PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10030489}
7,5 64 793
oceny
7,5 10 1 64793
6,7 32
oceny krytyków
Znachor
powrót do forum filmu Znachor

Obejrzałem właśnie.
Film na jeden raz.
Mimo świetnego i wiele obiecującego początku, potem trochę wieje nudą.

Nie wzbudza takich emocji, jakie do tej pory budzi wersja Hoffmana (obejrzałem 2 dni wcześniej, by mieć porównanie).



A TERAZ ELEMENTY FABUŁY, WIĘC OSTROŻNIE Z CZYTANIEM:

Poza naprawdę dobrym, rozwiniętym początkiem do momentu, gdy prof. Wilczur dostaje po głowie, to potem jest już raczej nudno, dziwnie, albo "netflixowo".

Karczmarz-Żyd - świetnie napisana, żywa postać.

Marysia - niestety emancypantka-socjalistka, która gotowa jest "strzelać z ucha" na policji.

Wszyscy się bzykają bez ślubu w połowie lat '30 (na początku widać Sobór św. Aleksandra Newskiego na pl. Saskim przed rozbiórką, a ta się zaczęła w 1922 roku), co jest dodane do filmu mocno na siłę.

Pani Hrabina Czyńska - w niewyjaśniony sposób nagle zamieniła się w straszną zołzę, której się chce ryj łopatą rozkwasić.

Postać Leszka całkiem niewiarygodna.

Wyjawienie tożsamości prof. Wilczura jest cholernie wyciągane za uszy.
On sam przed żadną operacją się nic a nic nie zastanawia i nie objaśnia pacjentom, co będzie robił.

Jak na lata '30 XX wieku zdecydowanie zbyt dużo spraw załatwia się przez telefon.


A, no i na koniec łyżeczka Netflixianiu Spierniczenia:

Czy pamiętacie młynarza Prokopa z książki i z poprzednich ekranizacji?
No to w tej wersji prof. Wilczur go bzyka.

ocenił(a) film na 5
jungestuchol

Dobra. Za ostatni tekst masz u mnie wirtualne piwo

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones