nie porównuj Zielonej Mili do Avengers, bo to nie ma sensu." Przypuszczam, że to nie było do mnie, bo wcale tego nie porównuję.

W wiekszosci przypadkow wytykanie "dziesiatek" to tania linia obrony. Ale Pablowsky_PL uwaza, ze jego oceny sa obiektywne, wiec chetnie posluchalabym, jaka wartosc przedstawiaja wg niego Avengersi

Tak, moje oceny są obiektywne, wróć, bardziej próbuję, żeby były obiektywne, bo nie istnieje coś takiego jak w pełni obiektywna ocena.

Avengers, to ideał wśród blockbusterów, ciężko mi wytknąć temu filmu jakieś minusy.
Ten film jest chyba tak genialny, bo prosty.

Genialne zagrane role, świetna muzyka, prosta, ale treściwa fabuła, brak zbędnych przestojów, mistrzowskie efekty specjalne, wspominałem o genialnych aktorach? Loki, to jeden z najlepszych złych jakich widziałem. Humor, satyra, nawiązania.

Czemu film akcji ma mieć jakąś wartość? Jak oglądasz Terminatora, to też tam czegoś szukasz? Nie rozumiem.

Nie porównuj Zielonej Mili do Avengers, bo to nie ma sensu.

Kewin sam w domu, to świetny film familijny i komedia zarazem, został tylko zniszczony przez telewizję i się przejadł, ale sam w sobie jest naprawdę dobry, ta ocena jest bardziej subiektywna, bo inaczej otrzymałby może 8.

Droga bez powrotu, to naprawdę dobry slasher z resztą widziałem zapewne więcej horrorów, niż ty byłbyś w stanie wymienić, także tutaj wiem co mówię. Został on źle potraktowany, ponieważ trochę wcześniej z tego co się nie mylę wyszły: "Wzgórza mają oczy" i zarzucano temu filmowi, że to plagiat. Może a może i nie, ale według mnie wyszedł lepiej, był krwawy, ale nie do przesady, trzymał w napięciu, martwiliśmy się o bohaterów. Naprawdę dobry film i kiedy go nie oglądnę, zawszę się dobrze przy nim bawię.

Nie musisz od razu wyzywac ludzi od gówna ;P