Obejrzałem, to się gościu pomyliłeś.

to znaczy filmu nie widzialas/les ale wiesz, ze Ci sie nie podoba...

Żebyś mógł napisać ten durny komentarz, nie widząc filmu

I co będziesz teraz pianę bił?

Trochę kultury !

Jestem kulturalny do momentu jak ktos mnie nie zdenerwuje

A co? inny razem jak ktoś cię zdenerwuje to dasz w mordę! I powiesz: " nie daję w mordę, dopóki ktoś mnie nie zdenerwuje"?! Jesteś zwykłym buc** panusiu!

A uważasz się za prezesa!

Krótko i wyraziście.

Wszystko w tym "Znachorze" z 2023 r. "jest nie tak'.... sztuczne to i wymyślone..

Racja. Jest mdły i nudny.

Witaj. Nie po co tylko dla czego? :) a dla tego, żeby zobaczyć czy się da i według mnie się nie dało ale i też zapewne taki zamysł był aby nie poprawiać tylo zrobić od nowa. I ja widzę całkiem dwa inne filmy w kontekście zarysowana postaci ale i emocji : w każdym filmie w innym momencie u mnie emocje były poza oczywiście końcówką gdzie w każdej adaptacji to samo czyli "gula w gardle" ...

Doniesienia o istnieniu boga są mocno przesadzone:)

Dokladnie tak! Bardzo mocne skwitowanie w kilku słowach klasyku z 1981 roku! Wtedy liczyła się i przodowała gra aktorów, dzisiaj tego nie dostrzegliśmy, tylko wiele błędów reżyserskich oraz ohydnej i kiepskiej Marysi. Cytując prawdziwe zdania osób. fajny, ale drugi raz bym go nie obejrzał, bo nic nie utkwiło mi w pamięci jak z filmu Jerzego Hoffmana, który idealnie grał na ludzkich emocjach kadrami, bo o to w tym wszystkich chodzi.

Po to, żeby trafić do młodej widowni. Po TO

Może dlatego, że to nie jest poprawianie boga, gdyż to z lat 80. to straszna masakra - od muzyki zaczynając, a grą aktorską kończąc (z małymi wyjątkami).