początek z Dickensa
dalej sielsko Reymontowsko
na koniec Mniszkówna
2/3 filmu się broni, niezłym scenariuszem aktorstwem czy sprawną reżyserią
szkoda że końcowa 1/3 to zupełnie inna bajka ckliwa, na siłę i bez polotu
ale i tak warto zobaczyć i absolutnie nie porównywać do wersji Hoffmana bo to dwa diametralnie różne i nieporównywalne obrazy....