PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10030489}
7,5 89 tys. ocen
7,5 10 1 89244
6,7 46 krytyków
Znachor
powrót do forum filmu Znachor

Czy tu coś zostało z atmosfery przedwojnia, kresowej wsi?
Czy tu coś otarło się o wybitne aktorstwo poprzednich wrsji?
Nie.

I ja też jestem na NIE.
To ma być to inne spojrzenie na tę historię? :)) Słabe. Drewniane i histeryczne (aktorstwo młodych). Karykaturalne miejscami i nielogiczne.
NIE WZBUDZAJĄCY EMOCJI I NIEWIARYGODNY. To chyba największy zarzut. Na siłę uwspółcześniony (te same udające ludową nutę zaśpiewy co w "Chłopach", teksty rodem z dzisiejszej ulicy). Że niby sceny seksu miały to "przybliżyć młodym, współczesnym ludziom"? XD To gratuluję podejścia... No tak, młodzi nie obejrzą jak nie będzie *upczenia i jak laska nie będzie darła mordy w każdej scenie.
I te wątki quasi-demokratyczne xD A jakże... Chirurg żeni się z chłopką (nie żeby było coś złego, ale czy dobrego dla całej histori? NIE), tradycyjna rodzina Prokopa wycięta, aby owa chłopka została ukazana jako samowystarczalna femina; wyzwolona córka chirurga pracuje w żydowskiej karczmie (pasmateryjny sklepik przecież jest zbyt zaściankowy i mało multikulti), żeby zarobić na studia (hahahaha to naprawdę było zabawne) a w wolnym czasie wpada do czyjegoś domu i jak rasowa rewolucjonistka głośno daje wykład na temat ucisku klas jaśnie państwu, które (jakby żywcem przeniesione z teatru groteski) jedzą ciastka i rozmawiają po francusku. No przecież innego hrabiostwa nigdy nie było tylko tacy nadęci kapitaliści. Totalnie ten wątek przegrywa z Czyńskimi z filmu Hoffmana, gdzie nie byli aż tak jednowymiarowi, a przy tym - świetnie zagrani. Tu obsada Czyńskich koszmarnie zła. No ale taki chyba był celowy zabieg, aby ich karykaturalnie przedstawić. Notabene, wątek przygniecionego robotnika, zdaje się, został również celowo wprowadzony, żeby heroina Marysia mogła pouczyć niewyrobionego społecznie widza, jak to się chłopom źle działo przed wojną. Aż dziwne, że nie pojawił się w tej wiosce jakiś pionier w czerwonej chustce na szyi, mierzący potajemnie hrabiowskie włości.
Ale czego można się spodziewać po netflixowym kiczo-produkcjach.
Im dłużej oglądałam tym bardziej byłam zdumiona, rozczarowana i zniesmaczona.
Film nie powinien nosić tytułu z powieści Dołęgi-Mostowicza. Zdecydowanie.