Od początku jak tylko były pierwsze wzmianki o filmie, film był negatywnie nastawiony do widza. I tak uległem sceptycznym zapowiedziom.
Po obejrzeniu jednak uważam ten za najlepszy Polski film od 20 lat. Leszek Lichota - jestem zachwycony, kolejna rola to jest arcydzieło, tym filmem stawiam go na poziomie Adamczyka, Gajosa.
Jeżeli od początku był produkcją Netflixa to ok. Ale jeśli przez kogoś nie pojawił się w kinach, gdzie zarobiłby miliony na poziomie Kleru, to gościu żeby Ci ziemniaki na zimę zgniły w piwnicy.
Jestem oczarowany. Panie Leszku szacun! 10/10. Ten film jest świetny, zdjęcia, muzyka, odwzorowany temat przewodni z interesującą dyskretną różnicą. Brawo świetna robota!