Nie jestem znawczynią kinematografii, skończyłam seans poruszona, zadrgana i wzruszona. Ciężko zrobić remake filmu, który w tv leci kilkanaście razy w miesiącu. Dla mnie taki baśniowy, kolor , słońce, ciepłe barwy. Taki idealizujący wieś. Koloryzujący. Nie skupiam się na historii jak inni oceniający. Tu chodzi tylko o miłość, poszukiwanie, tęsknotę. Poczułam to. Wystarczy. Przecież film to forma przekazu uczuć. Poczułam je. Dziękuję