Marysia i Leszek Czyński z pierwszej części piękni...tu...nijacy. Eleonora i jej mąż Czyńscy też nie do podrobienia. Film w zasadzie dobry,ale rozczarowała mnie scena w Sądzie. Jestem team "Znachor" z lat 80. Tę wersję mogę oglądać codziennie i nigdy się nie znudzi. Do tej z 2023r. już raczej nie wrócę.