...w roli Znachora. Był prawdziwszy, skromny i pokorny w sposób, który nie da się "oszukać". Gdy pomagał, to po prostu robił tylko to, co "skądś wiedział, że umiał"... nic ponadto. A ten tu Lichota, jest "taki jakiś przedobrzony"... ja mu nie wierzę w tę jego postać. I tyle.